Opcje tematu
#32008 - 17/04/2001 23:09 jak to liczą bukmacherzy?
Anonymous
Unregistered


ostatnia dyskusja o nas dziadach zmusiła mnie do myślenia (a myślałem że jak już wymyśliłem el_sistemo to myśleć musiał już nie będę)

jak oceniają kursy bukmacherzy?

czy prawdopodobieństwo zdarzenia to będzie kurs: 1/prawdopobieństwo + marża?
czy w grę wchodzą inne czynniki?
np. skłonność klientów do obstawiania określonych wyników?

na pewno (tak myślę) nagły napływ obstawień na dane zdarzenie powinien owocować zmniejszeniem kursu, żeby wyrównać ewentualne straty - ale czy ewentualne wyrównanie strat

po co w ogóle oferowane są takie mecze jak np. Hiszpania-Andorra - przecież to dla bukmachera pewna strata (a może jednak wysoki kurs na Andorę kusi niejednego?)

hmm?

Do góry
Bonus: Unibet
#32009 - 18/04/2001 01:18 Re: jak to liczą bukmacherzy?
uQ$ Offline


Meldunek: 23/01/2001
Postów: 3177
Oryginalnie wysłał hi_res evil:
jak oceniają kursy bukmacherzy?

czy prawdopodobieństwo zdarzenia to będzie kurs: 1/prawdopobieństwo + marża?


Raczej (1+marża)/prawdopodobieństwo, lub
(1/prawdopodobieństwo)*(1-marża) - zależy w którą stronę liczyć marżę.


czy w grę wchodzą inne czynniki?
np. skłonność klientów do obstawiania określonych wyników?


Pewnie tak, ideałem dla buka jest sytuacja gdy ludzie obstawią poszczególne rozstrzygnięcia proporcjonalnie do kursów.
Wówczas zgarnia on swoją marżę nie martwiąc się o wynik. To o czym piszesz można np. zaobserwować przy spotkaniach międzypaństwowych, gdy u lokalnych buków kursy na "ich" drużynę są niższe. Myślę, że podobnie są nieco zaniżone kursy na "sławne" drużyny, wiele osób stawia np. na MU nie patrząc na kurs, bo przecież "MU i tak wygra".


na pewno (tak myślę) nagły napływ obstawień na dane zdarzenie powinien owocować zmniejszeniem kursu, żeby wyrównać ewentualne straty - ale czy ewentualne wyrównanie strat


Dokładnie tak jest, dzięki temu na takich serwisach jak tip-ex obserwując jak zmieniają się kursy, możesz zobaczyć gdzie "idą pieniądze" i co ludzie obstawiają.


po co w ogóle oferowane są takie mecze jak np. Hiszpania-Andorra - przecież to dla bukmachera pewna strata (a może jednak wysoki kurs na Andorę kusi niejednego?)


Akurat w przypadku takich spotkań buk wiele nie ryzykuje. Z tego co pamiętam to w meczu Hiszpania-Lichtenstein kurs na Hiszpanów u Hilla wynosił 1/250 czyli 1,004. A cuda się zdarzają i myślę że raz na 250 spotkań takiemu zdecydowanemu faworytowi jak tutaj Hiszpania może się noga powinąć i np. zremisować.

Do góry
#32010 - 18/04/2001 01:34 Re: jak to liczą bukmacherzy?
Piotrek Offline


Meldunek: 17/01/2001
Postów: 807
Skąd: Zagłębie
To będzie chyba tak: jak dodamy odwrotności kursów na wszystkie wyniki to otrzymamy pewną liczbę, to co ponad 1 jest zyskiem bukmachera.
jahu napisałw temacie "STS podnosi kursy" o zmianie z 2.45---2.80---2.45 na 2.60---2.90---2.60. Przećwiczmy to:

W pierwszym przypadku
1/2.45 + 1/2.8 + 1/2.45 = 1.173
A więc 17% zysku dla STS

W drugim
1/2.6 + 1/2.9 + 1/2.6 = 1.11
Tylko 11%, to stawia STS na równi z Profem, oni też mają około 11%

hm.. teraz jak z tego przejść na prawdopodobieństwo, pomyślmy..

to będzie tak:
(dla pierwszego przypadku 2.45--2.8--2.45)

trzeba ułożyć proporcję

1.173-100%

1/2.45-X%

X=34.8% -tyle wynosi prawdop. na "1" i na "2" są równe, bo kurs jest taki sam 2.45. Teraz z proporcji wyznaczymy prawdopod. remisu "X", a następnie sprawdzimy dodając do siebie wszystkie prawdop. na "1" "X" i "2",jak wyjdzie 100% to sposób jest poprawny:

1.173-100%

1/2.8-X%

X=30.5% - tyle wynosi prawd. remisu

I teraz sprawdzenie 2 x 34.8% + 30.5%=100.1%
czyli sposób jest dobry

co do zmiany notowań u bukmacherów to pewnie że obniżają kurs gdy przyjmą zbyt dużo pieniędzy na jedną stronę, wtedy przeciwny kurs rośnie, stając się bardziej atrakcyjnym dla gracza. A bukmacher przyjmując zakłady na wszystkie możliwe wyniki zdarzenia i tak zarabia np. jak STS 17%.

Do góry
#32011 - 18/04/2001 01:43 Re: jak to liczą bukmacherzy?
uQ$ Offline


Meldunek: 23/01/2001
Postów: 3177
Tak, oczywiście Piotrek to dobrze liczy. Ja źle zrozumiałem pytanie hi_res'a. Myślałem, że chodzi mu o to jak buk ustala kurs w oparciu o prawdopodobieństwo zdarzenia.

Do góry
#32012 - 18/04/2001 01:43 Re: jak to liczą bukmacherzy?
Anonymous
Unregistered


ale nie wliczyłeś marży...

a z marżą, powiedzmy 12% prawdpobodobieństwo już nie jest 99,6%(1/250) tylko 87,6% - a to chyba zdecydowane niedocenie hiszpanów...

tak tylko myślę

po prostu zastanawiałem się jakby to było stanąć z drugiej strony i tak wyliczyć kursy żeby móc sobie pozwolić na jak najmniejszą marżę (przyciągnięcie klientów) i porządne zyski

ps. oczywiście porypało mi się z marżą, co innego myślałem a co innego napisałem

Do góry
#32013 - 18/04/2001 01:49 Re: jak to liczą bukmacherzy?
Anonymous
Unregistered


przecież obydwaj (uQs i Piotrek) napisaliście to samo

1/prawdopodobieństwo*(1/(1+marża))=kurs buka

marża w sts-ie = 13% od dziś

dzięki
reszta post wyżej

Do góry
#32014 - 18/04/2001 02:03 Re: jak to liczą bukmacherzy?
Piotrek Offline


Meldunek: 17/01/2001
Postów: 807
Skąd: Zagłębie
uQ$,
wiem że oceniasz prawdopod. zdarzenia na podstawie średniego prawdopod. u wszystkich buków, jednak pare tygodni temu spotkałem się z taką sytuacją:
mecz w 2 bundeslidze Nurnberg - nie pamiętam kto. Interwetten (bardzo oszczędny bukmacher, margines zysku chyba 200% ) na Nurnberg płaci 2.0! Bet&win 1.85 a cały świat został na kursie 1.5-1.6 (totomix miał nawet 1.3). Nurnberg przegrał to spotkanie. Do czego zmierzam, nie uważasz że najbardziej wiarygodnymi bukami jeśli chodzi o dane spotkanie są bukmacherzy z danego kraju (niemiecki interwetten, austryjacki Bet&win). Czy nie lepiej określać średnie prawdopod. na podstawie jedynie macierzystych buków?

Do góry
#32015 - 18/04/2001 02:16 Re: jak to liczą bukmacherzy?
uQ$ Offline


Meldunek: 23/01/2001
Postów: 3177
[QUOTE]Oryginalnie wysłał Piotrek:
uQ$,
wiem że oceniasz prawdopod. zdarzenia na podstawie średniego prawdopod. u wszystkich buków, jednak pare tygodni temu spotkałem się z taką sytuacją:
mecz w 2 bundeslidze Nurnberg - nie pamiętam kto. Interwetten (bardzo oszczędny bukmacher, margines zysku chyba 200% ) na Nurnberg płaci 2.0! Bet&win 1.85 a cały świat został na kursie 1.5-1.6 (totomix miał nawet 1.3). Nurnberg przegrał to spotkanie. Do czego zmierzam, nie uważasz że najbardziej wiarygodnymi bukami jeśli chodzi o dane spotkanie są bukmacherzy z danego kraju (niemiecki interwetten, austryjacki Bet&win). Czy nie lepiej określać średnie prawdopod. na podstawie jedynie macierzystych buków?
[/QUOTE]

Bardzo trafna uwaga, ale ja na ogół właśnie tak robię . W pierwszej kolejności biorę pod uwagę to co sądzą lokalni bukmacherzy - najlepszym przykładem tutaj jest słoweńska Sportna Loterija, na ogół ma kursy na ligę słoweńską inne niż wszystkie buki na świecie a i tak na ogół ma rację . Akurat Interwetten jest austriackim bukiem, tak jak i Bet&Win (niemieckie są Oddset i Sportwetten Gera) ale austriaccy bukmacherzy mają na ogół dobrą znajomość lig niemieckich i szwajcarskich. W przypadku innych lig dobrymi wskazówkami są kursy:

- Włochy (Snai, Globet, Lionbets, Eurobet)
- Anglia (Hill, Ladbrokes, Littlewoods, Blue Square, Eurobet)
- Dania (Playoff, Denmark)
- Szwecja (Expekt, Sweden)
- Norwegia (Norway, Yabet)
- Finlandia (PAF, Veikkaus)
- Czechy (Fortuna, Chance, Tipsport, Maxi-tip)
- Słowacja (Nike, Formula, Horizont, Vix, Reno2000)
- Rosja (Fonbet)

niestety część krajów nie ma lokalnych buków i tu pozostaje korzystać ze średniej.

PS. Na tip-ex.com można bardzo wygodnie sobie zaznaczać, czyje kursy uwzględniać do średniej

Do góry
#32016 - 18/04/2001 02:34 Re: jak to liczą bukmacherzy?
Piotrek Offline


Meldunek: 17/01/2001
Postów: 807
Skąd: Zagłębie
Z tego co kiedyś widziałem na tipexie wyglądało na to że Czechy i Słowacja są rajem dla graczy. Polskim biurom daleko do tego poziomu kursów, choć wydaje mi się że mają i tak głeboko czeskie lub słowackie korzenie (STS i prof) Jeśli można zagrać single po tych kursach to jest naprawdę świetnie. Znam tylko Tipsport i wiem że tam musi być 3-Ako. Poza tym tam jeszcze jest chyba 5% podatku.

Do góry
#32017 - 18/04/2001 21:11 Re: jak to liczą bukmacherzy?
Conrad Offline
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"

Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
Bukmacherzy ustawiają kursy pod statystyki - najważniejszym elementem jest forma. Formę też się rozdziela na mecze u siebie i na wyjeździe. Skłonność klientów może wejść w rachubę jeśli firma ma dużo klientów w danym kraju i spodziewa się napływu zakładów tylko na jedną stronę, ale w dużych firmach nawet to jest rzadkością.

Kursy się zmieniają oczywiście pod wpływem nadchodzących zakładów. Marzeniem jest mieć wyrównaną "księgę" czyli proporcjonalnie rozłożone zakłady tak by zapewnić zysk bez względu na wynik. Ale w teorii jest to dużo łatwiejsze niż w praktyce. Spróbój np. wyrównać ryzyko w STSie na skoki narciarskie...

Do góry
#32018 - 23/04/2001 20:44 Re: jak to liczą bukmacherzy?
jahu Offline
old hand

Meldunek: 21/02/2001
Postów: 776
Nurtuje mnie jeden problem mianowicie czy buki biorą swoją marżę po równo na każdą ze stron bo jak mamy kurs np.1.3 na silnego faworyta to też jest on obniżony o te kilkanaście % ?

Wiadomo że jak jest napływ dużych pieniędzy na jedną stronę to mogą to regulować zmianą kursu wtedy te proporcje są zaburzone.


Ale czy nie jest tak że kursy bardzo niskie np. 1.2 , 1.25 na gospodarza mają mniejszą marżę a pozostale x , 2 mają większą a nam z obliczeń wychodzi że np.STS bierze średnio
12-13% marży.

Obliczyłem sobie dla sezonów 98/99 oraz 99/2000 jaki % meczy wygrywa mistrz kraju lub 2 ligi na wlasnym boisku obliczenia zrobilem dla prawie wszystkich lig Europy
w 23 przypadkach % wygranych na wlasnym boisku wynosił ponad 77% co odpowiada kursowi 1.3 bez marzy [w wielu przypadkach bylo to ponad 80%]
A w 17 przypadkach % wygranych u siebie był poniżej 77%

A przecież kursy na M.U , REAL , BAYERN itp.gdy grają u siebie bardzo często są po ok.1.25 , 1.3 czasem wyższe więc gdzie tu miejsce na kilkanaście % marzy...?
hm... czegoś tu nie rozumiem.

Do góry
#32019 - 24/04/2001 00:49 Re: jak to liczą bukmacherzy?
Anonymous
Unregistered


myślę że marża i prawdopodobieństwo to nie wszystko jednak - ktoś kto siedzi w tym najgłębiej może to nam wyjaśni?

tak jak w przykładzie z hiszpanią - buk byłby do tyłu na tych zakładach gdyby ktoś siedział i obstawiał tylko te mecze, pojedynczo...

ale ludzie (szarzy obstawiacze) szukają pewniaków, żeby je ze sobą skombinować, a te z kolei jeszcze z jednym pewniakiem i tak dalej, bo przecież te 8 meczy musi tym razem wejść i będziemy 7 razy do przodu - przeważnie nigdy... choć gdyby starczyło konsekwencji to zawsze - ale niewiele niestety

te mecze to kusiciele (wiem coś o tym, niestety) - które zapewniają zysk i owszem, ale bukowi - na te mecze, śmiem twierdzić, idzie najwięcej kasy (zysk buka może i procentowo mniejszy, ale za to na banknotach nie ma procentów tylko nominały), bo to przecież taki niezły kurs - a wygrana "pewna"
kuszą - a gdyby miały kurs mniejszy to mało kto chciałby ryzykować... (bo musiałby skombinować 16, a to już lepiej zagrać w totka)


hmmm... ale to miecz obosieczny, jak sądzę...

Do góry

Moderator:  rafal08 

Kto jest online
7 zarejestrowanych użytkowników (11kera11, Lukasz111, Sensei, latajaca_holenderka, alfa, pacyfista, poozon), 1179 gości oraz 15 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51053 Tematów
5801113 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47