Co do Mayera... nie taki aż z niego bolek-lolek. W 2005 roku - 5 junior świata. W 3 r. juniorskiego USO pokonał wtedy Querreya, by było zabawniej - w dwóch TB Jego problemem nie jest nieumiejętność gry na hardzie, ale raczej sporadyczne na nim występy. Myślę, że kilka niespodzianego jeszcze sprawi.

Ale fakt, Spadea ostatnio w całkiem niezłej formie.

Philipp Petzschner (GER) - Andrey Golubev (RUS) 2 @1.8 Bwin

Momentami miałem wczoraj wrażenie, że Filipka z głębi kortu to nawet ja bym ograł. Grał słabo, a wygraną zawdzięcza Galvaniemu, który nagle zapomniał, że miał wspaniały sposób na wygraną z Niemcem. Na drodze Golubeva to kolejny Niemiec, kolejne zwycięstwo.

Zgadzam się z Twoim typem Kameleon.
Oglądałem wczoraj obydwa półfinały i szczerze mówiąc jestem zadziwiony kursami. Niemiec wczoraj grał bardzo słabo, a dodatkowo miał problemy zdrowotne. Przy stanie 2-5 w 3 secie i piłce setowej dla Galvaniego widać było zrezygnowanie. Poszedł po serwisie do siatki i szczęśliwie wyszedł mu stop wolej. W dalszej części meczu bardzo pomocny był serwis i psychika przeciwnika.
Jedyne atuty Philipa to serwis i lokalizacja turnieju, jednak na dobrze dysponowanego Rosjanina to będzie dużo za mało

Philipp Petzschner (GER) - Andrey Golubev (RUS)2 1,8 bwin 0:2 2,7 Fonbet

Ja sie zgadzam z 2:0 :] a chcąc podnieść jeszcze troche kurs wezme

Golube win and total under 23.5 @3.3 Fonbet

Jak już wygrywał 2:0 to wchodził też under. Niemiec miał wczoraj przestoje serwisowe, a jak dzis będzie podobnie to go Rosjanin połoamie przynajmniej raz w każdym z setów. Finał bez hisotrii :>

http://braingame.dartfishnet.com/group.cfm?g=438

stronka z live i streamem z Dallas . Mecze które się odbyły są zapisywane i mozna pooglądać w świetnej jakości . Super sprawa

Zauważyłem kilka ciekawych spotkań w challengerze w Bergamo. Zawodnicy grają na hardzie w hali (pytanie czy jest to podobna nawierzchnia jak podczas KGHM we Wrocławiu...)?
Uważam, że przede wszystkim trzeba grac na Włochów, bo na ogół w challengerach bardziej mobilizują się zawodnicy gospodarzy, takie jest moje zdanie.
Całkiem nieźle podczas KGHM-u zaprezentował się zawodnik którego miałem okazję poznać we Wrocławiu- Simone Bolelli. Na pewno zagrałbym na niego w meczu z Cipollą gdyby nie fakt że swój ostatni mecz na KGHM-ie rozgrywał w sobotę z późniejszym zwycięzcą Kristofem Vliegenem (jedynym zawodnikiem, który nie pozwolił mi sobie zrobić z nim zdjęcia...)
Nie wiem jakie Simone ma dalsze plany turniejowe, ale jeżeli podejdzie do meczu w pełni zmobilizowany to pojedynek z Cippolą powinien się zakończyć w dwóch setach. Jednak z uwagi na fakt że był we Wrocławiu jeszcze 2 dni temu mecz ten odpuszcze.
Zagram natomiast Seppiego, bo: gra u siebie, jest przynajmniej o klasę lepszym zawodnikiem niż Navarro Pastor, a dodatkowo lepiej sobie radzi na hardzie od Hiszpana.
Kolejnym zawodnikiem, którego bardzo miło wspominam z turnieju we Wrocławiu jest Rainer Schuettler, który w przeciwieństwie do zadufanego Vliegena pozwolił mi na fotkę, ba, nawet wymieniliśmy kilka zdań odnośnie półfinałowego meczu, który miał grać z Melzerem. W Bergamo zagra z zawodnikiem o którym nie wiem zbyt wiele Mikhailem Ledovskikhim. Jest to Rosjanin, który wyszedł z kwalifikacji. Rainer we Wrocławiu miał ciężkie mecze i w pół finale troszkę brakło mu sił. Jeżeli organizm tego doświadczonego zawodnika zdążył się zregenerować to powinien jutro pokonać mało znanego Rosjanina. Zastanawia mnie kurs na Mahuta, bo jest dość wysoki. Nie widziałem meczu Francuza z Jurkiem Janowiczem, bo przyjechałem do Wrocławia dopiero na ćwierćfinały, ale jeśli jest w pełni zdrowy to z Hernychem powinien wygrać.
Fajnie by było gdyby na temat zawodników, którzy odpadli we wczesnej fazie trunieju, a grających obecnie w Bergamo wypowiedział się ktoś kto widział wszystkie mecze. Proszę o kilka słów na temat Ziba, Gabashvilego. Skrobnijcie może coś też o innych meczach:)

Mahut-Hernych 1 1.63

dlaczego ?

Powodów jest wiele : - Mahut jest zdecydowanie lepszym zawodnikiem przewyższa rywala pod każdym względem, Jan ma ujemny bilans na tej nawierzchni, gra kompletne dno (we Wrocku odpadł z Lovro Zovko przegrywając w 3 setach) widziałem go w akcji i nic nie pokazał. Nie wierze w to aby Nicolas odpuścił 2 turniej z rzędu miał czas aby się przygotować i mam nadzieje że to zrobił Spodziewałem się kursu w granicach 1,3-1,4 lecz zostałem miło zaskoczony... Po takim kursie według mnie naprawde warto spróbować

Nawierzchnia jest radykalnie inna, typowy hard, we wroclawiu bylo co innego szybsza innny koziol

Wrocławianie już raczej nic nie napiszą, ale z tego co zdążyli napisać to Gaba zagrał niezły mecz z Rainerem, natomiast ze swojego źródła wiem, że Zib cieniutko z Montcourtem (teraz gra z kwalifikantem Chardy'm który też nie zachwycił).

Gabashvilii-Lacko (1) aż 1,7
Wysoki kurs i warty ryzyka. Niezły mecz z niezłym Rainerem powinien tym razem zaprocentować. Lacko ciekawy urozmaicony serwis, na pewno przyniesie mu parę punktów, ale w wymianach dużo wyżej cenię Gabę. Słowak nie gra w nich zbyt mocno, stara się rozrzucać rywala, ale tak dobry biegacz jak Gruzin nie powinien mieć większych problemów z dobiegnięciem i skutecznym odegraniem.

GaBa strasznie nerwowy ... chłop nie panuje nad sobą Jeżeli nic go nie zdenerwuje to wygra

Vemic-Kukushkin 1 1.68

tak na szybko bo trzeba do profka lecieć jak dla mnie warte ryzyka widziałem ruskiego w 1 meczu we wrocku i bez żadnych rewelacji nie posiada uderzenia kończącego serwis też bez rewelacji, natomiast Vemic też bez rewelacji lecz według mnie solidniejszy i zdecydowanie lepszy gracz. Najbardziej boję się tego iż prawie wszystko gra poza Europą. Mimo wszystkiego zaryzykuje i zagram na Vemicia bo przeciwnika to prawie wogóle nie ma

Renquist - Vasselin
Relacja acemilan z Wrocka
Radek- Vasselin- bez historii, Francuz jest słaby że szok, za cały komentarz niech posłuży fakt że przy 1-ym serwisie Radka nie wygrał chyba przez dwa sety ani piłki. Radek dużo dobrej gry pod siatką.
Renquist to nie Radek ale turniej ostatnio wygral

03/02-08 Finale Rehnquist, Bjorn vs. Udomchoke, Danai 2:1 26 76 62
02/02-08 Halbfinale Rehnquist, Bjorn vs. Guez, David 2:1 64 16 61
01/02-08 Viertelfinale Rehnquist, Bjorn vs. Recouderc, Laurent 2:0 64 63
30/01-08 1/8 Finale Rehnquist, Bjorn vs. Marchenko, Ilia 2:1 62 57 61
28/01-08 Runde 3 Rehnquist, Bjorn vs. Motomura, Gouichi 2:0 62 63

Gdy stawialem na Renquista bylo 1.7 na kuponie widnieje 2.05 lubie ten kurs i mam nadzieje ze szwed powalczy o wygrana. Martwi tylko to ze wygral w Azji w ostatni weekend a do Wloch blizej mial zabojad, no ale zobaczymy.

No ale skoro zdecydowal sie przyjac WC to zalezy mu na grze i punktach.

roger wasselin- rehnquist 1 1,65 Bet-at-home.

uwazam ze po kompromitujacej porazce ze stepankiem rogera, teraz mlody francuz zmobilizuje sie na mecz ze szwedem. Wydaje mi sie ze francuz mecz ze stepankiem przegral w glowie. Mysle ze nie odpusci meczu ze szwedem sklasyfikowanym kolo 200 miejsca. Co prawda Szwed wtgral turniej w Guangzhou ale perspektywa tysiaca kilometrow i zmiany strefy czasu, moze miec pewne znaczenie w tym meczu. Dlatego raczej polecam tu francuza

stream do Besancon

http://www.doubs.fr/webtv/

Witam, rzadko kiedy typuję turnieje z zaplecza ATP, jednak w środe widzę dwa bardzo dobre pojedynki z fajnymi kursiwami:

Alberto Martin vs. Flavio Cipolla

Typ: Martin

Kurs: 1.60

Buk.: STS

Stawka: 6/10

Tak jak już pisałem, nie przepadam za challanger'ami, gdyż często zawodnicy odpuszczają, nie przykładają się - a z tego rodzą się niespodziewane wyniki. Myślę jednak, że warto w tego typu zawodach grać na dojrzałych, doświadczonych graczy, którzy odchodząc w cień ATP - łapią okazje, ugrywając jakiś zarobek, czy też walcząc o szanse złapania dystansu do najlepszych. Challangery to jedyne przepustki. Takim zawodnikiem bezwątpienia jest 29 latek z Barcelony - Alberto Martin. Niegdyś błyskotliwy i znany hiszpan plasował się średnio w przedziale 35-60 miejsca rankingu ATP, dziś zupełne zaplecze - 146 pozycja na świecie. Martin jak wiadomo to typowy "ziemniak", czuję się na clayu jak ryba w wodzie. Jest graczem klasycznym, czyli nie posiada atutu wyróżniającego się od pozostałych zagrań, wszystko jest na podobnym (średnim) poziomie. Martin w tym roku mizerna metryczka występów w turniejach, zaledwie dwa, a marokański Tanger jest trzecim miejscem. Co tu mówić wiele, dwie porażki w I rundach (jednak nie z byle kim: Wawrinka i Guccione). Tutaj w Tanger w I rundzie pokonał 2:0 Marca Lopeza (typowego kelnera CH). Rywal Alberta - włoch Cipolla na swojej drodze pokonał reprezentanta gospodarzy - Rabiego Chaki, dodać jednak trzeba, że namęczył się niemiłosiernie (6:4 3:6 6:3). Cipolla to zdecydowanie słaby grajek, sklasyfikowany na 125 miejscu w rankingu. Niewiele wiem o samej grze Flavia. Patrząc jednak przez pryzmat takiego zawodnika jakim jest włoski guru - Volandri, domyślam się, że żadnym z elementów Cipolla pochwalić się nie może. W tym roku włoch brał udział w trzech turniejach CH, Tanger jest czwartym. Wygrał nawet jeden z nich - pierwszy z początku roku w Noumei, następnie bratobójcza walka z Bollelim na własnych śmieciach w Bergamo - Flavio odpada w I rundzie, ten nikczemny sukces powtarza w kolejnym turnieju w Belgradzie. Martin i Cipolla dotychczas spotkali się raz, w zeszłym roku w Montevideo, wygrał hiszpan 6:2 6:4. Jak dla mnie spokojnie wygrać powinien bardziej doświadczony Alberto. Vamosss Martin!

Dostrzegłem jeszcze jedną perełke:

Jan Minar vs. Mikhail Elgin

Typ: Minar

Kurs: 1,70

Buk.: STS

Stawka: 5/10

Mecz bardzo podobnych graczy, podobnych niemalże pod każdym względem. Ciężko cokolwiek napisać o ich grze, bo na dobrą sprawe nie ma gdzie ich obejrzeć, a poza tym są mało znanymi rakieciarzami. Mój typ opieram na tegorocznych dokonaniach, ale również spoglądając w drabinke turnieju w Maroko. Na wstępie - w H2H prowadzi czech, pokonał rosjanina w 2003 roku, stosunkowo dość dawno, był to Futures w Gruzji. Także informacja mało istotna. Tutaj w Tanger Minar pokonał bardzo łatwo doświadczonego rodaka - Jiriego Vanka, który był zdecydowanym faworytem - co dało mi dużo do myślenia, uważam, że właśnie to zwycięstwo jest kluczowe w graniu na Janka. Elgin zaś w swojej pierwszej potyczce ograł mało znanego hiszpana - Gabriela Truijllo-Solera w dwóch setach. W tym roku czech wystąpił w turniejach, turniejach o których chciałby zapomnieć, tzw. bez historii, więc pomińmy te "wyczyny". Warty odnotowania jest mecz w I rundy Dubai Open, gdzie powiedzmy na jego możliwości - powalczył z Igorem Andreevem (3:6 4:6). Mikhail zanotował chyba jeszcze gorsze wyniki od rywala, rozegrał zaledwie 2 mecze w 2 turniejach. W jednym z nich poniósł porażke z zupełnie mi nie znanym irlandczykiem - Loukiem Sorensenem! Katastrofa! W Marsylii odpadł z Nicolasem Mahutem. Mam nadzieję, iż jutro pepiczek pokaże miejsce w szeregu rosjanina.

Tempo błyskawiczne, gdyż mecz zaczyna się o 13...

Alberto Martin - Marcel Granollers-Pujol

Pujol @1.66 bet365 6/10

Tal "rach-ciach", pojedynek dwóch katalończyków. Młodego i tego, który powoli nam ze sceny schodzi. Przed tym pojedynkiem bardzo wymowny jest mecz z przed kilkunastu dni w Acapulco: Pujol - Martin 6:1 6:2! Pogrom? Blamaż? Dzisiaj myślę, że będzie podobnie.

Vamos Pujol!

Panowie grają za 0.5 godziny.

Vicente Fernando - Ramirez Cezar
1-1.35 Bet-at-home

Vicente o numerze 155 powinien poradzić sobie w pierwszej rundzie z numerem 640. Pan 640 jest chyba tylko w turnieju bo grają w Mexyku. Vicente coś tam "próbuje", a Ramirez zrobił sobie 3 miesiące przerwy i w Akapulko gładko poległ 6-3 6-1 w pierwszaj rundzie. Mam nadzieję, że teraz też tak się stanie.

ps
ale zawsze może być inaczej

Cabal-Kuznetsov
1-1.55 Bet-at-home

Jeszcze dziś w nocy Pan Cabal na "bratniej ziemi przemytniczej" pokona Pana Kuznetsova z "FBI".
A tak poważniej to przeglądając wyniki obu panów wszystko wskazuje na Cabala. Cabal na cegle miał ostatnio ćwierćfinał w Bogocie, a Kuznetsov nic w tym roku jeszcze nie wygrał nie licząc pierwszaj rundy w tym turnieju. Po skokach pozycji atp Cabal jest na fali wznoszącej, a Kuznetsov cały czas leci w dół. Mam nadzieję, że tak dalej będzie jutro rano.

ps
ale zawsze może być inaczej