Witam!
osobiscie nie grywam u buka znad Wisly zwanego Millenium ale dzis postanowilem sobie ze sprawdze sobie ich wspaniala ulotke i zakupie sobie na ten tydzien wlasnie "milenijną" ksiazeczke na ten tydzien. Wchodze sobie do naszego punktu i pytam sie o to wspaniale dzielo za 1,5 zl, a kolezanka zza biurka odpowiada ze ulotki są ....... ale z tamtego tygodnia i pokazuje mi na 7 ulotek ktore leza na blacie
pytam sie wiec co z nowymi ulotkami: byly albo beda?? odpowiedziala mi ze tak przyszly..... ale z błędami i maja zalecenie zeby ich nie sprzedawac pytam sie wiec jakie błędy a ona na to ze nie wie ale podobno są .

Tak wiec z zakupu ulotki wyszly nici a szkoda bo chcialem zobaczyc jakie to cudo

Moze bledem bylo w takim razie ze w ogole tam dzis poszedlem. nie wiem jakim bledem ale podobno jakis jest

Dobrze ze na jednej ulicy mamy STS, prof, toto-mix i Millenium, bo czlowiek ma wybor.... tych lepszych

To w przyszłości ta ulica powinna się nazywać "Bukmacherska"

Widzę, że nowa firma tylko umacnia pozycję starych buków na rynku buków naziemnych w Polsce. A szkoda bo była szansa na poprawienie oferty konkurencji, no ale w tym wypadku raczej nie żałuje że Millenium nie zaszczyciło swoją obecnością mojego miasta.

Są w wawie te łajdaki ?:)

Jako byly juz (na szczescie) pracownik WZB Milenium chcialbym poinformowac wszystkich grajacych, ze firma pozamyka swoje oddzialy najpozniej do polowy kwietnia.
Biznes po prostu nie wypalil, wlasciciel (glowny) liczyl na cuda od poczatku, a tymczasem w firmie wielkie haloo powoduje zagranie za 1500 zl. Potem wszyscy w nerwach czekaja rozstrzygniecia.
Smieszna firma, smieszni ludzie. Zero pojecia o rynku, realiach. Zero marketingowego planu.
Do tego fatalnie zainwestowaane pieniadze w austriacki system komputerowy (do dupy). Liczenie na podbicie rynku, pytanie tylko czym? Zakladami po 1 grosz (rozpisy)? Oferta slaba, ograniczona, zero innowacyjnosci. Lek przed przyjmowaniem wyzszych stawek (hehe, jak juz pisalem przyjecie zakladu z 4 cyframi to juz niemaly szok dla tej firmy).
Nie moze sie nic zmienic i firma zakonczy dzialalnosc. Dobor ludzi (poza kilkoma wyjatkami) byl po prostu fatalny.
Proba staniecia w szranki nie z najslabszym na rynku Totomixem, a najmocniejszym - STS, to dowod tylko duzego tupetu, a zerowego rozeznania. Plajta i bankructwo. Koniec.

Czy wie ktos moze jak jest w tym buku jak w tenisie gosc sie poddal? traktowane to jest jak porazka czy jest zwrot?