Jak sie zapatrujecie na druzynówke?
Dla mnie poza Austria[która tez nie jest jakas niesamowita- Loitzl skacze słabo, Widhoelzl - nie wiadomo co pokaze], WSZYSTKIE inne ekipy sa strasznie słabe.
Finalndia - mocny pkt - Matti, który wreszcie doszedł do formy - jak widac, Jussilainen - byl juz w lepszej formie w tym roku. Dalej...nic.
Niemcy - Uhrmann + przyzwoici Neumayer i Mechler. No i kto? Schmitt? czy psujacy kazdy skok Spaeth? Ciezko ich przewiedziec, tyle ze Niemcy maja jakas dziwna moc, ze w druzyówkach nagle skacza lepiej niz normalnie.
Norwegia - rezerwy, nie widze mocnych punktów. Nie moga byc wysoko.
Japonia - Ktos jest u nich w formie? Nikt, no chyba ze Okabe, którego stac obecnie na co stac i Ichinoche - jak z Okabe.
Słowenia - Benko, Damjan - razem sa przyzwoici. Reszta....yyy.
Polska - Małysz, Stoch - nie powtórzy dzisiejszego. I tyle. Moze 1 skok wyjdzie Rutkowskiemu w co za specjalnie nie wierze.
Rosja - byli w lepszej formie. Nie widzialem tu w ogóle Fatkulia. Wystawiaja skład?
Czechy - niby tlyko Janda, przebłsyki mieli Hajek i Mazoch[w probnej]. Nie wiem czy jest tu Matura. Janda zreszta tez niczego nie gwarantuje.
Ciezko mi wybierac miedzy mniejsza a wieksza miernotą. Nie wiem jak jutro postapią buki - chodzi o kursy. Do tego dziwne warunki + bardzo porabana specyfika skoczni. austriacy na papierze wydaja sie byc b.pewni. Kto za nimi? Niemiaszki? Finowie?.. dalej - zupełna pustka.