mozesz mi wytlumaczyc dlaczego bonushunter musi byc dobrym matematykiem, co to za sztuka wplacic i dostac bonus ?

Chociazby taka, ze ciekawe ilu osob udaje sie obrocic ten bonus tak aby go w calosci wyplacic i byc na plusie Nie sadze, ze jest to wielki odsetek ogolu skoro promocji bukmacherskich jak na zawolanie.

ale nadal nie widze zwiazki z byciem dobrym matematykiem i bonusami, w ogole w bukmacherce znajomosc matematyki mile widziana.

A bonusy sie "banalnie", ale wiekszosc pewnie sie meczy normalnie

bonushunter to nie typer i tutaj zatem masz odpowiedź

Żadna. Sztuką jest wypłacić. Sztuką jest nie wpłacić do firmy krzak. Sztuką jest wpłacić na dobrych warunkach.
Są bonusy i oferty bonusopodobne (np WinUnited).

Np. Na początku w BetWay był bonus 400 PLN i można go było obrócić stawiając po kursie 1,01 po drugiej tercji jak Szwecja prowadziła 4-0 :-)
Zobacz jakie teraz są warunki.

Też sobie kiedyś marzyłem ..... znałem sie przecież na futbolu ....
Myslałem ze nie bedę musiał już pracować itp.


W Zakładach Bukmacherskich każdy przechodzi jakieś etapy: na początku fascynacja,
wszystko jest takie proste ...... pozniej człowiek nabiera pokory.

Granie za małe stawki z czasem to się nudzi i zaczynasz grać za większe pieniądze ......
bo trzeba większej dawki adrenaliny lub trzeba odrobić stracone pieniądze.

Pamiętaj "apetyt rośnie w miarę jedzenia"

Dziś masz +600 zł , jutro +750 , za miesiąć -300 ,z pół roku +200 po roku - 1300 ........ i bedziesz tak balansować miedzy +/-
a ile czasu stracone ..... lepiej wziasc się do jakies konkretnej pracy.

Bukmacherke trzeba traktowac jako zabawę a nie jako zrodło zarobku



Na Zakładach w skali długoterminowej jakas garstka ludzi (3-5 %) może zarobia ..... ale to nie są przeciętni gracze.

Mark włąśnie dobrze mówisz z tym żę sie nudzi granie za małe stawki i że dajemy coraz więcej tylko sztuką jest na co dawać żeby była kasa a nie na byle co, np. z patriotyzmu

Jest dokładnie tak jak pisze Mark242. tylko zeby dojsc do takich wnioskow trzeba kilku lat. Bukmacherki nie mozna traktować jak zrodla dochodu, jezeli ktos nastawia sie na zyski z czegos takiego to zycie brutalnie zweryfikuje jego punkt widzenia. bukmacherke nalezy traktowac jedynie jako hobbi i grac za male kwoty. a zeby sie dorobic to nalezy zawinac rekawy i wziasc sie do pracy.

...sami pesymiści

No to nie ma różniczy to żę jak na początku mojej przygody z bukhmaherką grałem tylko na MU,Chelsea,Liverpool,Barelone? Grałem Tylko na pewniaków, a teraz gram inaczej i zarabiam, gram sprawdzone info że np. w drugim zespole wystąpią same rezerwy itp i takie mecze właśnie gram i na tym zarabiam

Z czysto statystycznego punktu widzenia brak zawodnika czy nawet pewnej liczby zawodnikow (wiadomo - ograniczonej) z podstawowego skladu nie ma negatywnego wpływu na gre druzyny. Pisze tak tylko w nawiazaniu, nie jest to z mojej strony jakakolwiek ocena twojej gry Heart. Pozdrawiam

To zagraj dzis na Unie Tarnow w koncu nie ma tylko paru zawodnikow.

chyba przeciw Unii jak już coś, tym co niewierzą żę można na tym zarobić to nikt nie przegada..

Pomyslimy. Moze to przez to, ze wiele juz postow przeczytalem, ale coraz czesciej mam tak, ze wiem jaki post sie ukaze zanim zostanie w ogole napisany

Heart, wydaje mi się, że nie grasz zbyt długo... Pograj kilka lat i wtedy sam sobie odpowiesz na pytanie czy da się z tego żyć. Ja powiem Ci z doświadczenia, że da się, ale nie z kapitałem 1000zł...

No dokłądnie nie gram długo ale jak zawsze byłem na minus i wtpaiałem kase i i teraz gram inaczej i są efekty ponad 600zł zysku w tym miesiącu

Tak, da sie zyc z bukmacherki. Choc gdyby nie istnial Betfair i tenis, to nie wiem czy tak wlasnie bym odpowiedzial...

Trzeba sobie jednak zdac sprawe JAKIE jest to zycie:

- siedzenie przed komputerem po kilka/kilkanascie godzin dziennie w najlepszym przypadku kosztuje jedynie przybranie na wadze, trudno tez utrzymac zadbane paznokcie (nerwy!), mozna utracic zycie towarzyskie...

- nie jest to stala, pewna pensja - i pierwszym podstawowym bledem jest ustalanie planu typu: "co miesiac musze zarobic ilestam tysiecy" - to sie zawsze zle konczy

- porazki kosztuja wiele nerwow i utraty pewnosci siebie, co moze prowadzic do naprawde czarnej serii, ktora nie wiadomo co w koncu przyniesie

- to ciagla walka z pazernoscia i o zachowanie dyscypliny - czy gdy wygrasz 100, odejdziesz od komputera i poczekasz do jutra, czy bedziesz chcial wygrac nastepne 200, a przez to skonczysz dzien z minusem?

Itd. itp...

Wielu było już takich młodych gniewnych-niepokornych.
Załóż temat w Private Picks i tam pokaż nam i sobie jak zarabiasz i ile miesięcznie bedziesz na plus.

Byłeś na minusie teraz jesteś na + 600 zł ...... myslisz ze teraz to już
tylko ++++++++ ........ zobaczysz za chwile bedziesz na minusie !!!!
Teraz nie dopuszczasz do siebie że to się może stać ale zobaczysz ze tak bedzie.
Nie wiem czy to bedzie jutro czy za 3 miesiące.

Prawda jest taka że musisz przez to wszystko przejść sam.

Powodzenia

a mnie zastanawia skąd wy macie te wasze dane, ze tylko 2%, albo trochę więcej ludzi zarabia na zakładach.byly jakies badania przeprowadzone?ktos kiedys puscił te 2% i teraz wszyscy powtarzaja tak samemu sobie oszacowac to i ja moge.

Mark chcesz linki gdzie typuje? zapodam Ci