Sezon zimowy tuż tuż, pewnie jest kilku którzy znajdują czas pomiędzy siedzeniem przed kompem i trzepaniem grubej kasiory, a małymi lub większymi wypadami:)

W tym roku pomyslalem aby udac sie wczesniej niz zazwyczaj i wyskoczyc na przelomie pazdziernika/grudnia,
w Polsce moze byc roznie, akurat w zeszlym roku bylem w tym terminie i byl snieg na samo otwarcie sezonu,
w tym pomyslalem ze moze do Austrii, a konkretnie Karpun,

był ktoś? jakieś doswiadczenia, ciekawe oferty noclegow, ceny karnetów itp?
Jezdziłem do Włoch ale Karpun bliżej, jest lodowiec wiec warunki prawie na 100%.

Jesli ktos byl lub poleca inne miejsce zapraszam do podzielenia sie informacjami:)

Biszop sie moze nie obrazi ale podepne sie pod temat i dodam Sezon zimowy - góry, narty, deska , SANKI !
Tak tak sanki , jak ktos zna miejsce w gorach gdzie w 2-3 rodziny z dzieciakami w wieku 3-6l mozna przyjemnie i nie zbyt drogo spedzic pare dni to poprosze o info :-)
warunek oczywiscie musi byc gorka gdzie na sankach mozna smigac

łaaaa ja tez chce w gory na deche!
co do miejscowek nie znam, jestem bardzo amatorem snieznych szalenstw ale chetnie poczytam
moze ktos podejmie sie jakies organizacji wypadu wspolnego z mecz.pl ;]?

http://www.lesniczowka.zieleniec.pl

Zajefajne miejsce żeby wybrać się z rodzinką, a wrecz w kilka:)
Polecam, sam byłem,
kolś dwa lata temu kupił i urządził, sprzęty nowe, łożka meble itp, czyściutko w cenie posiłki naprawde domowej roboty i bardzo smaczne,
wielka stołówka z kominkiem, z TV (C+ ), kino domowe w całości, a wszystko to ukryte w wystroju leśniczówki.

Naprawde polecam, byliśmy w tym roku i myślę ze wszystkie warunki masz spelnione, a najleposze to że zdala od wszelkich innych zabudowań.

W razie pytań pisz bo mogę z reką nasercu polecic:)

oo , dziekowka Biszop , temat zapodam znajomym , mi sie widzi , duzo wczesniej rezerwowales ?

zieleniec to chyba tez niezla miejscowka na deche ;>>

W sumie chyba ok 2 tyg wcześniej ale to było tuż po Nowym Roku, a chwilę przed feriami zimowymi i mieliśmy trochę szczęścia bo koleś ledwo ruszył z interesem, pierwszych gości miał na świeta.

Ja na pewno go jeszcze odwiedzę, myśle że warunki są na tyle dobre że klientów nie będzie musiał na siłę ściągać więc radzę sporo wcześniej;-)

Zależy kiedy śię wybieracie ale w samym Zieleńcu trzeba sporo szybko rezerwować, o terminach swiąteczno noworocznych nawet nie wspominam, znajomy rezerwował na ferie zimowe z lutym już we wrzesniu i pokoju nie mogl wybrac tylko to co zostało,
jak z dziecmi i sam nie jezdzisz na niczym wiecej niz sanki to Lesniczówka pasuje idealnie, dzieciaki puszczasz na polanę, a z okna masz je caly czas na oku siedząc przy kominku spijając browarka

Kaprun to sobie lepiej odpuść ;] co prawda dokładnie tam nie byłem, ale będąc po raz pierwszy w Austrii na na nartach z 10 lat temu wylądowałem w pobliskim Saalbach/Hinterglemm jeśli chodzi o trasy ośrodek bardzoi fajny ale jedno co ci to powiem że jest tam masa Polaków - biorąc pod uwagę że Kaprun jest o wiele bardziej znane + nastawione na turystów z PL to decyzja należy do ciebie - osobiście jak już jade na urlop to miło jest choć na tydzień od rodaków odpocząć. (zasada jest prosta - im dalej od kraju tym mniej naszych)

Jeśli chodzi o inne ośrodki w Austrii, to Solden (+ Obergurl/Hochgrugl - bardzo niedoceniane miejscowości), Ischgl, St.Anton, Flachau/Wagrain, Zillertal + Sella Ronda (Canazei) i Cortina d'Ampezzo w Italii mam zbadane wiec jak masz pytania to wal. Mniejszych ośrodków z zasady nie odwiedzam (musi być minimum 150-200 kilometrów tras).
Zakładam że Szwajcaria, Francja cie nie interesuje z uwagi na odległość, zresztą tam trudniej znaleść apartament bo nie ma tylu domów co w Austrii tylko więcej drogich hoteli. (biznes nie jest tak rodzinny jak w AUS)
Osobiście do Włoch jechać zamiaru już więcej nie mam bo ci za bardzo w infrastrukturę nie inwestują - w Cortinie trudno nie oprzeć się wrażeniu że miejscami czas to się tam zatrzymał na olimpiadzie w 1956 roku a jak się przypadkiem pogoda się popsuje no to wtedy robi się nieciekawie.
W Austrii najlepsze wyciągi to chyba Ischgl - obecnie najbardziej wylansowany ośrodek w Europie (co ma gruby minus - mnóstwo ludzi).

Karnety to koszt 170-220 Euro za 6 dni (zależy od stopnia 'wylansowania' ośrodka).

Mieszkanie zawsze rezerwuje na interchalet.com (dla lepszego pierwszego rozpoznania gdzie "mają najwięcej" dobrze napisać im maila ( info@darpol.com ) to od razu przyślą darmowy grubaśny katalog - z tym że wiadomo dobre miejscówki znikają szybciej, sam na marzec juz mam dawno zarezerwowane), tam masz cały przedział cenowy, generalnie w porządnym miejscu jakies 350-500 Euro za 4-5 osób za 7 nocy. Standard praktycznie zawsze bardzo dobry - to jest Austria i na syf bardzo trudno trafić (jak coś moge ci podać namiar na domek w Mayrhofen (Zillertal) Stephana Eberhartera (dwukrotny zwycięzca Pucharu Świata) - jeden z lepszych jeśli chodzi o standard jaki spotkałem).

Z tych co podałem to lodowce są w Solden i Zillertalu (Hintertux).

szukam czegos z dobra infrastruktura narciarska w slowacji lub czechach bo w polsce chyba nie ma, polecacie cos ? Zalezy mi przedewszystkim na dobrze przygotowanych w miare dluzszych trasach i noclegu blisko wyciagow. Termin zajebisty bo poczatek grudnia, byle snieg byl

przez ta konferencje i wolne na wielu uczelniach w Poznaniu, bedzie na poczatku grudnia mozna chyba spotkac sporo ludzi z tego miasta w zimowych kurortach

ogolnie z czeskich bylem w Pecu i okolicach. Tak nienajgorzej, choc z sniegiem na poczatku grudnia moze byc roznie

ja do Austrii sie kieruje

pierwszy śnieg w Zieleńcu: http://www.zieleniec-extreme.eu/?page=gallery&id=42

hehe, dobrze to ujales juanie
Zieleniec hmm extreme heh troche przesadzaja , jak dla mnie za niskie gory

juancarlos, gdzie do austrii ? na co, decha/narty ? i ile taka przyjemnosc kosztuje ;)?

a tak swoja droga, gdzie w polskich gorach warto sie wybrac na nauke snowboardu ;]?

Solden. Ja osobiscie decha

jedziemy ze znajomymi, 8 osob, wynajelismy domek. Smigamy tam pociagiem. Ogolnie wszystko transport+domek+karnet+jedzenie (sami gotujemy) i wyzycie tam wyniesie nas w sumie ok. 500 euro - przynajmniej z tego, co obliczylismy. Wiadomo, ze trzeba wziac margines w jedna i w druga strone...

Ja snwbrdu uczylem sie w Zielencu wiele, wiele lat temu

damn ja wszedzie mam daleko;/ jakies pobliskie pseudo stoki a tak do gor to kawalek jest.. wlasnie slyszalem ze w zielencu jest ok, ale czasami przeladowane ludzmi
Mam zajebista ochote wybrac sie gdzies w prawdziwe gory... ale pchac sie tam bez zadnych podstaw jezdzenia to troche glupota ;]

dzieki za info

jak widze napis "DESKA" to... to juz legenda mecz.pl wiec przemilcze

@ Gvizdek

Skipper
Szukam na szybko, fakt, wcześniej nie miałem pojęcia czy będę mógł w ogóle się wybrać i termin jeśli chodzi o dobrą rezerwację jest cięzki,
ale interesuje mnie początek grudnia opcja all in, najlepiej żeby był basen chociaż w bezpośrednim sąsiedztwie.
Lubie sobie pojezdzić ale pózniej lubie sobię dobrze odpocząć

Austria interesuje mnie dlatego że to mimo wszystko najbliżej, zazwyczaj wybierałem Włochy mimo że zgadzam się że warunki bytowe potrafią mieć dobrze sprzed pół wieku ale ja ich naprawdę lubię do tego słońce na ich stokach na koniec sezonu jest nie do porównania

Jak masz coś ciekawego co mógłbyś polecić chętnie skorzystam, dojazd własny, w sumie może być nawet koniec listopada ale to już kwestia warunków.

Jeszcze słowo co do Zieleńca, pierwszy raz byłem tam tak dawno temu że na sylwestra czy na święta nie aż tak dużo ludzi bo to co teraz się dzieje w okresie świątecznym to masakra:]
lelu, Zieleniec na deskę na pierwszy raz jest idealnym miejscem, jak się podszkolisz to spokojnie znajdziesz lepsze górki żeby pośmigać, kilka snowparków całkiem dobrze przygotowanych, sporo deskarzy, ciekawe imprezy dla amatorów deski i to często organizowane przez stałych bywalców, naprawde super atmosfera:)
Na początek idealne miejsce choć trzeba przyznać że Zieleniec się strasznie zkomercjalizował, ktoś z grubą kasą przyszedł postawił ośrodek Szarotka i nazjeżdzało się sporo takich co myślą że jak wydali grubą kasę na sprzęt którego nigdy nie wykorzystają to są panami na stoku i po za nim, siędzą pózniej w knajpach ubrani w super ciuszki i spijają kolejne drinki z parasolką
Najlepsze imprezy były zawsze pod "Piątką", mogłeś przyjść w butach i pełnym rynsztunku wprost ze stoku, niby dalej funkcjonuje ale teraz gawiedz wali drzwiami i oknami do wspomnianej Szarotki gdzie panna bez białych kozaczków i panicz bez spodni na kant nie ma prawa wejść
Z drugiej strony jak masz dobrą gadkę to dorwać gościa który powozi w nocy ratrakiem i za butelczynę lub jej równowartość go namówić na wwiezienie na góre żeby spokojnie sobie pozjezdzać to zrobisz to bez problemu, rok temu wracając z imprezy się załapaliśmy, -15 w nocy a my po sprzęt i we 4 na ratraku na samą górę i pózniej na puściutkim stoku w dół

Po za tym Zieleniec nie ma zbyt długich tras, jest to niezaprzeczalny minus i porównywać z najgoszymi alpejskimi miejscowościami nawet nie ma co ale ma swój klimat, często jest miejscem w Polsce gdzie można pojezdzić mimo ze w innych ośrodkach ni jak się już/jeszcze nie da.

orientujecie sie jak stoi u nas cena wypozyczenia kompletengo sprzetu - narty, kijki, buty w porownaniu do południowych sąsiadów ? oczywiscie w rejonach gdzie mozna poszalec

Dzieki Biszop przyda sie na pewno
W takim razie trzeba ogarnac jakos sesje, ktora jak zwykle sie rozjebie jak rosja na mapie i bedzie trwala pewnie ze 3 miesiace.. w trakcie ktorej bede sie modlil zeby snieg sie nie roztopil i moze sie naucze jezdzic ;]

Zakladam, ze nie masz adresow do noclegowni ? Bo napisales, ze byles tam dosc dawno...

pozdro

EEE, jestem tam co roku przynajmniej raz
Teraz byłem w marcu;-)
http://www.zieleniec.pl/?gdzie-szuka%E6-noclegu,37

powyzej masz link do wszystkich noclegów, spałem we wszystkich starszych ośrodkach, w tych ktore sa nowe niedawno zbudowane maja "alpejskie" ceny i zupelny brak klimatu,
Atmosfera najlepsza w Jagience i Mieszku,

Mozesz tez szukać noclegow w Dusznikach i tam zawsze znajdziesz tylko trzeba na stoki dojezdzac wiec lepiej spac w samym Zielencu, bo jak wypijesz piwko na stoku to na wyjezdzie wieczorem stoi zawsze "suka" z niebieskimi spryciarzami i tylko czatuje jak napelnic kieszen wiec gra nie warta świeczki

Tak w ogóle to tutaj:
http://www.twojapogoda.pl/
fajne miejsce do sprawdzania pogody, dość rzetelne prognozy no i opcja 16dniowej prognozy.

Jeszcze co Kaprun w Austrii, praktycznie jedyna miejscowość w Alpach gdzie spadło sporo śniegu, ja chyba się skusze i pod koniec miesiąca tam się wybiorę na otwarcie sezonu:)

swietnie dzieki bardzo, przydadza sie na pewno te linki i info
Jutro ide zagrac w lotka w takim razie.. ;]

Ma ktos z Poznania albo Torunia trasnport na stoki za mniej wiecej 3 tygodnie ? Samochodu nie mamy , Busy chyba tez drogie, orientuje sie ktos ile kosztuje przejazd busem do Austrii badz Włoch z nartami ?

Ja właśnie wróciłem z Austrii, więc pozwole sobie podzielić sie swoimi wrażeniami. Byłem w Pitztal, do tej pory jeździłem głównie do Czech, jednak nawet Spindlerowy Mlyn teraz wydaje mi sie przestarzały. To mój pierwszy wyjazd na lodowiec i jestem mile zaskoczony. Jest to mały ośrodek, około 30km tras zjazdowych. Najwyżej położony ośrodek narciarski w Austrii, można wjechać na wysokość 3,440m a widoki są wspaniałe. Pogoda dopisała, przez 4 dni cały czas słonecznie, temperatura -3 stopnie ale czułem jakby było 20. Z rozmów z napotkanymi osobami dowiedziałem sie, że taka pogoda tutaj to naprawde rzadkość, gdyż najczęściej jest pochmurnie i mocno wieje wiatr. Do ośrodka prowadzi malownicza droga wzdłuż doliny otoczonej z każdej strony górami. Najbardziej zdziwiony byłem w pierwszym dniu kiedy przyjechałem pod dolną stacje ośrodka na wysokości 1700m i po drodze nigdzie nie było choćby śladów śniegu, okazało sie że na lodowiec jedzie sie podziemną kolejką długą na 3650m. Za to na górze śniegu było pod dostatkiem, trasy bardzo dobrze przygotowane i szerokie, na jednej z nich trenowały kadry narodowe Austrii, Szwajcarii, Japoni, Norwegii i młodzicy z Rosji więc można było popatrzeć na wyczyny najlepszych.
Z racji długiego weekendu w ośrodku było bardzo dużo Polaków, takiej ilości nie widziałem nawet w Czechach, w niedziele co 3 osoba to nasz rodak, a poniedziałek i wtorek to praktycznie sami Polacy i Francuzi. Jedyny minus to niskie ciśnienie w okolicach 720 hPa, co powodowało u niektórych znajomych problemy z sercem.

Jeśli chodzi o koszty to karnet na 4 dni kosztował 115 Euro, nocleg w Tyrol Haus 18euro za dobe, tak więc naprawde korzystnie, jedyny minus to drogie wyżywienie, np. na stoku zupa + piwo to 10 euro.

Nie chce tworzyć nowego topicu, dlatego napisze w tym, jako ze chodzi o Poprad
Mam pytanie czy był ktos na sylwestra w Popradzie i jak tam jest?

A ja jestem ciekawy na jakich nartach śmigacie

Ja na białych. Tylko nie wiem czy słowo "śmigacie" jest tutaj odpowiednie...

http://www.snowtrex.pl/francja/val_thorens/zakwaterowanie cud miod i orzeszki

zle. http://www.snowtrex.pl/francja/val_thorens/zakwaterowanie.html

Zima przyszła nawet do Poznania
Deska spakowana i w piątek pierwszy kontakt ze świeżym puchem

A byliście kiedyś w Krynicy Górskiej?
Bo wybieram się tam na Sylwestra, a nigdy wcześniej tam nie byłem. Jak stoki, kluby, bary?

U mnie za cieplo... opady weekendowe sie rozpuszczaja. Dawac -5 i niech snieza na pobliskich pseudostokach ;-)

Do Zieleńca wpadaj, słyszałem że Hagii już deskę posmarował i pojawi się na otwarciu sezonu, mam nadzieję go poznać i wysępić jakieś ciekawe sztuczki

Tu wrecz odwrotnie, zaczyna topniec.

Jest gdzie pozjezdzac, ale bez przesady...dla mnie uczacego sie wtedy jazdy bez trzymanki na nartach bylo wystarczajaco...Krynice wspominam pozytywnie, male miasteczko z bardzo fajnym, gorskim klimatem otwarte dla turystow...

Chetnie, ale samemu to jakos tego nie widze...a z ebrac znajomych to ciezko troche ;// Bo to studia bo to tamto i tak to jest.. Ja nie mialbym nic przeciwko nawet zeby posniezlo w okolicy, nauczylbym sie skrecac i nie wywracac chociaz wiec wstydu by nie bylo na innych bardziej uczeszczanych stokach

Biszop, Ty do zielenca smigasz ?

ja wczoraj jezdzilem po okolicznych i kieleckich stokach patrzac na ich przygotowania do sezonu, ale narazie jedna wielka cisza

Yo, jako stary "góral" z Poznania co roku na otwarcie sezonu, Nie wiem tylko co z Hagii'm, nie pisze nie dzwoni...

ok jak cos to bede walil z pytaniem gdzie spac;)

juz zycze udanego wyjazdu

ale pochwalic sie moge ! niecale 40km ode mnie niach niach

http://snowboard.360mag.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1455&Itemid=2

gdzie mozna sprawdzic ceny skipassow w wazniejszych osrodkach w Polsce ?
Znacie jakeis miejsce gdzie na poczatku grudnia beda tansze skipassy ?

globus to musisz szukac chyba na konkretnych stronach jakiegos osrodka
ale to okolice 60zl za dzien

Co mozecie powiedziec o Korbielowie ? Fajnie nie fajnie, dlaczego tak a nie inaczej Jakies sprawdzone miejsca co do tego gdzie spac?

pozdro

Biszop, jak tam po gorkach ?

ha 3 post pod rzad;]

Orientuje sie ktos ile moze kosztowac wypozyczenie gogli ?
Chodzi mi o wypozyczenie takie jak i wypozycza sie narty ;] Moze ktos mial z tym stycznosc ? Jak to wyglada cenowo i co to za gogle ?
I czy np spotkal sie ktos z wypozyczeniem ochraniaczy (na dupsko dokladniej)?

pozdro

Jakies stoki juz sa pootwierane?

Kiedy mniej wiecej mozna sie zaczac wybierac?

znacie jakieś strony ala snowevents.pl ??

zerogravity.pl
snowcamp.pl
snowshow.pl
gringo.pl

Generalnie zima zawodzi po calej linii. Jade za niecaly tydzien w alpy francuskie i nawet tam brakuje sniegu :|

ja dopiero w styczniu planuje się wybrać w alpy na polskie warunki niema co liczyć

dzieki za linki

byl ktos juz w Bialce Tatrzanskiej w tym sezonie?

Nie byłem, ale słyszałem, że się poprawiło w porównaniu z rokiem poprzednim, dodali kilka bajerów.

Wybieram sie w przyszlym tygodniu wiec zobacze

Wlasnie wrocilem z Valthorens, gdyby nie pogoda to chyba bylbym najszczesliwysza osoba na swiecie. Niestety pol pobytu to siedzenei w domu i walenie gazu bo pogoda nie pozwalala na szalenstwo... ale i tak bylo mega

Inauguracja sezonu na Kotelnicy zrobiona

I jak wrażenia? Warunki spoko?

Do przerwy obiadowej, tj. do ok. 15-stej snieg byl jakis taki bardziej zmulony, ale po obiedzie przy swiatlach smigalo sie zajebiscie. Zreszta przy oswietleniu jezdzilem pierwszy raz wiec mi sie bardzo spodobalo

Fakt faktem, ze to wypłaszczenie terenu między 2gim a 3cim laskiem jest troszke za duze.

No i pustki na stoku, a od popoludnia to juz w ogole. Ogolnie spoko

a byl ktos na stoku w Laskowej?

temat zapomniany dlatego postanowiłem go odkopać

także hagii masz swoje 5 minut

Byl ktos z szanownych forumowiczow w czeskich Rokytnicach i Harrachovie?

Harahov to tłok, zwłaszcza w sezonie, i pełno Polaków na wywczasie,
Zdecydowanie lepiej w Rokitnicy, warunki, stoki,
Fakt że byłem już jakiś czas temu ale za każdym razem przejazd przez Harahov i wrotki dalej.

Gdzie z Warszawy najdogodniej pojechać w góry na narty, za pomocą PKP?

Jakieś propozycje?

Ciuniutko na razie z pogodą i do świąt będzie tylko gorzej...

ja w czwartek jade do małe ciche albo do białki

Mnie znajomi w poprzednią niedzielę namówili na Białkę i żałuję tego do dziś

czemu?

Ludzi tryliard, więcej się wyjeżdża niż zjeżdża, trasy słabe i ogólnie drogo. Dla mnie to jest fenomen Białki, którego nie potrafię zrozumieć, co tam ludzi przyciąga

a kwatery mieliscie zarezerwowane wczesniej? Ile placiliscie? Bo my mamy w ciemno jechac 8 osob

Ja ogolnie pierwszy raz w gorach w zime, az sie wstyd przyznac, glownie sie nastawiam na spacery z kobita, termy, chodzenie po krupowkach i wodeczke

Też byłem i wcale nie żałuję


1. Ludzi tryliard, bo w weekend 6-9.12 w Tatrach czynne były trzy wyciągi, w tym dwa w Białce
2. Ja byłem cały weekend i:
a) w sobotę świetnie się jeździło, mimo śnieżycy, ludzi niewiele
b) w niedzielę też się fajnie jeździło, bo była zajebista pogoda, która rekompensowała stanie w kolejce
c) trasy faktycznie nie najlepszej jakości, ale przecież zawsze na początku sezonu tak jest, więc mnie to akurat nie zdziwiło
3. Fenomen Białki polega na tym, że w sezonie mają czynne 18 wyciągów w odległości 1,5 km od siebie, ceny za nocleg wciąż mają niższe (a w odległości ponad 1km od stoków i term nawet dużo niższe) niż w Bucowinie i oczywiście Zakopcu, a do term można praktycznie zjechać ze stoku Poza tym Białka to taki wybór pośredni wybór pomiędzy zgiełkiem Zakopca czy Bucowiny, a totalnym zadupiem np. Zębu, Poronina czy Małym Cichym
4. Czy w Białce jest drogo ? Wg mnie jest znośnie Ja płaciłem za nocleg 40 zł bez wyżywienia w pokoju 2os., a na stok i termy miałem jakieś 250 m. Tak wiem, że to była cena przedsezonowa i teraz takiej nie uświadczę
5. Termy, hmmm, szału nie ma, ale widziałem gorsze (np. Szaflary). Na dodatek bilet wieczorowy z sauną od 19:00 do 22:00 kosztuje 43 zł, czyli całkiem niezła cena. Sauna - wg mnie najlepsza w Polsce.

Ale żeby nie było tak różowo, to:
1. Białka to jednak dalej zadupie Jeśli ktoś chciałby wieczorem wyjść gdzieś do jakiegoś pubu, to niestety rozczaruje się. O większej imprezowni nawet nie ma co marzyć. Na każdym kroku widać kolejne budujące się nowe kwatery, a brakuje budowli, w których można byłoby spędzić czas ze znajomymi nocą. Ale dla tych, którzy jadą tam tylko, żeby się wygrzać w termach, pospacerować czy pojeździć na stokach to wg mnie chyba obecnie jeden z najlepszych wyborów jeśli chodzi o Tatry (stosunek jakości do ceny).
2. Białka ma stoki dla osób, które są raczej początkującymi narciarzami. Stoki są łatwe i stosunkowo płaskie.
3. Do niektórych "restauracji" wypadałoby wrzucić bombę (np. do karczmy Kotelnica zaraz przy stoku), bo to co dają w nich do jedzenia, nie dałbym zjeść swojemu wrogowi Zaznaczam - jestem totalnym przeciwnikiem jedzenia odgrzewanego w mikrofali !

W Białce te knajpy pod stokiem to jakiś dramat...piwka się tam można napić i to wszystko A na jedzenie uderzyć np. do Litworowego Stawu

Jeszcze grzańca winnego mają dobrego w tej szklanej kopule pod stokiem I to by było chyba na tyle
Fakt, Litworowy Staw to jedna z najlepszych jadłodajni w Białce A i ceny ujdą

koło Białki jest moim zdaniem atrakcyjniejszy Jurgów, czy nowe wyciągi w Czarnej Górze. Choć tym górkom daleko do Pilska czy Skrzycznego, gdzie mimo starszej infraktruktury warunki naturalne robią swoje. Na razie nie ma sensu nigdzie jechać, aktualnie w gorach po 5-6 stopni, nawet wysoko i to się do świąt nie zmieni.

Jeśli ktoś jedzie w góry tylko po to, żeby śmigać po stokach to Jurgów czy Korbielów można uznać atrakcyjniejsze od Białki.

Nie zgodzę się jednak z tym, że w chwili obecnej nie ma sensu nigdzie jechać. Wiele wyciągów już jest dobrze przygotowanych do jazdy, więc jeśli komuś już się palą stopy, to śmiało może wbijać na stoki Tylko najlepiej wcześniej zorientować się czy dany wyciąg działa przez cały tydzień czy tylko w weekendy, bo można się zdziwić

Jeśli chcesz spacerować po Krupówkach i pić wódeczkę to weź nocleg w Zakopcu, bo jak potem wrócisz do Białki czy Małych Cichych po spożyciu ?

@ Self - jak tak to ok :), zrozumiałem, że wybierasz się typowo na jazdę.


@majner - tak, to prawda wszystko było pozamykane i to zapewne miało wpływ na ilość ludzi. Pogoda w niedzielę jedynie świetna. Po prostu się dziwię jeżeli ktoś trochę jeździ i wybiera Białkę. A znam i takich. Baza bez rewelacji - wyciągi na ilość, a nie na jakość, więc zupełnie mnie to nie przekonuje. Jedzenie i termy jak sam napisałeś średnio wypadają. Ogólnie rzecz biorąc niestety nie mamy stoków i ośrodków z prawdziwego zdarzenia i już zdecydowanie lepiej pojechać te kilkadziesiąt km dalej na Słowację. Takie moje zdanie

taxowka, ktos nie pijacy, albo spacer po zakopcu powrot pod wieczor na kwatere i lekka bania. Napailem sie na ten wyjazd jak arab na kurs pilotazu

Tymczasem idzie ochlodzenie

http://www.yr.no/place/Russia/Sakha/Yakutsk/

Na pewno wkleiłeś link do tego, do czego chciałeś ?

Może ktoś w Sudetach coś poleci? Jakieś Czechy? Ten cały Spindlerowy Młyn - warte to zachodu?

O Karpaczu czy Szklarskiej nie chce słyszeć

W Karpaczu wczoraj było +16,7 stopnia, nawet nie ma o czym mówić

Co do Białki to rzeczywiście do najtńszych nie należy, ale Kasprowy za 135 zł to już przegięcie. Ja osobiście jeżdże do Jurgowa (czasmi na gruperze można wyhaczyć karnet) albo Laskowa polecam

Przez tą cenę karnetu na Kasprowym jest teraz tylko jedna opcja - być wcześnie i jeździć na maxa. Tylko wtedy ma to sens. Pozostałe opcje, takie jak np. ominiecie kolejki przez podejście na Goryczkową, czy jezdzenie sporadyczne połączone z przesiadywaniem na słoneczku w szałasie na Goryczkowej, już są nieopłacalne po prostu.
W Tatrzańskiej Łomnicy jak ostatnio patrzyłem karnet całodzienny ok. 35-40 euro, więc w sumie podobnie.

A zresztą, może w tym roku nie będzie śniegu w ogóle?

Ceny jak w alpach... a chyba nawet drozej

Dla zainteresowanych w ten weekend otwarcie sezonu w Malino Brdo - cena karnetu promocyjnie 5 eurasów.