Dokładnie... uważałbym na Namur. Zespół co prawda sprawił już niejedną niespodziankę, ale nie można zapominać jednak o dość przeciętnym jak na Euroligę składzie. Co prawda życzę Krysi Larze, Niuniu Wielebnej i Eli Miedzik powodzenia, ale dziś o zwycięstwo na gorącym terenie może być ciężko. Co do Wisły - zespół dopiero debiutuje w tych rozgrywkach, dzisiejszy mecz jest typowym o być albo nie być, ewentualna porażka postawi Polki w bardzo ciężkiej sytuacji - kompletnie nie wiadomo, jak debiutantki poradzą sobie mając świadomość presji. Valencia nie jest taka słaba jak wielu sądzi, a D. Moskwa nie aż tak silne, o czym świadczy m.in. wynik z Bourges - tu też może skończyć się porażką faworytek.