Cześć Wszystkim,
Jestem rodzonym bratem yelona. Pozwoliłem sobie powiadomić wszystkich forumowiczów o tragedii, która wtrżąsnęla mnie i moją rodzinę. 7 listopada odwoził swoją dziewczynę na studia
do Lublina i pod Garwolinem pijany kierowca jadący Seicento zjechał na jego pas i uderzył w jego lewe drzwi. Nie miał żadnych szans na przeżycie, ale dzielnie walczył ,niestety po tygodniu walki zmarł w szpitalu na Wołoskiej w Warszawie.
Miał 22 lata i był aktywnym uczestnikiem tego forum.
Pokój jego duszy (*) (*) (*) (*)