Opcje tematu
#25674 - 21/12/2002 03:42 Wojciech Kowalczyk Story
Adam PL Offline
addict

Meldunek: 31/01/2002
Postów: 629
Skąd: Warszawa

Do góry
Bonus: Unibet
#25675 - 21/12/2002 03:59 Re: Wojciech Kowalczyk Story
Adam PL Offline
addict

Meldunek: 31/01/2002
Postów: 629
Skąd: Warszawa
Ich zabrakło na olimpiadzie, natomiast mnie... na przedolimpijskim zdjęciu. W Warszawie, w hotelu "Solec", przygotowywaliśmy się do wyjazdu do Buku. Ponieważ byłem jedynym chłopakiem z Warszawy, pozwolono mi przespać się w domu. Rano się budzę - "Zaraz, zaraz. Czy ja gdzieś nie miałem jechać? ". Rzut oka na zegarek - o cholera, poważna obsuwa! Szybko się ubrałem, zabrałem najpotrzebniejsze rzeczy i do hotelu. Wchodzę, a tam trener Paweł Janas.

- Dzień dobry, zaspałem - wykrztusiłem, trochę mi było głupio.

- Czy ty normalny jesteś? Dobra, jedziemy samochodem, później wszystko wytłumaczysz.

Goniliśmy autokar z chłopakami przez jakiś czas, w końcu stali gdzieś na stacji benzynowej i mogłem dołączyć do reszty grupy. Jednak to już było za późno - na fotce mnie nie ma.

Do góry
#25676 - 21/12/2002 04:01 Re: Wojciech Kowalczyk Story
Adam PL Offline
addict

Meldunek: 31/01/2002
Postów: 629
Skąd: Warszawa
Pamiętam pierwsze spotkanie z trenerem Wójcikiem. Na zgrupowanie kadry w Spale przywiózł mnie kierownik drużyny. Zajeżdżamy, a Wójcik się opala na ławeczce przed ośrodkiem.

- Dzień dobry, Kowal jestem - powiedziałem z uśmiechem.

- Misiu, ty tu jesteś zwykły Wojtek, żadna tam gwiazdeczka, tylko jeden z wielu - wypalił na dzień dobry. Takie klasyczne "zdołowanie na powitanie" w stylu Wójcika. - A co ty tu masz? - zdziwił się, patrząc na moją rękę. Miałem - teraz już nie mam, usunąłem - na palcach wytatuowane "EWA".

Do góry
#25677 - 21/12/2002 13:05 Re: Wojciech Kowalczyk Story
Donati Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/08/2002
Postów: 1639
Skąd: BiałystOK
Swój najważniejszy w życiu bój wygrałem. Mogłem chodzić po Warszawie z podniesioną głową. Gdybyśmy spadli z ligi, chyba nie mógłbym spojrzeć kolegom w oczy. Ten mecz z Motorem, mecz o przetrwanie, może nawet o przyszłość Legii, zawsze stawiałem na pierwszym miejscu wśród piłkarskich osiągnięć - żadne mistrzostwo Polski, żaden medal olimpijski. Wszystko to nie umywało się do satysfakcji, jaką sprawiły mi bramki w Lublinie. Uratowałem Legię. Uratowałem mój klub.

Do góry
#25678 - 27/12/2002 19:47 Re: Wojciech Kowalczyk Story
Conrad Offline
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"

Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
Czy te opowieści o Kowalu można znaleźć tylko na sports.pl czy są to może fragmenty z książki o nim?

Do góry
#25679 - 28/12/2002 01:40 Re: Wojciech Kowalczyk Story
Anonymous
Unregistered


[QUOTE]Oryginalnie wysłał Conrad:
[qb]Czy te opowieści o Kowalu można znaleźć tylko na sports.pl czy są to może fragmenty z książki o nim?[/qb][/QUOTE]Kowal napisał to specjalnie dla PS. Można ją również poczytać codziennie w Przeglądzie. A że sports.pl to jakby przedtawiciel PS i Tempa w necie, więc chyba tylko tam mozna to znaleźć.

Do góry


Kto jest online
3 zarejestrowanych użytkowników (11kera11, forty, Sensei), 1831 gości oraz 6 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24778 Użytkowników
105 For i subfor
50947 Tematów
5790967 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47