#2498180 - 23/07/2008 05:02
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: ArtekPotito]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/11/2001
Postów: 3216
Skąd: Poznan
|
To może ja dzisiaj zacznę;)Na początek można tylko powiedzieć, że jak dotąd 100% skuteczność co cieszy:)Dzisiaj 4 na 4 (Devilder, Gil, Minar i słynny od rana Przysiężny:) Mogę opisać 3 mecze które oglądałem, o resztę poproszę innych kolegów ponieważ nie widziałem porannych spotkań.
PASHANSKI-JANOWICZ 6:2 6:4
Jeśli tak ma wyglądać przyszłość polskiego tenisa to niestety ale nie mamy co liczyć na wielkie sukcesy w przyszłości.Młody Polak o którym gazety piszą już tak jakby był wielką gwiazdą, zawiódł kompletnie.Niestety ale typowy średniak europejski pokazał Janowiczowi jak dużo mu jeszcze brakuje, by być chociaż europejskim średniakiem...Janowicz zero wygrywających piłek, punkty które zdobywał wynikały tylko i wyłącznie z błędów Serba. Idealną opcją dla Polaka byłby wyjazd do USA gdzie byłby zupełnie nieznanym grajkiem i musiał by trenować trenować i jeszcze raz trenować ponieważ w Polsce to od lat widać jaka jest możliwość zrobienia kariery...Pashanski nie zachwycał ale na Polaka wystarczylo.
VANEK-KUBOT 6:7 6:2 6:2
Tutaj się nie będę za bardzo rozpisywał, regularność regularność i jeszcze raz regularność to na " gwiazdorka" zupełnie wystarczyło
GARCIA-LOPEZ- JUNQUEIRA 2:6 6:3 6:1
Mimo, że wynik na to nie wskazuje to spotkanie stało na wysokim poziomie i było bardzo wyrównane, większość gemów kończony po przewagach, długie i mocne wymiany, jednak w ważniejszych momentach Hiszpan zagrywał świetne piłki po których Argentyńczyk był bezradny.
Na jutro wstępnie tripelek (niestety kursów jeszcze nie znam) Garcia- Lopez, Darcis, Vassallo, jeśli ktoś ma możliwosc zagrania dubla to dwie ostatnie pozycje wydają się świetnym rozwiązaniem.
Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#2498223 - 23/07/2008 05:09
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: CANTORO]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Steve Darcis-Christopher Rochus 62 61 Steve bierze ten turniej z taką grą. Pokazał co znaczy prawdziwy wysoki poziom ATP. Rochus był dzisiaj bezradny. Darcis dobry serwis, mocna, celna agresywna gra z głębi kortu i nie było Chrisa w tym meczu.
Devildera widziałem może przez parę piłek, obserwowałem mecz Minara gdy doszła do mnie wiadomość o kreczu Rehnquista.
Ivo Minar-Pavel Snobel 63 62 Snobel drewno. W miarę niezły pierwszy serwis, ale jak go ruszyć z miejsca to już jest problem z uderzeniami. Lekko rotuje z oburęcznego bh, ale większej szkody nim nie jest wstanie wyrządzić rywalowi. Minar jakoś super nie zagrał, ładnie prowadził wymiany, ale w paru momentach gdy trzeba było skończyć to dość nonszalancko się zachowywał i dawał się zaskakiwać. Aczkolwiek kontrolował spotkanie.
Frederico Gil-Mateusz Kowalczyk 64 63 Aż 7 gemów, aż 7 gemów ugrał Kowalczyk... Kowalczyk poza serwisem i ambicją nie posiada żadnego atutu. Fatalna technika prowadzenia rakiety, mnóstwo nieczystych zagrań, brak pomysłu jak odegrać trudniejszą piłkę. Gil techniczny kierunkowy serwis, czasem zagrał mocniej, ale wtedy cierpiała jego celność. W wymianach regularny, rozrzucał naszego, aż ten nie popsuł. Mały jest więc siła to na pewno nie jego atut i aż 7 gemów oddał Kowalczykowi...
Jiri Vanek-Łukasz Kubot 67(4) 62 62 Tutaj oglądałem początek 1 seta i prawie cały 3 set. Vanek w końcówce meczu grał solidnie, w zasadzie nie psuł, czekał na błędne decyzje swojego rywala, który kilka razy został minięty po mało sensownych atakach przy siatce. Vanek w trakcie meczu miał interwencję trainera, a później zostały mu dostarczone worki z lodem.
Guillermo Garcia-Lopez-Diego Junqueira 26 63 61 Pierwszy set to męki Lopeza które nie mógł się przebić przez bardzo regularną i kąśliwą grę Diego. Argentyńczyka pamiętamy sprzed dwóch lat kiedy to imponował regularnym Fh, ale jego Bh i serwis pozostawały wiele do życzenia. Obecnie jego normalny Bh nadal jest na kiepskim poziomie, ale stara się grać trochę inaczej z tej strony - często bije piłki płasko z podskoku po crosie. Oczywiście z Fh dalej regularny, sporo biega, rozrzuca. Lopez w tym czasie miał problemy, do tego serwis kulał(nieregularny, sporo dobrych, asów czy wygrywających, ale też DF, czasami dwa z rzędu, się przytrafiają). Było sporo przełamań w każdym secie, ale ogólnie mecz mógł się podobać. Szczególnie w drugiej jego fazie, kiedy Garcia-Lopez zaczął grać lepiej i w końcu przebił się przez obronę Junqueiry. Sporo długich, ciekawych wymian, obaj rozrzucali się nawzajem, nie stali w miejscu i nie przebijali piłki tam gdzie stał rywal. Wydaje mi się, że z taką grą GG-L, Phaua pokona.
|
Do góry
|
|
|
|
#2498279 - 23/07/2008 05:25
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
O, Janowicza z Pashanskim już opisał ładnie Kuba więc ja sobie oszczędzę klawiatury na wyczyny Jerzego, poza tym nie oglądałem w całości tego meczu na rzecz dużo lepszego spotkania GGLopeza z Diego J. I jedziemy dalej... Mischa Zverev-Maximo Gonzalez 60 36 76(4)W pierwszym secie w zasadzie Maximo nie biegał, po jego zakończeniu miał interwencję trainera który mu rozmasował plecy i od tego momentu Gonzalez grał bardzo przyzwoicie. Regularny, nie czekał na błąd rywala tylko sam inicjował ataki. Zverev jakby przyspał i obudził się jak sędzia ogłosił wynik drugiego seta. Zverev lewa ręka, mocny serwis, fajny Fh, wysoki i silny zawodnik mógł się podobać. Tak jak w poprzednim meczu na tym korcie tak i tutaj końcówka bardzo ciekawa i emocjonująca. Sporo długich wymian, dużo gierek na karach serwisowych kończonych efektownymi skrótami bądź dropami. Maximo Gonzalez nerwowy zawodnik, wprost przeciwnie Zverev, bardzo stonowany na korcie. Argentyńczyk po ostatniej piłce zdemolował rakietę. Eric Prodon-Marcel Grannolers-Pujol 36 64 64Bardzo dobry mecz. Początek meczu to 2-0 dla Prodona, ale 5 gemów później już było 5-2 ale dla Hiszpana. Grannolers - świetne skróty, myślący i szybko wyciągający wnioski z postawy rywala, płaskich piłek wprawdzie nie bije, ale z odwrotnego fh posyła kąśliwe strzały. Prodon też stroni od siatki, ale regularny i dokładny, ponadto bardzo dobrze serwuje, co się potwierdziło po meczu deblowym wczoraj. Jest nerwowy, ale jak się wyładuje to zaczyna grać dużo lepiej. Co potwierdziło się przy stanie uwaga - *4-1 dla Hiszpana. W tym momencie Prodon tak się wydarł, że było go słychać na wszystkich innych kortach. I wygrał 5 gemów pod rząd - był ścianą nie do przejścia. Na deser. Michał Przysiężny-Dawid Olejniczak 67(5) 64 641 set - tragikomedia. To jest czołówka polskiego tenisa... poziom fatalny, zero urozmaicenia, walili jak cepy bez pomyślunku, byle mocniej, byle dalej... Na szczęście Przysiężny pokazał, że tenisowo jest lepszy od Olejniczaka, większy repertuar zagrań. Do serwisu dołożył kilka efektownych winnersów z bh po linii, zamiast samemu na siłę skończyć zaczął wrzucać slajsy Olejowi na Bh z którego ten miał już problem ze skutecznym odegraniem. W 3 secie obaj w miarę pewnie wygrywali swoje serwisy po czym w 9 gemie jak gdyby nigdy nic Przysiężny złamał i swojego podania kończącego mecz nie oddał
|
Do góry
|
|
|
|
#2498292 - 23/07/2008 05:28
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Co do typów na jutro - to oczywiście Darcis+Vassallo. Darcis bierze turniej, Vassallo zbyt regularny i za dobry w defensywie dla Panfila. Tripel to co wyżej + GGLopez, Hiszpan pokazał, że jak się rozegra to gra bardzo solidnie, a na Phau'a to wystarczy. Zastanawiam się nad Zverev'iem. Ostatnio w Umag 5-7 5-7 z Verdasco który wygrał turniej. Gil... jego brak siły może być decydujący, bo Zverev kilka razy skutecznie zreturnował rywala. Poczekam na kursy... jak będzie przynajmniej 1,65 i wyżej to chyba się zdecyduje na Mischę. Gil dzisiaj oglądał mecz Zverev-Max G. i być może wyciągnął jakieś wnioski, więc stawka na ten mecz na pewno nie będzie wysoka. Zresztą na czwartek też już mam klarowne typy, ale o nich dopiero w swoim czasie
|
Do góry
|
|
|
|
#2498402 - 23/07/2008 06:05
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/12/2003
Postów: 3594
Skąd: Poznań
|
To i ja dodam kilka slow od siebie za duzo meczy to dzisiaj nie widzialem wkoncu lekka byla i trzeba bylo pomnozyc wygrana z Przysieznego ale cos tam widzialem do rzeczy Darcis - Ch.Rochus Kilka ostatnich gemow widzialem i tak jak Fro pisze Darcis w takiej formie to czolowka i turniej powinien byc jego chyba ze wroci do swoich starych nawykow Gil - Kowalczyk Gil maly drobniutki chudziutki taki typowy ceglasty grajek.Mecz nie podobal mi sie.Kowalczyk to parodia tenisa jedyne co mu wychodzilo to pierwszy serwis pozniej nie istnial bo albo sam robil mnostwo niewymuszonych albo rywal pomagal.Tak naprawde Gil nie musial sie wysilac mialem wrazenie za gra na pol gwizdka...ale nie trafia to do mnie.Sily to on za duzo nie ma wiadomo regularny jest probuje rozrzucac po korcie ale moim zdaniem stracil troche formy ktora imponowal jeszcze niedawno jak na niego oczywiscie Prz iezny - Olejniczak Prognozy sie potwierdzily Olej powtorzyl slaba gre z eliminacji.Michal niestety nie jest w jakiejs super formie jak na niego jak to zapowiadali "fachowcy" ale na slabego Oleja wystraczylo.Gdyby nie Przysiezny sie nie podpalil za bardzo w 1 secie to ogladalibysmy 2-setowiec a nie 3 sety.Poziom meczu niski... A Olej jak to ma byc nasz nr 1 i niestety aktualnie tak jest to parodia tenisa w naszym kraju trwac bedzie nadal Vanek - Kubot Gwiazdor Lukasz i jego image ale Rafa Nadal mowa o koszulce to se moze grac ale z pokemonami z zeszlotygodniowego turnieju.Zenada a Vanek nie zachwycil ale jest duzo bardziej doswiadczony i wie jak grac z takimi zawodnikami jak Kubot i wystarczylo... Maxi Gonzalez - Zverev Ten mecz mi sie podobal najbardziej.Oczywiscie poza 1 setem.Obaj maja papiery na gre wygral Zverev ale jakby przegral to nie byloby krzywdy.Zverev pokazal ze ostatnie wyniki to nie przypadek i naprawde gra bardzo dobrze.Serwis fh bh woleje regularnosc rozrzucanie po korcie wszytsko jak nalezy. Reszty meczy nie widzialem zaluje ze chociaz troche G.L nie zobaczylem ale relacja innych mi wystrcza do tego aby go grac z Phau.WLasnie na jutro zdecydowanie Darcis G.L Vassallo i chyba moj typ dnia Zverev ale to jeszcze zalezy od kursow.Narazie tyle
|
Do góry
|
|
|
|
#2498639 - 23/07/2008 07:56
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: Rivaldo]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
|
Ja również dzisiaj zawitałem na korty, więc wtrącę kilka słów odnośnie meczów, które miałem wątpliwą przyjemność oglądać. Szczególnie jeżeli chodzi o mecze z udziałem naszych reprezentantów, reszta w miarę przyzwoicie się prezentowała, ale po kolei. Darcis Steve - Rochus Christophe Tak jak większość przyznaje, Darcis z taką grą niekwestionowany faworyt poznańskiego turnieju. Oglądałem praktycznie całe jego spotkanie. Pewny serwis, sporo asów. Mocne i dobre, pod kątem technicznym, wymiany. Kondycyjnie też to wyglądało doskonale, jednakże Rochus zbyt wielu sytuacji do biegania nie stworzył. Darcis nie dał najmniejszych szans Krzysiowi. Będąc na kortach, szczególną uwagę zwracałem na zachowanie się poszczególnych tenisistów przed oraz w trakcie spotkania. Interesowało mnie ich nastawienie, podejście do meczu. Z obserwacji tych zdecydowanie najlepiej wypadł właśnie Darcis. Porażająca pewność siebie, przed spotkaniem, jak i podczas ganiania Rochusa po korcie bezwzględnie pokazuje, kto tu ma największą chrapkę na zwycięstwo i z taką grą jak dzisiaj nie ma innej opcji, jak win Darcisa. Olejniczak Dawid - Przysiezny Michal Mecz o wielu podtekstach, z tego co słyszałem plota o zwycięstwie Michała w tym meczu doszła nawet do moich znajomych, nie zaglądających na żadne internetowe fora... Co do samego meczu, przyznam, że rozczarował. Obaj panowie w pierwszym secie, poza w miarę solidnym serwisem, nie zaprezentowali nic nadzwyczajnego. Jedynego czego nie zabrakło w tym fragmencie meczu to emocje, bo były do samego końca. Przysiezny miał wynik 5-4 40-15, jednakże nie potrafił tego wykorzystać. Kolejne sety to nieco bardziej widoczna przewaga Michała. Szczególnie spodobały mi się jego mocne, jednoręczne bh po linii, czego nie widziałem u innych naszych zawodników. W 2. secie Przysiezny w końcu ruszył głową i zmienił styl gry. Przestawił się z ofensywy na obronę, co dało mu wiele punktów, gdyż Olejniczak nie potrafił się odnaleźć w sytuacji, gdy miał atakować i wiele wyrzucał w aut. Po serii takich zagrań Przysiezny ponownie przystąpił do ataku, co dało mu zwycięstwo. Mecz emocjonujący, przynajmniej dla mnie, ale tylko ze względu na grubą stawkę. Jednak z tego co można było dostrzec, mało kto kibicował Olejowi. Pashanski Boris - Janowicz Jerzy ... Janowicz zero, totalne dno. Brak wygrywających piłek, słabe wymiany, toporne poruszanie się po korcie. Jedynie serwis, ale też bez fantazji, zdarzały się DF. Boris w miarę solidny i stonowany. Nie widać było w jego wykonaniu nerwowych rzutów rakietą, czy okrzyków, ale mimo to zawodnik z niego baardzo przeciętny. W 2. secie dał trochę poszaleć Jerzemu, bodajże od stanu 5-1 doszło do 5-4, ale w kluczowych wymianach Janowicz nie miał nic do powiedzenia. A szkoda, bo doping miał dobry, rywal jak najbardziej do ogrania... Szczerze mówiąc chyba najsłabszy mecz dzisiaj, przynajmniej z tych, które widziałem. Pashanski w kolejnej rundzie zdecydowanie OUT. Devilder Nicolas - Rehnquist BjornMecz trwał zaledwie 3 gemy, ale tak jak rozmawiałem z gomesem, krecz to najlepsze rozwiązanie jakie Szwed mógł wybrać... Strasznie słaba dyspozycja tego zawodnika, już na rozgrzewkę przyszedł dość podmęczony, co potem było widać w pojedynku. O Devilderze po tak krótkiej grze za wiele powiedzieć nie potrafię. Filigranowy, cwany zawodnik. Zwinny, szybko przemieszcza się po korcie i to tyle. Garcia-Lopez Guillermo - Junqueira Diego Najlepszy mecz jak dla mnie, lecz nie widziałem spotkań z sesji wieczornej. Początek zdecydowanie pod dyktando Argentyńczyka. Jednak jak szybko i ostro rozpoczął, tak szybko skończył. Już pierwsza wymiana trwała chyba dłużej niż najdłuższa z meczu Janowicza GL umiejętnie dał się wyszaleć Jonqueirze, by potem przycisnąć w dwóch kolejnych setach i wygrać mecz. Radzę jednak nie sugerować się suchym wynikiem, gdyż GL miał naprawdę dużo problemów w tym meczu, gemy często długo grane na przewagi, czego nie odzwierciedla wynik... Prodon Eric - Granollers MarcelMecz zagadka. Oglądałem pierwszego seta, kiedy to Granollers bez wątpienia był lepszy. Przede wszystkim dużo częściej wykorzystywał wielki dar jakim jest... myślenie. Umiejętnie rozrzucał Prodona, świetnie skróty, dobra gra w defensywie. Sam wynik po takim pierwszym secie jest dla mnie nielada niespodzianką.
|
Do góry
|
|
|
|
#2498654 - 23/07/2008 08:13
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: _Korver_]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/01/2006
Postów: 2110
|
I ja cos od siebie dodam do tego jakze juz rozbudowanego opisu dnia juz wczorajszego Dzien rozpoczal Darcis ktory mozna rzec, ze wrecz zdemolowal Krzyska Rochusa ktory mogl tylko patrzec jak pileczka przelatuje obok jego rakiety albo laduje w aucie po jego zagraniu. Jak koledzy wspomnieli widac bylo dzisiaj zaamgazowanie i wole zwyceistwa i Belga. Jak to podtrzyma to ciezko bedzie go pokonac bo jest w dypozycji. W miedzyczasie szybko zakonczyl sie pojedynek Devildera z Rehnquistem. Szwed popelnial sporo i zostal szybko przelamany. Przy stanie 3-0 Szwed ruszyl do dropshota Devildera i dobiegajac do pilki glosno zajeczal. W konsekwencji zlapal sie za prawe udo i zazadal lekarza. Wiecej pilek juz Poznaniu nie rozegral. Mecz Minara w sumie bez historii. Obaj bez rewelacji ale wystarczylo na Snobela. Nastepnie na centralnym pojawili sie Olejniczak z Przysieznym i mial byc mecz dnia. Byl raczej tylko dla tych, ktorzy wierzyli w Przysieznego Dalo sie zauwazyc, ze tylko nieliczni kibicowali Olejowi a wiekszosc publicznosci oklaskiwala punkty Michala pierwszy set to dosyc duze rozczarowanie - obaj kotrolowali gre glownie serwisem, byl dobry to byl punkt, byl gorszy to w miare krotka wymiana i blad ktoregos z nich. Ogolnie marnosc. Jedynie warto odnotowac dwa bp Przysieznego o ktorych juz napisano. TB zapowiadal sie dosyc ciekawie - po przelamaniu na *2-1 Przysiezny gral to co przez wiekszosc seta czyli w aut. Skonczylo sie do 5 dla Oleja i jakby to sprowokowalo Przysieznego do zmiany taktyki co zaprocentowalo - przestal grac na sile tylko zaczal zagrywac slajsem i bardziej rotacyjnie, Olej nie radzil sobie zabardzo, troche przygrzalo mu glowke i przegral. Trzeci set chyba najlepszy - gra ozywiona a Olej polamal sie w decydujacym momencie. Nie widzialem zbyt duzo meczu Granollers-Prodon ale raczej zapowiadalo sie na wygrana Granollersa, co jednak okazalo sie tylko zapowiedzia. O meczach Kowalczyka i Janowicza nie ma zabardzo co napisac. Polacy zostali zbici na wlasne zyczenie bo grali slabiutko i nie pokazali zupelnie nic. Gil chcial chyba przejsc na stojaco mecz ale zostal skarcony zlamaniem na poczatku i zaczal grac swoje czego skutek to gladka wygrana. Mecz Garcia-Lopeza z Junqueira stal na zdecydowanie wyzszym poziomie. Diego gral mocno, plasko, biegal i dobrze bronil. Garcia mial duzo problemow, w ktoryms gemie zaczal nawet lekko utykac, rozciagac sie. Moze cos naciagnal, moze udawal - nie wiem ale nie wygladalo to zbyt ciekawie dla niego po pierwszym secie. W drugim Garcia wzial sie w garsc, zaczal grac regularnie, przerzucac pilki na strone Argentynczyka i to zaprocentowalo. Junqueira psul coraz wiecej a w trzecim secie dopadla go juz frustracja i polegl. Wynik nie do konca pokazuje obraz meczu. Ostatnie spotkania to porazka Kubota o ktorej juz wszystko zostalo napisane i bardzo dobry mecz Zvereva z Gonzalezem. Pierwszy set nie byl jakims popisem gry Niemca ale dobra gra bh i plaskie rozrzucajace zagrania daly efekt w postaci wygranej 6-0. W przerwie miedzy setami wezwany doktor pomasowal plecki Gonzalezowi i ten zaczal lepiej grac. Zverev probowal grac swoje ale Gonzalez postawil o wiele wyzsze warunki niz w pierwszym secie, zaskoczony troche obrote sprawy Zverev dal sie polamac i stracil seta. W trzecim kazdy mial swoje szanse - Zverev co zlamal to oddal, po jeszcze kilku szansach przelamania pod koniec i obronionym meczbolu doszlo do TB w ktorym zdecydowanie lepiej zaprezentowal sie Zverev i zasluzenie wygral mecz. Prezentuje sie naprawde solidnie, no moze troche za czesto do siatki sie pakuje co wlasnie po jednym z nieprzygotowanych atakow i wyciczeka pod tasme zaowocowalo meczbolem Maximo przy podaniu Zvereva. Ten mecz ogladali glownie Niemcy, typerzy i Gil po wygraniu deblowego meczu z czeska para Zib/Snobel - w tym meczu Zib mial jakies problemy z ruszajacymi sie kilkuletnimi podajacymi pileczki dzieciakami, ktore (o zgrozo! szok!) - biegaly sedzia okazal sie nie tylko arbitrem ale i pedagogiem zbierajac co jakis czas dzieciaki wokol siebie i przekazujac im tajemna wiedze
|
Do góry
|
|
|
|
#2498776 - 23/07/2008 16:53
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: gomes]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
|
Wszyscy krytykują Kubota - muszę przyznać, że bardzo mnie to dziwi, bo nie ukrywam nie darzę Go sympatią, to jednak muszę stwierdzić, że zaprezentował się najlepiej ze wszystkich Polaków grających na kortach Porsche Open. Zalety gry Kubota? Prosze bardzo : potrafił trzymać wymianę grając długie piłki zarówno na fh i bh i nie były to przebijanki na 3 lub 4 wymiany jak to było w przypadku Olejniczaka, Przysiężnego i Janowicza. Naprawdę Łukasz grał niekiedy długie wymiany . Dobry serwis - niezła gra przy siatce [który z pozostałych Polaków szedł do siatki jak nie musiał?, poza tym czy grali tak urozmaicony tenis?]. Niepotrzebnie Kubot zaczął bawić się w skróty - mnóstwo piłek stracił w ten sposób. Nie bał się podjąc ryzyka itp. Vanek był w zasięgu Kubota. Podsumowując wg mnie Kubot to obecnie najlepszy i najładniej grający tenis nasz zawodnik. Reszta Polaków to WIELKIE ROZCZAROWANIE - siła siła i prawie nic więcej. Pozostałe mecze tak dobrze zostały opisane, że nic dodać
|
Do góry
|
|
|
|
#2500048 - 24/07/2008 02:41
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: THOM]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 1625
|
No to rzescie tym wychwalaniem Darsisa w niebiosa pare osob na mine wsadzili...
|
Do góry
|
|
|
|
#2500050 - 24/07/2008 02:42
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: elenes1983]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 1625
|
Oczywiscie nie wasza wina ze odpuscil mecza...Ale to pokazuje gdzie mozna sobie ten turniej wsadzic...
|
Do góry
|
|
|
|
#2500272 - 24/07/2008 04:07
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: CANTORO]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
O GGLopezie już zastało wystarczająco dużo napisane, więc ominę ten "świetny" występ Hiszpana. Gil mi się dzisiaj bardzo podobał, mądra gra w zasadzie wybił z głowy tenis Niemcowi. Regularny, dokładny, pomysłowy. Napiszę natomiast parę słów o meczu Panfil-Vassallo. Panfil kapitalnie mu dzisiaj funkcjonował Fh. Mocny, płaski, z niego miał dzisiaj chyba z 40 winnersów, Bh natomiast fatalny, pierwszy serwis również w kilku momentach uratował Polaka. Vassallo owszem regularny, ale jednostajny. Skrót zagrał tylko jeden raz (nieudany), wyłącznie po crossie, ledwie 3-4 razy zagrał po linii (albo aut albo siatka), obijał słaby bh panfila, ale jego piłki grane albo w karo serwisowe albo ciut dalej większej krzywdy nie wyrządzały. Gdy returnem albo podczas wymiany zagrał pod linię to Panfil miał problemy. Serwisem w ogóle nie postraszył. Co do zachowania poza kortem... Mam wrażenie, że bardzo mocno zaangażowane były pewne osoby aby pomóc Panfilowi podczas meczu poza kortem. Wspomniana już loża vipów, nie polanie kortów wodą pomiędzy pierwszym, a drugim setem, o co miał słuszne pretensje Vassallo. W Poznaniu pogoda znakomita, a korty suche to korzyść dla zawodników takich jak Panfil. I wreszcie odgwizdany foot fault przez liniowego Argentyńczkowi w TB w 1 secie. W pewnych momentach takich rzeczy się po prostu nie gwiżdże. Oczywiście Panfil wygrał mecz zasłużenie, to on ryzykował, posyłał piękne winnersy, ale pewien nie smak pozostał. Ostatniego meczu nie mogłem niestety obejrzeć. Podsumowując ani jeden typ z wczoraj proponowanych nie zajechał do właściwego boksu Po prostu ekipa z Poznania jest bezkompromisowa - albo wszystko albo nic. Straciliśmy dzisiaj sporo. Milenium w pewnym momencie przyjmowała tylko 100 zł na kupon co świadczy ile funduszy zostało dzisiaj niestety nieudanie zainwestowanych.
|
Do góry
|
|
|
|
#2500588 - 24/07/2008 06:02
Re: Porsche Open Poznań - Challenger - 19- 27.07
[Re: CANTORO]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/12/2003
Postów: 3594
Skąd: Poznań
|
Dzisiaj kapitalny dzien o meczach pisac nie bede bo inaczej niz szopka tego nazwac nie mozna Jedynie mecz Gila byl na poziomie oraz oddac trzeba ze Panfil gral naprawde dobrze lewa lapa i plaski fh sialy spustoszenie w szeregach Vassallo :)mecz G.Lopeza to spacer w jego wykonaniu pewnie z Marcelem leca juz za ocean i nie zdziwie sie jak zdazyl jeszcze sie na ten lot zalapac boski Darcis ktory wygladal dzisiaj jakby mu 5 klepki brakowalo jednym slowem Darcis i G.L = AMATORKA! i nikt mi nie powie ze to bylo normalne podejscie do meczy. Dobra koniec o tym co bylo kilka slow o tym jak odrobic dzisiejsze wtopy. Na jutro gramy Allez France i Vanka.Zarty sie skonczyly Devilder conajmniej polka wyzej o Arangurena grze wiemy az za duzo martwi mnie jedynie ze dzis dlugo rozmawial przez telefon oby nie rezerwowal samolotu na jutrzejsze popoludnie .Podobnie Prodon normalne podejscie do meczu= wygrana francuza niestety Michal nie ta forma aby tu cos zwojowac.Ostatnim meczem bedzie Vanek ktory gra bardziej regularnie i lepiej rozrzuca po korcie.Schukin bez rewelacji z Lacko jakis niewyrazny.Zdecydowanie Jiri.Meczu Martina nie ruszam rozmawialem z nim po meczu deblowym mowil ze czeka go ciezki i trudny mecz.Wiadomo co mial powiedziec ale dalo sie wyczuc ze ma obawy. Co do polfinalow to wiadomo Paschanski to nie Vassalo bedzie miazga chociaz zycze Panfilowi jak najlepiej bo z Polakow jako jedyny cos gra.W 2 meczu zdecydowanie Gil tak jak myslalem w Kowalczykiem gral na 1 biegu dzisiaj juz byl 3 z Phau wlaczy 4 i bedzie gladko.Gil bedzie tak rozrzucal Phau ze odechce mu sie gry :)ale to dopiero w piatek... Devilder Prodon Vanek VAMOS po
|
Do góry
|
|
|
|
|
|