Witam
W przypadku gdy po zakończeniu fazy grupowej dwie lub wiecej druzyn bedzie miało taką samą liczbe punktów i taką samą liczbe zdobytych i straconych bramek a dodatkowo miedzy zainteresowanymi zespołami padł remis w fazie grupowej stosuje się następujące kryterium:
Dodaje sie punkty zdobyte przez druzyne w kwalifikacjach do MŚ 2006 i do EURO2008 a potem dzieli sie przez liczbe spotkan rozegranych w tych eliminacjach. Kto ma wieksza srednia ten awansuje, jezeli i ten współczynnik jest identyczny - wtedy nastepuje losowanie: )))))
Jezeli panowie znacie podstawy angielskiego można o tym przeczytać w tym miejscu
http://www.uefa.com/newsfiles/19079.pdfWSZYTSKO TO JUŻ w JEDNYM Z DZIAŁÓW POSWIECONYCH EURO 2008 - NAPISAŁ LOGAN ( DZIEKI )
Zadałem sobie trud i podliczyłem te punkty: )
CHORWACJA 29 pkt + 24 pkt ( meczy rozegranych 22 )
AUSTRIA 15 pkt + nie grała ( meczy rozegranych 10 )
POLSKA 28 pkt + 24 pkt ( meczy rozegranych 24 )
Niestety Panowie muszę was zmartwić ten punt tez nie działa na naszą korzyść:
Tabela wtedy przedstawiała by się następujaco:
1 CHORWACJA - wspołczynnik 2,409
2 POLSKA - wspołoczynnik 2,166
3 AUSTRIA - wspólczynnik 1,5
Zrobiłem te małe wyliczenia choć nie sądze aby w ostatecznej klasyfikacji były potrzebne...
Ja niestety jakoś w naszych kopaczy nie wierze...troche za duzo złych fluidów zaczyn krążyć wokół tej reprezentacji...Błaszczykowski, Kuszczak, Zurawski...wszyscy trzej kontuzjowani podczas jednych przygotowań..czy aby napewno wszystko dobrze było przygotowane a natężenie treningów aby napewno dobrze przygotowane? ...
Na koniec taki mały fragment tekstu jaki znalazłem w sieci ...
" W meczu z Austriakami będzie nam trudniej niż myśleliśmy. Naszym rywalom pomaga bowiem jeden z najlepszych taktyków w Europie, Otto Rehhagel. Selekcjoner reprezentacji Grecji oglądał mecz Polaków z Niemcami i na prośbę austriackiej federacji (OFB) rozpracował biało-czerwonych. Na taktyce, wymyślonej przez Leo Beenhakkera, nie zostawił suchej nitki.
Rehhagel swoje dane i spostrzeżenia przekazał Williemu Ruttensteinerowi, skautowi pracującemu w OFB. Zapoznał się już z nimi selekcjoner Austriaków Josef Hickersberger. Pod wpływem Rehhagela ma zmienić nieco taktykę na czwartkowy mecz. Informację tę potwierdza dziennik "Osterreich" który ma bardzo dobre kontakty z szefami austriackiej federacji.
Co konkretnie powiedział Rehhagel działaczowi OFB? Austriacy nie mają się czego bać, że Polacy nie są do tego turnieju odpowiednio przygotowani pod względem taktycznym, że jest zaskoczony liczbą błędów, jakie popełnił Beenhakker.
Rozumiem, że chciał wbić Polakom do głowy holenderską mentalność, ale czy on nie wie, że ci Polacy, których ma do dyspozycji, nigdy nie nauczą się grać po holendersku? - miał stwierdzić Rehhagel.
Analizując grę biało-czerwonych, niemiecki szkoleniowiec zasugerował, że naszym słabym punktem jest zbyt duża pusta przestrzeń, jaka wytwarza się pomiędzy linią pomocy a obrony. W pewnych momentach meczu z Niemcami podobno wynosiła ona aż 30 metrów. - Jeśli chcecie wygrać, powinniście celować właśnie tam - powiedział Austriakowi Rehhagel. - Dziwię się, że Beenhakker nie zauważa tej wyrwy. W dzisiejszych czasach nie powinno się tak grać. Ja nigdy bym takiego błędu nie popełnił... " - PRZEGLAD SPORTOWY...
Co do samego meczu decyzje jak zawsze podejme przed meczem...POZDRAWIAM