Heh mam znajomego ktory mial podobna sytulacje w ubieglym roku i typ kazam mu przyniesc zdjecia kregoslupa!!!
Daj spokoj, o ile sie nie myle to na zwolnieniu z zajec lekarz nie pisze powodu, po prostu zwalnia i tyle (ja tak zawsze mialem).
Poza tym skomplikowales sobie troche sprawe tym ze chciales odrabiac, a teraz jak nie mozna to wiadomo ze zwolnienie sobie zalatwisz.
Jednak nie zmienia to faktu, ze to wszystko jest w sferze domyslow i kolesia g.. obchodzi czy naprawde byles chory czy nie, wazne ze masz zwolnienie.
Najlepiej nie wymyslac nie wiadomo czego, bo nie jest to zwolnienie semestralne. Jakas grypa jak najbardziej na miejscu, ostatnio duzo znajomych wlaslnie zachorowalo, pelno wirusow krazy.
I jeszcze jedno. Nie od dzis wiadomo ze w-f'istom w glowach sie przewraca, czesto uwazaja ze sa najwazniejszymi osobami w calej szkole.
Jesli bedzie robil jakies problemy to idz do:
- opiekuna roku (moze Ci dac 1 zwolnienie w semestrze bez pytania o powod - Twoj powod - Twoja sprawa - 1 zwolnienie

)
- dziekana do spraw studentow
mysle ze ktos z nich na pewno pomoze Ci zalatwic ta sprawe, bo jak mowilem w-f'iscie czesto wydaje sie ze jest straznikiem teksasu, a jest tylko zwyklym magistrem od fikolkow

Poza tym jesli o gosciu kraza takie opinie to sprawa na pewno jest wladzom uczelni znana, a zaden dziekan, rektor nie bedzie sprawdzal tego czy na pewno byles chory czy nie
