Bielsko-Biała. Przed piątkową potyczką Podbeskidzia z opolską Odrą w obozie rywala panują, delikatnie rzecz ujmując, niewesołe nastroje.

Z sześciu wiosennych gier opolanie zremisowali cztery, a w dwóch doznali porażki. Pewnego rodzaju manifestem, a może raczej demonstracją na ten stan rzeczy jest wczorajsza dymisja holenderskich osobistości wśród możnych klubu. Z prezesury zrezygnował Guido Vreuls, a prowadzenie drużyny oddał Andrzejowi Prawdzie dotychczasowy szkoleniowiec - Rob Delahaije. Powątpiewać można, czy taka sytuacja wpłynie mobilizująco na gospodarzy piątkowego spotkania. Z drugiej jednak strony, piłkarze Odry świadomi dwunastej pozycji w tabeli i zbliżającej się grupy zespołów walczących o utrzymanie w II lidze muszą podejść do meczu z pełną determinacją. Siłą rzeczy to opolanie muszą przystąpić do gry z ofensywnym nastawieniem. Czy ma to jakiekolwiek znaczenie dla podopiecznych Marcina Brosza? Po spotkaniach z Wisłą Płock i warszawską Polonią odpowiedź brzmi - nie! Przebieg obu starć pokazał, że bielszczanie w równie dobrym stopniu radzą sobie w kontratakach, jak i w tzw. ataku pozycyjnym. Przyznać trzeba, że nieczęsty to przypadek w polskim futbolu. Cała tajemnica wiosennych sukcesów Podbeskidzia nie tkwi bynajmniej w technicznej wirtuozerii futbolistów, a w doskonałym przygotowaniu motorycznym. Przywołując tylko trzy ostatnie potyczki bielszczan z Wisłą, GKS Jastrzębie i Polonią, można użyć porównania, iż w końcowych minutach wspomnianych gier rywale prezentowali się niczym żółw w wyścigu z zającem. Dlaczego inaczej miałoby być w Opolu? Wszystkie piłkarskie argumenty przemawiają za gośćmi. By obraz Podbeskidzia przedmeczem z Odrą nie wyglądał zbyt idealistycznie nie można nie zauważyć, ze po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach zabraknie w składzie Macieja Szmatiuka. Do tej pory defensor bielskiego drugoligowca nie opuścił boiska nawet na jedną minutę. Tym razem, po czterech żółtych kartkach, obrona Podbeskidzia będzie musiała radzić sobie bez swojego dyrygenta. Humorystycznie i optymistycznie można skwitować, ze bielszczanie całkiem dobrze radzą sobie w konfrontacjach z „rzecznymi” drużynami. Dowodzą tego wyniki meczów z Wartą (2:0), Wisłą (2:3 i 4:0) i właśnie Odrą (1:0).

Przewidywany skład Podbeskidzia: Merda – Cienciała, Hirsz, Koman, Dančik – Świerblewski, Jarosz, Kołodziej, Żmudziński – Zaremba, Chrapek


O.Opole-Podbeskidzie typ 1

Jak kopiujesz to podawaj źródło albo przynajmniej to zaznacz.

Znicz gra lepiej na wyjazdqach niz w domu, a Piast nie przegrał od 23 spotkań, jak wiadomo kazda passa sie konczy moze dzis?? kurs w okolicach 4,3 wart ryzyka, ewentualnie X2 pozdrawiam

to moze i ja dwa slowa

-Polonia W. - Pelikan HW z Handi za 1,70. Czarne Koszule beznadziejnie sie ostatnio prezentuja, sporo kontuzji i zawirowan "pozapilkarskich". Jednak w koncu trzeba sie otrzasnac z tego marazmu bo z taka kadra bedzie sztuka nie awansowac. Okazja jest spora bowiem przyjezdza Pelikan z podcietymi skrzydlami po ostatniej wtopie u siebie i bardzo slabym meczu. Nie strzelili bramki od 3 meczow, ciezko bedzie i tym razem.

-Jastrzebie-Kmita 1x za 1,4. Slazacy zalapali wiatr w zagle po dwoch dobrych wystepach, wczesniej zawodzili kibicow ale grali dobra pilke a przegrywali, wierze ze i tym razem zagraja dobry mecz, pomimo iz przyjezdza rewelacja z Zabierzowa to jednak z calym szacunkiem do nich nie sa to takie kozaki by cala runde robic niespodzianki moze rowniez HW za 2,40

-Tur-Slask. Moze dwa slowa i tutaj. Mecz sciagniety z ofery np Bet-at-home. Kursy na gosci leca na leb. w Turze sytuacja jak w komedii Bareji, wszystko poplatane nikt nic nie wie. Topolski zostal nie wiedziec czemu, mowi sie ze zrezygnowal z czesci poborow, szacunku u zawodnikow ma coraz mniej, a u kibicow niemal wcale. Sytuacja kadrowa Tura za to coraz lepsza, wracaja gracze po kontuzjach i kartkach. Paradoksalnie jesli zagraja tak jak z GKSem moze byc spora niespodzianka, jesli zagraja to co "uczy" ich Topolski na treningach, bedzie izzi Win Slaska dla mnie no bet, jesli juz to under

-Arka-Stalowka. HW. New coach nowa odmieniona Arka

Wisla Plock - GKS Katowice

Sytuacja:
Coz w Plocku jeszcze niedawno wszystko wygladalo pieknie i moglo sie wydawac ze klub idzie w dobrym kierunku: mocny sklad po zimowych wzmocnieniach dajacy nadzieje na walke o oe; mimo slabej postawy zespolu na jesieni jak i rywali z dolnej pólki -spore ilosci widzow na trybunach (kolejno po 8, 7 i 6tys) no i najwazniejsze- swietna atmosfere na trybunach... I wlasnie w momencie kiedy Wisla zaczynala sie w piekny sposob odradzac wszystko sie sypnelo... Przyszly porazki z Arka, Podbeskidziem (4-0), wkoncu remis z Pelikanem u siebie i znow porazka tym razem z Kmita i nawet jak dodamy do tego 2 wygrane u siebie po 3-1 z Motorem Lublin i Warta Poznan bilans spotkan Nafciarzy jak na zespol majacy odrobic strate do liderow 2 ligi wyglada wyjatkowo mizernie...
Niestety jeszcze gorzej zaczyna wygladac sama gra pilkarzy. Tak jak w pierwszych 3 meczach zawodnicy naprawde potrafili pokazac kawalek dobrej pilki tak teraz wyglada to dramatycznie. Ok, trzeba przyznac ze zawodnicy zarowno w ostatnich meczach jak i na poczatku rundy grali dosyc ciekawa ladna dla oka pilke wkladajac w zawody do samego konca duzo serca ale przez ten caly czas brakowalo jednego- mysli taktycznej, duzo bylo w tych pieknych akcjach przypadkowosci,a pilkarze biegali po boisku bez zadnego ladu. Tu wlasnie lezy glowny problem Wisly w osobie trenera Ojrzynskiego dopoki nie nauczy on czegokolwiek swoich zawodnikow(chocby podstaw wykonywania rzutow roznych) ciezko bedzie cos temu zespolowi osiagnac.

Taktyka:
Obecnie gra opiera sie glownie na skrzydlowych byc moze znanych dla niektorych osob z ekstraklasy: Geworgiana, Peszki i Mierzejewskiego. Wlasciwie to Wisla gra tylko skrzydlami i zapewne nie inaczej bedzie w tym meczu troche to zaczyna przypominac zespol budowany kiedys na Jeleniu (czyli kuponij do Irka i schowaj sie za przeciwnika) z ta roznica ze teraz role "jeleni" pelnia wymienieni wczesniej skrzydlowi.
W spotkaniu z Motorem skonczyl swoj zywot optymistyczny wariant walki o Ekstraklase, zretsza jak mozna o nia walczyc skoro najgorszy zespol na wyjazdach w tym sezonie zaczyna w Plocku prowadzic gre, a gospodarze przez cale spotkanie nie sa w stanie wymienic kilku celnych podan miedzy soba (!).

Zapowiedz meczu:
Na mecz z GKS do skladu wracaja: po czesci szukajacy formy z wiosny Peszko, Krzyzanowski a takze Jacek Wisniewski- napewno sa to wazni zawodnicy dla Wisly. Niestety na murawie stadionu przy ul Lukasiewicza nie ujrzymy Wahana Gwerogiana ktory naprawde ostatnimi czasy byl motorem napedowym Plocczan i w ciezkich momenatch potrafil poderwac zespol do walki dorbym rajdem po skrzydle. Patrzac na sklad Wisly napewno brakuje w nim charyzmatycznego doswiadczonego zawodnika grajacego w na srodku pomocy ktory pokierowalby gra.
Co do samego meczu z GKS ciezko cos wyrokowac naprawde zespol jest w rozsypce, praktycznie stracil szanse na awans, gra kiepska pilke a ostatnio pojawily sie inforamcje o obibokach w druzynie i sytuacja jest naprawde nerwowa dodajac do tego rozczarowanie wszystkich kibicow i wszystkich zwiazanych z pilka w Plocku ciezko znow liczyc na spora liczbe kibicow na trybunach i -jak to mialo miejsce na poczatku wiosny- swietny doping calego stadionu(tym bardziej ze mecz bedzie transmitowany w tv a i pora jego rozegrania jest "niezbyt pilkarska"). Jedyne co przemawia za Wisla to silny na papierze sklad ktory wkoncu powinien sie przelamac... ale to troche malo zeby zagrac 1 (takze u/o2,5 jest niewiadoma)

TYP: NO BET



Przewidywane sklady:

Wisla:Binkowski- Zytko,Jarczyk,Wisniewski, Lasocki-Peszko,krzyzanowski,Adamski(Kowlaski),Mierzejewski-Wisniewski,Kretkowski(SObczak pewno w 2 pol)

GKS: Gorczyca-KRsinski,Kapias,Prasnal,Mielnik-Jaromin,MARKOWSKI,wIJAS,Plewnia-Kalciak,Mikulenas



Wyglada na to ze w Plocku historia zatoczyla kolo i Wisla znajduje sie w podobnym miejscu co dokladnie rok temu. :S Znow nadchodzi czas reform i przebudowy pytanie tylko czy kibice po raz kolejny w Plocku zaufaja pilkarzom i trenerom a takze bunczucznym zapowiedziom czy moze beda sie bali po raz kolejny rozczarowac na Wisle.... Ja mam nadzieje ze dalej wszyscy nie beda patrzyli na wyniki czy miejsce w tabeli ale na zaangazowanie zawodnikow i wlasna milosc do klubu...
To na tyle sorry za tak chaotycznie ale czas mnie goni bo nie planowalem nic pisac... coy notoryznie cierpie na brak czasu ale mam nadzieje ze jak za dawnych lat na stale wroce do pisania analiz na 4um Co do meczu to jesli ktos mial jeszcze watpliwosci co do typu to mam nadzieje ze je rozwialem (coz podobno lepiej pozno niz wcale ;))
pozdrawiam