#2123672 - 03/03/2008 04:28
Re: ...Docenilem Jak Stracilem...:(...
[Re: Katalonya]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/01/2005
Postów: 11245
|
Po pierwsze jeszcze nic nie straciles...po drugie to,ze pojdzie z nim na mecz to nie koniec swiata skoro zapewnia,ze Cie kocha. Potrzebuje czasu,zeby to sobie ulozyc? Czesto tak maja... Poza tym nie uwarzasz,ze rowniez jej robisz lekkie 'kielbie we lbie'- to zabierasz swoje rzeczy, to wysylasz kwiaty, to wracasz? Wydaje mi sie,ze troche wyolbrzymiasz wszystko,ale to chyba dlatego,ze masz poczucie winy,ze nie traktowales jej przez pewien czas tak jak na to zaslugiwala? Jezeli sie myle to sorry,ale tak wywnioskowalem z Twojego posta. Taka mala rada: "Jezeli cos kochasz pusc to wolno - jesli wroci jest Twoje, Jesli nie - nigdy Twoje nie bylo..." Trzymaj sie
|
Do góry
|
|
|
|
#2123703 - 03/03/2008 04:34
Re: ...Docenilem Jak Stracilem...:(...
[Re: MagiK]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/01/2005
Postów: 11245
|
Po pierwsze jeszcze nic nie straciles...po drugie to,ze pojdzie z nim na mecz to nie koniec swiata skoro zapewnia,ze Cie kocha. Potrzebuje czasu,zeby to sobie ulozyc? Czesto tak maja... Poza tym nie uwa żasz,ze rowniez jej robisz lekkie 'kielbie we lbie'- to zabierasz swoje rzeczy, to wysylasz kwiaty, to wracasz? Wydaje mi sie,ze troche wyolbrzymiasz wszystko,ale to chyba dlatego,ze masz poczucie winy,ze nie traktowales jej przez pewien czas tak jak na to zaslugiwala? Jezeli sie myle to sorry,ale tak wywnioskowalem z Twojego posta. Taka mala rada: "Jezeli cos kochasz pusc to wolno - jesli wroci jest Twoje, Jesli nie - nigdy Twoje nie bylo..." Trzymaj sie brak edycji
|
Do góry
|
|
|
|
#2123795 - 03/03/2008 04:49
Re: ...Docenilem Jak Stracilem...:(...
[Re: MagiK]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/04/2006
Postów: 10869
Skąd: Bydgoszcz
|
moze Ci pomoge a moze nie ale w " takich " sprawach mam niestety doswiadczenie ... bylem z kobieta ponad 8 lat, byly wzloty i upadki jak w kazdym zwiazku, pierwsza powazniejsza probe zwyciezylismy ( byl kolega, byly sms-y, rozmowy i gg, miedzy nia a nim ), byl rok spokoju, pozniej znow problem, najpierw tylko kolega z pracy ( wspolne problemy z owczesnymi partnerami ), pozniej przyjaciej ( sms-y, spotkania itp. ) a teraz jest tak, ona z nim, mieszkaja razem, on ja posuwa ... a ja sam od 2
|
Do góry
|
|
|
|
#2123801 - 03/03/2008 04:50
Re: ...Docenilem Jak Stracilem...:(...
[Re: MagiK]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 29/07/2005
Postów: 8998
Skąd: TomaszówLub/Wrocław
|
to wygląda na typowy schemat - znajomość, brak zaangażowania z Twojej strony, zaangażowanie ze strony kobiety, później Twoje, gdy ona przekonuje się, że faktycznie zależy Ci na niej, zaczynają się schody, które doprowadziły właśnie do tego o czym piszesz. z psychologicznego punktu widzenia, chodzi może o to że ona chce Ci pokazać, że jednak nie należy do Ciebie, tak jak Ci się wcześniej wydawało i albo pokazać chce swoja wyższość, to że to ona jednak podejmuje decyzje a nie Ty, może pokazać przez tą znajomość chce, że jednak dla niej Ty jednak nie jesteś osobą z którą chce spędzić całe życie i wciąż szuka, albo podświadomie chce zobaczyć czy faktycznie jesteś osobą która może o nią 'walczyć' i wygrać jeśli zrobisz tak jak piszesz, czyli odpuścisz ją, załamiesz się, zamkniesz się w sobie, 'zalejesz łzami' to będziesz dochodził do siebie przez kilka miesięcy i --- udowodnisz raz sobie, a drugi raz jej że nie powinniście być razem... bo to nie ta... więc jeśli ją kochasz nie możesz odpuścić i walczyć, na każdym kroku pokazując jak Ci na niej zależy i jak ważne miejsce pełni w Twoim życiu. jeśli tego nie zrobisz, pokażesz że wcale jej nie kochałeś. jeśli wróci do Ciebie, to będziecie już razem i nic was nie podzieli, jeśli nie wróci, to znaczy że nie kochała Cie, a to Ty miałeś klapki na oczach i mimo tego że Ty ją kochasz, jej to nie będzie obchodziło. Pokaże wtedy, że nie zasługuje na Twoje zaufanie i serce. walcz i nie odpuszczaj
|
Do góry
|
|
|
|
#2123802 - 03/03/2008 04:51
Re: ...Docenilem Jak Stracilem...:(...
[Re: Linc]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/04/2006
Postów: 10869
Skąd: Bydgoszcz
|
moze Ci pomoge a moze nie ale w " takich " sprawach mam niestety doswiadczenie ... bylem z kobieta ponad 8 lat, byly wzloty i upadki jak w kazdym zwiazku, pierwsza powazniejsza probe zwyciezylismy ( byl kolega, byly sms-y, rozmowy i gg, miedzy nia a nim ), byl rok spokoju, pozniej znow problem, najpierw tylko kolega z pracy ( wspolne problemy z owczesnymi partnerami ), pozniej przyjaciej ( sms-y, spotkania itp. ) a teraz jest tak, ona z nim, mieszkaja razem, on ja posuwa ... a ja sam od 2 lat i nigdy juz " babie " nie zaufam
|
Do góry
|
|
|
|
#2123834 - 03/03/2008 04:56
Re: ...Docenilem Jak Stracilem...:(...
[Re: Szczypior]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2004
Postów: 7049
Skąd: Sun Vegas
|
więc jeśli ją kochasz nie możesz odpuścić i walczyć, na każdym kroku pokazując jak Ci na niej zależy i jak ważne miejsce pełni w Twoim życiu. jeśli tego nie zrobisz, pokażesz że wcale jej nie kochałeś. jeśli wróci do Ciebie, to będziecie już razem i nic was nie podzieli, jeśli nie wróci, to znaczy że nie kochała Cie, a to Ty miałeś klapki na oczach i mimo tego że Ty ją kochasz, jej to nie będzie obchodziło. Pokaże wtedy, że nie zasługuje na Twoje zaufanie i serce. walcz i nie odpuszczaj kolega tomsport mial chyba podobna sytuacje i skonczylo sie malo sielankowo takie sa drogi zycia - nic nie trwa wiecznie zawsze mozna spotkac kogos kto jest fajniejszy / milszy / ladniejszy/ madrzejszy / bardziej opiekunczy / bardziej stanowczy itp czasem mnie zastanawia sama instytucja zwiazku - w duzej mierze liczy sie przeciez tylko prokreacja
|
Do góry
|
|
|
|
#2123861 - 03/03/2008 05:01
Re: ...Docenilem Jak Stracilem...:(...
[Re: MagiK]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2004
Postów: 7049
Skąd: Sun Vegas
|
"Jezeli cos kochasz pusc to wolno - jesli wroci jest Twoje,Jesli nie - nigdy Twoje nie bylo..." Post pod postem no ale coz poczac Wydaje mi sie, ze takie rzeczy tylko w tych zwiazkach ze szklanego pudelka. Gabriel García Márquez napisal, ze lepiej sie cieszyc, ze wyjatkowa osoba byla choc przez dluzsza chwile czescia Twojego zycia, niz rozpaczac, ze odeszla. Pax
|
Do góry
|
|
|
|
#2123998 - 03/03/2008 05:28
Re: ...Docenilem Jak Stracilem...:(...
[Re: nOcnY]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
|
*** nie robi! Nie może być tak, ze ona sobie na boku odpierdala, a Ty jak grzeczny piesek przylecisz gdy tylko napisze Ci smsa? Jako facet musisz szanować swoja godność! Bo wygląda tak jakby tylko Tobie zależłao na tym żeby utrzymać ten związek... Zeby ją odzyskać musi stać się takie cuś co daj jej emocje, a Was połączy. Proponuję wziąć automobila z pustawym bakiem i wyjechać za miasto na jakieś wsie, a najlepiej na jakieś zadupie. Oczywiście nie bierzecie ze sobą komórek - musisz o to zadbać. Wyjazd oczywiście późno w nocy...jedziecie sobie przed siebie, a tu nagle kuku, bo "przypadkiem"(uwielbiam to słowo) zabrakło paliwa. No cóż...do najbliższej wsi z 15 km. Paliwa zapasowego nie ma. noż normalnie dramat! Kobieta czuje emocje, bo nigdy jeszcze tak nie miała. No co tu zrobić? trzeba spędzić wspólną noc w samochodzie gdzieś na jakimś zadupiu. Co czuje kobieta? strach - bo nie wie gdzie jest, niepokój - bo nie wie co będzie, bezradność - bo nie widzi wyjścia z sytuacji, złość - bo jej faceta nie pomyślał o paliwie Czego kobieta oczekuje w takie sytuacji od faceta? chce sie czuć bezpiecznie, chce zobaczyć jak facet radzi sobie w takich sytuacjach, chce ocenić jego ogólną wartość. Ty natomiast uspokajasz swoją laskę. Wsiadacie do samochodu i rozmawiacie chwilę, po czym zaczynasz ją całować...ona Cię odrzuca i mówi coś w stylu: "jak możesz mieć w głowie takie rzeczy w takiej chwili?" Ty natomiast mówisz: "dostrzeżmy pozytywne strony tej sytuacji...nigdy nie kochaliśmy sie w takich okolicznościach". Jak sie skończą już wszystkie przyjemności to pewnie bedziecie sie do siebie tulić itp. i wtedy bardzo ważne: ZERO ROZMÓW Z TWOJEJ STRONY O ZWIĄZKU. To ona spieprzyła niech teraz ona się martwi...w tym momencie będziesz miał nad nią kolosalną przewagę. Wykorzystaj to! Jeżeli ona zaproponuje związek nie zgadzaj sie od razu!!! powiedz, ze musisz to przemyśleć. To Ty decydujesz, nie ona!!! pzdr
|
Do góry
|
|
|
|
#2124005 - 03/03/2008 05:29
Re: ...Docenilem Jak Stracilem...:(...
[Re: nOcnY]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
|
To z tym wyprowadzeniem sie od niej perfekt!!! Zabrałeś jej cukierka...o co chodzi? ona miała Ciebie, było wszystko spoko ale Ty jej to zabrałeś. Świetne posuniecie. Zapamiętaj sobie, że najgorszą rzeczą jaka może przytrafić się kobiecie to być z facetem, który jest z nią tylko dlatego, że inne kobiety są dla niego nieosiągalne. Skoro ona poleciała do tego Sebusia to znaczy, że w Waszym związku musiało wiać nudą i ona chciała sobie poszukać jakichś wrażeń na boku. Jeżeli tego nie zmienisz to ona wybierze Sebusia... dlaczego? bo Sebuś da jej to czego Ty jej nie dajesz - EMOCJE! Oprócz tak nudnego i banalnego uczucia jakim jest miłość musisz dać jej inne uczucia: ból, nienawiść, złość, pogardę, fascynację, irytację itd. Chcesz ja odzyskać? W ogóle co to za pytanie??? To ona ma Cię odzyskać...łaski ku.rwa nie robi! Nie może być tak, ze ona sobie na boku odpie.rda.la, a Ty jak grzeczny piesek przylecisz gdy tylko napisze Ci smsa? Jako facet musisz szanować swoja godność! Bo wygląda tak jakby tylko Tobie zależłao na tym żeby utrzymać ten związek... Zeby ją odzyskać musi stać się takie cuś co daj jej emocje, a Was połączy. Proponuję wziąć automobila z pustawym bakiem i wyjechać za miasto na jakieś wsie, a najlepiej na jakieś zadupie. Oczywiście nie bierzecie ze sobą komórek - musisz o to zadbać. Wyjazd oczywiście późno w nocy...jedziecie sobie przed siebie, a tu nagle kuku, bo "przypadkiem"(uwielbiam to słowo) zabrakło paliwa. No cóż...do najbliższej wsi z 15 km. Paliwa zapasowego nie ma. noż normalnie dramat! Kobieta czuje emocje, bo nigdy jeszcze tak nie miała. No co tu zrobić? trzeba spędzić wspólną noc w samochodzie gdzieś na jakimś zadupiu. Co czuje kobieta? strach - bo nie wie gdzie jest, niepokój - bo nie wie co będzie, bezradność - bo nie widzi wyjścia z sytuacji, złość - bo jej faceta nie pomyślał o paliwie Czego kobieta oczekuje w takie sytuacji od faceta? chce sie czuć bezpiecznie, chce zobaczyć jak facet radzi sobie w takich sytuacjach, chce ocenić jego ogólną wartość. Ty natomiast uspokajasz swoją laskę. Wsiadacie do samochodu i rozmawiacie chwilę, po czym zaczynasz ją całować...ona Cię odrzuca i mówi coś w stylu: "jak możesz mieć w głowie takie rzeczy w takiej chwili?" Ty natomiast mówisz: "dostrzeżmy pozytywne strony tej sytuacji...nigdy nie kochaliśmy sie w takich okolicznościach". Jak sie skończą już wszystkie przyjemności to pewnie bedziecie sie do siebie tulić itp. i wtedy bardzo ważne: ZERO ROZMÓW Z TWOJEJ STRONY O ZWIĄZKU. To ona spieprzyła niech teraz ona się martwi...w tym momencie będziesz miał nad nią kolosalną przewagę. Wykorzystaj to! Jeżeli ona zaproponuje związek nie zgadzaj sie od razu!!! powiedz, ze musisz to przemyśleć. To Ty decydujesz, nie ona!!! pzdr
|
Do góry
|
|
|
|
#2124183 - 03/03/2008 06:00
Re: ...Docenilem Jak Stracilem...:(...
[Re: Maciek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 22/03/2006
Postów: 4718
|
Pierniczek rulez aż miło poczytać buahaha nic głupszego niż bić się o dziewczyne Maciek pożycz mu M5 hehe
|
Do góry
|
|
|
|
#2124194 - 03/03/2008 06:01
Re: ...Docenilem Jak Stracilem...:(...
[Re: gnacik]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 10/06/2004
Postów: 8023
Skąd: Tu gdzie jest najlepiej
|
|
Do góry
|
|
|
|
|
|