witam
Tylko 30 godzin
zostało do inauguracji sezonu 2003, nie od rzeczy więc będzie poruszyć jakże istotny temat - jak grać.
Ponieważ forum, na którym prowadzimy tą dyskusje, ma charakter typowo bukmacherski, wielu z Was zadaje sobie to proste skądinąd pytanie.
Przed opisem sposobów i możliwości wyboru, chciałbym odpowiedzieć na pytanie które pojawiło się w jednym z tematów. Chodzi o rozliczenie procentowe szans poszczególnych koni w gonitwie.
Zdaję sobie sprawę, że duża część "zawodowych graczy" chciałaby przełożyć proste warianty sportowe na zakłady Totto. W meczu piłkarskim wystawienie przez bukmachera np. angielskiego kursu 1,90 (1,80-StS, prof), po uwzględnieniu marż, mówi nam o tym, że grupa ekspertów (oddsmakerów) uważa, że szansa wejścia zdarzenia = 50%. Najprościej jest wobec tego znaleść takiego szalonego
bukmachera, który za to samo zdarzenie wystawił kurs >2,00. Tak grają zawodowcy.
Inni, próbują analizować poszczególne mecze piłkarskie badź zdarzenia sportowe i wykazać swoją wyższość nad ekspertami ustalającymi kursy. Wyższość, tak właśnie, bo żeby wygrać u bukmachera na własnych analizach w dłuższym okresie czasu trzeba byłoby typować lepiej niż oni o 11%. W przypadku meczy w ligach zachodnich - szczerze odradzam. Mają za sobą całe sztaby ludzi, najświeższe i najbardziej obiektywne wiadomości.
Wszelkie analizy są jednak możliwe w przypadku jednostkowych zdarzeń sportowych, które odbywaja się w Polsce.
Do takich przykładów trzeba na pewno zaliczyć wyścigi konne. Jednakże określenie procentowe szans poszczególnych koni w wyścigu i prosta, matematyczna operacja z kursami
nie jest łatwa. Swego czasu w gazetce "Gracz" próbowałem to robić wraz z grupą przyjaciół. Tyle, że tak jak na całym świecie o kursach na poszczególne konie decyduje rynek. I to rynek, na 0-20 minut przed każdą gonitwą.
Gracze zwykle do ostatniej chwili czekają z podjęciem decyzji - na co postawić. Decydują o tym wygląd konia i jego zachowanie przed gonitwą a także obowiązkowy próbny galop. Wpływ ma także wiele czynników pozasportowych.
Oczywiście idąc na tor wyścigowy, gracz nie podejmuje ostatecznych decyzji w odniesieniu do całej stawki koni. Pewna baza
jest już wyselekcjonowana wcześniej.
Co mógłbym polecić nowym adeptom sztuki na początek.
Góra = win (zwyczajny ZW)
polega na wskazaniu konia, który zajmie pierwsze miejsce w gonitwie.
Wypłata za ten rodzaj zakładu zależy oczywiście od tego ilu graczy postawiło na tego konkretnego konia.
Porządek (PD)
polega na wskazaniu dwóch koni, które zajmą dwa pierwsze miejsca w gonitwie w dowolnej kolejności.
Ten rodzaj zakładu jest na Służewcu najpopularniejszy i obroty w grze są stosunkowo największe.
Chciałbym podkreslić przed wyrzuceniem biletów "w dowolnej kolejności". Jeśli gramy na przykład 2/5, wypłatę otrzymujemy zarówno za 2/5 jak i 5/2.
Trzykonny (TR)
polega na wskazaniu trzech koni, które zajmą pierwsze, drugie i trzecie miejsce w gonitwie we wskazanej kolejności.
Ten zakład jest już z półki zakładów trudnych (jeszcze trudniejszy czterokonny), ale trafienie daje zwykle prócz satysfakcji odpowiednie przebicie finansowe
W następnym odcinku
nieco o triplach i kwintach, które w nowej formule nie są nawet najgorszym, moim zdaniem, pomysłem.
Jednakże, granie kwint w tym systemie to zupełnie nowa jakość i zupełnie inne niż dotychczas podejście do zagadnienia.
Na razie tyle
pozdrawiam
pawel
hpc