#1849704 - 12/12/2007 03:24
Moja gra na forex [2]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1859739 - 16/12/2007 03:18
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
stan początkowy : 7107 zł
PODSUMOWANIE 18/34 TYGODNIA GRY : planowane po 18 tygodniu gry : 10 420zł stan konta po 18 tygodniu : 11 102 zł
w/g planu na 19 tydzien : osiagnąc 12 210 zł
Ilosc transakcji w tym tygodniu - 107 ilosc zyskownych transakcji - 83 ilosc zwrotów - 0 ilosc stratnych transakcji - 24 najwyzszy zysk z transakcji - 539,43 zł największa strata z transakcji (-864,38 zł) przyrost (strata) kapitału (-3%)
W tym tygodniu nastapił lekki zjazd kapitału mimo iż w srodę otarłem sie o 14 tys zł.Jednak ze tak powiem było to celowe , wyznaczyłem sobie za zadanie dodatkowe nie zejsc ponizej 11 tys a jednoczesnie zwiekszyc "equity".Równiez w tym tygodniu chcialem w miare bezbolesnie zmniejszyc ilosc otwartych poycji poniewaz na koniez zeszłego tygodnia mialem ich otwartych az 3,7 lota w tym 1,9 na dlugiej pozycji zas 1,8 na krótkiej.Aktualnie zostałem na weekend z otwartym 0,9 lota, wszystkie shorty, ze sporym marginem dla ew kontry dla wyrównania plus 0,7 w druga strone. Stytuacja jest wiec dobra i mozna znowu przyatakowac i sie lekko zadłuzyc.
Po decyzji FED dolar zaczał sie umacniac coby znaczyło iz decyzja juz była wliczona w ceny.Po raz kolejny potwierdziła sie stara giełdowa zasada "kupuj plotki , sprzedaj fakty." Po niezłych danych spadek eurodolara pogłębił się w piatek, 200 pipsów na tej parze robi wrazenie. Tym samym spadki zostały wygenerowane na wykresach tygodniowych a długa czarna piatkowa jak równiez tygodniowa świeca nie pozostawiaja żadnych złudzen.Spoadki na tej prze potrwac powinny dla i kto wie czy rzeczywiscie nie potwierdzi się to co pisałem 3 tygodnie temu czyli poziom 1,40 Zanim jednak do tego mialoby dojsc czeka nas srednio mocne wsparcie na poziomie pomiedzy 1,4275 a 1,4330 i jakis 50-60 pk tnizej bardzo silne i wazne wsparcie którego przebicie bedzie skutkowałme zjazdem o kolejne kilkaset pipsów.Jesli jankesi nie wyskocza z jakimis kiepskimi danymi to spadek głebszy jest bardzo możliwy.A danych napłynie dosc sporo , włsciwie tylko sroda bedzie dosc spokojna.
Mimo wyraźnych wzrostów na parze usd/jpy ciężko wyrokowac co nastapi za kilka dni.Kurs ciagle w szerokim kanale i dopiero wybicie w którąs ze stron wyznaczy kieunek.Ostanie dlugie białe dzienne swiece sugerują kolejne wzrosty jednak nie byłbym takim hurra optymista , w srednim terminie kurs chyba ciągle w tendzie spadkowym i wyglada na to iz brak jest jeszcze ostatniej fali spadkowej Elliota.Gdyby taka nastapila kurs polecialby w dól o ok 1000 pipsów od aktualnej ceny czyli w okolice 103 z haczykiem.Dodatkowo sytuacja na gieldach nie sprzyja ryzyku i w kazdej chwili moze nastapic mocny odwrót z par "jenowych".Dopoki kurs tej pary nie przebije srednich, nie mozemy chyba mowic o trendzie wzrostowym a raczej o korekcie w trendzie spadkowym.Do srednich jeszcze troche brakuje wiec czekamy na rozwój sytuacji.
|
Do góry
|
|
|
|
#1880314 - 24/12/2007 17:21
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
stranger
Meldunek: 24/12/2007
Postów: 1
|
Jasne ze mozesz pisac.
Na tej swiecy spadly obroty,kolejne otwarcie bylo z luka wzrostowa i zaczelo lagodnie roznac, wzrost potwierdzily i wskazniki i wolumen no i ...spadlo weszlem kilka chwil za wczesnie, szukamy twardego dna ale nie jest zle.Powinno odbic. Jak to wobroty spadly? Skad masz dane o obrotach, skoro na FX nie ma ich podawanych?
|
Do góry
|
|
|
|
#1880605 - 24/12/2007 23:05
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Blackhole]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Nie ma sumarycznych obrotów,jednak niektóre platformy je przedstawiaja.
Obroty pokazują tez na XTB lecz z uwagi iz nie jest to jakas gigantyczna platforma sa one stosunkowo niewielkie np trzy ostatnie z wykresów godzinnych to 169, 190 i 152 loty Na innej , wiekszej platformie w tym samym czasie obroty wyglądały nastepująco : 2680,3200 i 2900 , jest to więc z pewnością jakis obraz rynku tym bardziej ze dzis jest nieruchawo.W normalne dni sesyjne sa one 3 krotnie wyzsze.Co ciekawe , wszelkie "wyskoki" wolumenu mozna obserwowac na obu platformach, z tym ze na XTB sa oczywiscie odpoiwednio mniejsze.
Przykład z 19 stego grudnia: obrót na kablu zwieksza się w ciagu 2 godzin trzykrotnie i mozna zaobserwowac dawno nie notowany poziom 12 tyz lotów na godzine, po czym nastepuje spadek z 2,0195 o ponad 300 pkt. Na tymże kablu zanotowano skok obrotów do 160 tys szt/dzien ,miało to miejsce dokladnie na samym szczycie przy kursie 2,100 , przez wiele poprzednich tygodni obroty wahały sie w granicach 80-100 tys lotów/dzien ,jaki jest obecny kurs kazdy wie itd itd
|
Do góry
|
|
|
|
#1895558 - 31/12/2007 23:26
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: jadanek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2006
Postów: 10252
|
ja bym nie kwestionował wyników Dardawa. inwestorem staje się na całe życie i ci najlepsi i najpowazniejsi spokojnie osigają pozytywne wyniki w długim terminie poza tym to jest pasja - i kto sie na tym dobrze zna - to uważam - że może sie nieco wyżej w hierarchii społecznej postawić, bo giełda nie jest dla przypadkowych osób i kto może się pochwalić większą wiedzą ten zasługuje przynajmniej na szacunek, bo tą dziedziną zajmują się umysły nie proste  nie mówiąc już o zawodowych poczynaniach - tam jeśli się dobrze ''ustawisz'' to niezależnie od wyników trzepiesz grube siano generalnie jeśli ja czytam sobie wypowiedzi na różnych forach ludzi którzy inwestują pieniądze a tak naprawde nie mają pojęcia w co  to się troszkę śmieję haha pozdrawiam Dardaw i życze sukcesów - na tym prostym forum bukmacherskim sporo wnosisz w rekinie giełdowym i mi niejednokrotnie pomogłeś za co Cię cenię. kto dzieli się nabytą wiedzą znaczy że jest dobrym człowiekiem 
|
Do góry
|
|
|
|
#1895894 - 01/01/2008 03:28
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: jadanek]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Dzięki mura, miło czyta sie takie posty. Powodzonka w Nowym Roku i aby droga do sukcesu nie była dla Ciebie kręta.
termii -trudno żebym elblążaninowi nie odpowiedział - rzeczywiscie po poczatkowych bardzo dobrych tygodniach ostatnio nie wygląda to najlepiej, krok do przodu i krok do tyłu.Może i z boku tak to wygląda że robię to z nudów, po stracie sprężam się i odrabiam ale zapewniam Cie ze tak nie jest.Chce i to bardzo osiagnąć załozony wynik.I nie chcialbym aby to głupio zabrzmiało ale naprawdę tu nie chodzi glównie o pieniądze. Robie sobie wykresy i widze jak na dloni moja grę i błędy.Wiem gdzie tkwi błąd i ciągle nad tym pracuję.Glównym błędem jestem tu ja, tzn moje emocje.Grając na innym koncie zadawala mnie 200 czy 300 zł dziennie , tutaj zaś dosc wysoko zawiesiłem poprzeczkę, czuje presję i naprawdę źle się z tym czuje.Nie tłumacze się bo zamierzam grac publicznie dalej.W koncu tak xle nie jest, zysk jest, który i tak przewyzsza wielokrotnie lokaty bankowe. Na moje usprawiedliwienie moge podac iz czasem tez testuje na tym koncie pewne zagrywki, konto demo sie do tego nie nadaje.Tu musi w gre wchodzic prawdziwa kasa.Myśle ze zaprocentuje to w przyszłości. I co chyba najważniejsze, po dobrym tygodniu , kiedy to trzepnę te 30 czy 40% wpadam chyba w samozachwyt i staję się mniej ostrozny.Forex takiemu nie popusci, od razu uczy pokory. Z natury jednak jestem optymistą i wierze w pozytywny finał, zreszta gdyby nie kilka moich idiotycznych zachowań finał byłby tuz tuż.
|
Do góry
|
|
|
|
#2124423 - 03/03/2008 06:44
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Tydzien 23 minał w euforii po wspomnianym wyzej sukcesie w totalizatora i nieoczekiwanie wysokiej wygranej. Juz w niedziele lekko zadrinkowalem i efekt był jaki był czyli strata.We wtorek gdy podali wysokosci wygranych tez pokropilem troszke koniaczka i narobilem kolejne głupoty na forex.Wiecej w tym tygodniu nie grałem.Cztery transakcje i cztery stratne,podsumuje to razem z 24 tygodniem. Aha, jeszcze jedno, coby nie było ze zbytnio popijam, ja praktycznie nie pije wcale, tylko okazjonalnie i nie mam głowy do picia wiec wypiłem wtedy stosunkowo niewiele, wiekszosc z Was pewnie by zbytnio tego picia nie poczuła ale na mnie wystarczyło.No cóż, nie mam głowy do tego.
Tydziem 23 i 24
planowane po 24 tygodniu gry : 19660 zł stan konta po 24 tygodniu : 11720 zł
w/g planu na 25 tydzien : osiagnąc 21630 zł(tylko jak to zrobic)
Ilosc transakcji w tym tygodniu - 67 ilosc zyskownych transakcji - 53 ilosc zwrotów - 2 ilosc stratnych transakcji - 12 najwyzszy zysk z transakcji - 688,27zł największa strata z transakcji (- 1373,79 zł) przyrost (strata) kapitału + ok 7%
Zgloszone 2 wyplaty po 2 tys zl wiec faktyczny stan konta XTB wynosi tylko 1220zl zas 10,5 tys jest juz u mnie.
No cóz troche odpuscilem , zostawiłem kasy niewiele na rachunku ale po pierwsze , znajac siebie łatwiej bedzie mi to podwoic niz od pelnej sumy zrobic 10% , po drugie chcialbym choc troche zyskac przez te gre aby nie było iz gram szmat czasu guzik z tego jest no i po trzecie działa nadal magia tej 13 stki - jakos tak niezbyt mi sie chce na razie grac.
|
Do góry
|
|
|
|
#2181847 - 20/03/2008 19:40
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2006
Postów: 10252
|
@Dardaw mam pytanko być może jest to napisane ale wybacz - nie wałkowałem tematu na bieżąco jakim zasięgiem czasowym sugerujesz się otwierajac pozycje (grasz na minutówkach, 5cio, 15sto?) i jakimi wskaźnikami się przede wszystkim kierujesz? i co powiesz o paraboliku sar - nie znalem go wczesniej ale ostatnio testuję na demo  i zadziwiająco dużą skutecznosc ma w polaczeniu z RSI i CCI
|
Do góry
|
|
|
|
#2185118 - 21/03/2008 23:56
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: (J)]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Dardaw grasz jeszcze czy odpusciles?
Ogolnie tak jak myslalem ten forex to duza strata czasu a zarobek sredni. Oczywiscie z tego co widze bo moze sa ludzie co dobrze na tym zarabiaja ale ja takich nie znam.
|
Do góry
|
|
|
|
#2185532 - 22/03/2008 02:20
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
addict
Meldunek: 14/04/2004
Postów: 605
|
5%-10% wychodzi na plus. Pewnie podobnie jak w bukmacherce. Tylko ze skala mozliwosci jakby troche wieksza.
|
Do góry
|
|
|
|
#2186857 - 22/03/2008 05:40
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Marcin]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
No ale duuuzo wiecej czasu to zajmuje.
No u buka mozna duzo wiecej zarobic. Oczywiscie jak na moje. Ok nie spamuje juz tak tylko sie chcialem dowiedziec czy bedzie kontynuacja tematu ale raczej nie z tego co widze
|
Do góry
|
|
|
|
#2187688 - 22/03/2008 07:36
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Marcin]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Witam Sorki ,że wczoraj nie odpisałem ale tak moje kochane Zagłebie mnie podkur.... że mi sie wszytskiego odechciało.
Ostatnio rzeczywiscie zbyt rzadko robiłem podsumowania,związane to było z nadmiarem obowiązków , dośc czesto wracalem do domu padniety .Na dodatek od wlasnie ponad miesiąca gro czasu poswięcam bukmacherce , a moze raczej zakładom piłkarskim bo to ze tak powiem jest moja "specjalnośc". Jako że lubie rywalizację biorę udział w konkursie organizowanym przez Totomix.Na dodatek nagroda dośc zachęcająca - podwójny bilet na mecz Polaków wraz z dojazdem i noclegiem we Wiedniu.Ci co grają w te zakłady zawodowo, wiedza doskonale jaki to pozeracz czasu.Jako że gra nie toczy się o jakiś smieszny yield czy jednostki a o zywą gotóweczkę ,trzeba do tego podejśc powaznie.Tak na marginesie poki co mam 7 miejsce w rankingu krajowym ale raczej bez szans na wygranie tej klasyfikacji za to w woj slaskim póki co 3 miejsce z niewielką strata do lidera.
Wróćmy jednak do tego co w temacie głownym. Na pierwszy tydzień marca zostawiłem celowo mniej gotówki aby podjąc wieksze ryzyko, gdy ma się niewiele do stracenia mozna osiagnąc na forex cuda. Cudów nie osiagnałem ale zysk procentowy był bardzo przyzwoity.Wskoczyłem w kabla po chyba najprostszym sygnale czyli sredniej 14.(w któryms z tematów w zeszłym roku zrobiłem podsumowanie tych własnie sygnalów na tymże kablu za okres bodajze 6 miesiecy , zysk był bardzo godziwy a srednia tutaj sprawdza sie idealnie)ZAstosowalem tutaj chyba dosc rzadki ale skuteczny trik polegający na powiekszaniu pozycji zyskownych ze stopem zabezpieczajacym zysk.Niestety ucieklem z pozycji za wczesnie i skorzystałem tylko z polowy wzrostów.Balem sie wejsc powtórnie w te pare i ominela mnie kolejna fala wzrostowa ok 250 pips. W miedzyczasie kilkanascie niskozyskownych transakcji na usdjen.
W polowie drugiego tygodnia wypłacilem 2 tys zostawiając na koncie 900zł z malym haczykiem. Reszta tego tygodnia to tradycyjnie usdjen i dosc łatwe osiągnięcie 2 tys zł czyli ponad 100% w 2 dni.
Na ostatni weekend zostałem z piatkowym 0,2 lota na pozycji dlugiej, myslalem iz powtorzy sie sytuacja z czwartku czyli psychologiczny poziom 100 zatrzyma spadki i na dodatek wyzwoli jakąs mocniejsza korekte wzrostową. Szybko sie okazalo że było to idiotyczne zagranie. Zamknalem ze stratą te pozycje nastepnie z niedzieli na poniedzialek znowu otworzylem dlugie pozycje liczac iz nie ma opcji aby dolar był pod kreską ( czyt 100) Poniedzialkowy ranek pokazał iż jest jednak taka opcja . Poleciało w dól az miło a ja zostalem bez otwartych pozycji i bez kasy. Krótko mówiąc wywaliło mnie z rynku z wielkim hukiem.
Na rachunku pozostalo ledwie 104 zł ...
Nie robilem zadnej doplaty ani zadnej transakcji w tym tygodniu. Prawdopodobnie zakoncze te grę i uzupelnienia konta nie bedzie.
Moge więc pokusisc się o podsumowanie gry : czas gry - 27 tygodni transakcji zyskownych - pi razy oko jakies ponad 90% zysk z gry - 5497 zł planowany zysk - 50000zł
Jak więc widac planu nie potrafiłem wykonac , widocznie za wysokie progi .Osiagnałem ledwo ponad 10% planowanego zysku więc nawet nie moge powiedziec ze było blisko.Choc na upartego jakby te 5500 dodac do trafionej 13 stki z totka byloby o wlos od planu, no ale to tak zartobliwie bo tej kasy laczyc nie mogę.
Podsumowując te ponad pół roku otwartej gry moge stwierdzic iz dosc łatwo i często po sygnalach wchodze w zyskowne pozycje. Głównym moim grzechem bylo zbyt szybkie zamykanie pozycji zyskownych i zbyt dlugie trzymanie pozycji stratnych. Czyli potwierdziła sie stara prawda forex iz nieistotne jest kiedy wejdziesz w rynek ale kiedy z niego wyjdziesz.
Sorki jesli kogos zawiodlem ale mam jednoczesnie nadzieję iz kogoś z tego forum zainteresowalem tym rynkiem. Jest to potężny trudny rynek ale o niegraniczonych mozliwosciach.
Ja tym razem mimo iz cos tam ugrałem tę walke przegrałem.
Powrocę jeszcze do tego tematu i podejme rekawice powtórnie ale tylko i wyłącznie na wskaźnikach 4 godzinnych i jednodniowych.
p/s
mura - mam otwarte proste , bardzo popularne wskaźniki : -pod wykresem RSI i Stochastic -na wykresie Bollinger, MA, Parabolic SAR - w drugim oknie tej samej pary "chmurki" Ichimoku i pod wykresem ADX -wykresy mam na swiecach japońskich
parabolic sar - jesli mura sprawdzasz historycznie ten wskaźnik to rzeczywiscie wygląda wszystko jak na tacy.Jednak w rzeczywistosci tak pieknie nie jest, bywa często tak iz po przeskoku "kropki" nad czy ew pod wykres od razu pojawiaja sie dwie a nawet trzy czy cztery "kropki".Wykres nie uwzględnia czasu i analizując wstecz nie wiesz kiedy nastapila zmiana.Ten kilkukropkowy przeskok mozesz zauwazyc tylko patrzac na zywo. Na szczesnie czesciej jest to jedna kropka i nie wypacza ona wykresu. Generalnie jest to bardzo fajny i przydatny wskaźnik, przy dluzsych trendach dajacy bardzo dobre sygnaly szczególnie w połaczeniu z innymi, tak jak napisal (J) w polaczeniu np z RSI choc dla mnie jakos przejrzysciej wygląda on ze srednimi i w szczególnosci z ADX. Na wskaxnikach 4h czy dziennych mozna wyciągnąc naprawde długie trendy.Wskaznik chyba malo znany a skuteczny.
Eska - no to po powyzszej lekturze juz wiesz czy gram czy tez juz odpuscilem. Troche juz pozno a czekają jeszcze kupony totogola do roboty wiec tak krociutko do Twojego zdania "Ogolnie tak jak myslalem ten forex to duza strata czasu a zarobek sredni,.....moze sa ludzie co dobrze na tym zarabiaja ale ja takich nie znam. " - jesli uwazasz ze to strata czasu i zarobek sredni to spoko choc ja uwazam zdecydowanie inaczej - skoro nie znasz ludzi co na tym dobrze zarabiają (a co to znaczy dobzre ???) to moze by tak zmienic srodowisko, widocznie to kasta wyżej
|
Do góry
|
|
|
|
#2187704 - 22/03/2008 07:38
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
No u buka mozna duzo wiecej zarobic.
Eska prosze Cię,fajny jestes gosc ale nie osmieszaj się.
|
Do góry
|
|
|
|
#2188203 - 22/03/2008 17:47
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Pisze co widze. Moze i sie osmieszam. Nie obchodzi mnie to. Pisze jedynie ze widze ze dosc cienko idzie zarobic na tym. Widze ze sie znasz, masz spora wiedze i wynik dosc cienki jak na moje wyszedl. Dlatego mowie ze nie oplaca sie w to wchodzic. Np ja bym w to nie wchodzil majac zerowa prawie ze wiedza na temat forexu. Bo dosc sporo trzeba sie nauczyc, miec duzo szczescia a do tego jeszcze zyski dosc marne, oczywiscie jak na moje. Moze ty uwazasz ze sa ok. Tylko trzeba spojrzec ile czasu sie 'stracilo' na ten zysk. Oczywiscie nic do Ciebie nie mam. Fajny temacik duzo razy to pisalem ale jesli chodzi o zysk to dla mnie za duzo zachodu. To tylko moje zdanie. Troche nie rozumiem co sie stalo z kapitalem poczatkowym bo najpierw byl: "Kapitał poczatkowy 2157,19 zł Z powyższej kwoty w ciągu 34 tygodni chciałbym osiagnąc min 50 tys czystego zysku ,gra oczywiscie na realnym koncie." Zysk jak piszesz jest po 27 tyg 5 500 zl a gra szla o 50 000. Dosc spora roznica? I jeszcze odpuszczasz gre na 27 tyg. Czyli uwazasz jak ja ze gra nie warta swieczki i nie realne jest wyciagniecie 50 kola. Inaczej gralbys dalej gdyby to dawalo dobre zyski. Sam piszesz ze przezuciles sie na bukmacherke bo jest jakis tam konkurs. Wiem ze lubisz konkursy bo juz grales o porshe, jakies tam mieliscie tematy ze gra w iles tam osob o gruba kase zawsze pisalem ze nic z tego nie wyjdzie. Ale ok ty lubisz takie rzeczy. tylko ze to nie przynosi dochodu a zajmuje jak sam mowisz duzo czasu. Bo niby gra idzie o gotowke a nie jakis yield. No tak tylko wygranie tej gotowki jest malo realne. Tak samo jak wyciagniecie z 2 tys 50 tys po 34 tyg na forexie i tak samo jak kupno mercedesa CL za 5 lat z biotonu (przypominam 10 tys na start) Troche dajesz sobie nie realne cele i tak to pozniej wychodzi. I teraz jeszcze jesli chodzi o tego buka pisalem ze mozna wiecej zarobi i to przy zerowym prawie ze wkladzie czasowym. 15 min tygodniowo... Ty po 7 miesiacach gry jak piszesz masz 5 500 zl od kapitalu 2 157 zl I teraz male przyrownanie do bukmacherki. Ja po 7 miesiacach (zeby bylo rowno) zarobilem na czysto 15 875 zl przy kapitale poczatkowym 5 tys zl (glupi yield 32,76%) I jeszcze mialem taki limit ze musze wykrecic w kazdym miesiacu zysk. gdyby tego limitu nie bylo to by mozna bylo spokojnie bez duzego wkladu czasowego zarobic znacznie wiecej. czyli liczac na miesiac - miesiecznie wychodzi 2 267 zl U ciebie - liczac miesieczny zysk - 785 zl. Do tego trzeba dodac duzo czasu i sporo nerwow. takze prosze nie pisz ze ja sie osmieszam piszac ze u buka mozna wyciagnac wiecej praktycznie bez wkladu czasowego. Bo jest wyliczone czarno na bialym  Jeszcze raz mowie nic do Ciebie nie ma fajnie ze prowadziles ten tamacik ale nie lubie jak ktos pisze jakies fantazje a jak ktos inny napisze ze lipa z tego wyszla to odrazu wielkie oburzenie i pisanie ze ktos sie osmiesza - chociaz wyniki mowia same za siebie. Troche realnego spojrzenia. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#2189636 - 23/03/2008 00:11
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Eska miły czlowieku. Rozpisałes sie ale nie wiem po co , choc własciwie wiem bo juz w kilku tematach natknalem sie na Twoje wpisy nt Twojej gry na remisy i jak sie domyslam tu tez chciales sie pochwalic.Rozumiem to doskonale , cieszysz sie , chwalisz i nie ma w tym nic złego. Jednak musze w takim razie Ci przypomniec Twoja poprzednią grę , stawki na single siegające 10,20 tys ,zapewne w tej grze bedzie podobnie i na koniec zaczniesz operowac niebotycznym stawkami w wiadomym celu.
Wracajac jednak do głownego tematu czyli Twojego stwierdzenia iz bukmacherka daje wyzsze zyski niz forex po raz kolejny prosze Cie - nie osmieszaj się.
I nie bierz mnie tutaj za przyklład bo jestem jedynie jednym z wielu milionów foreksowym leszczykiem.Owszem , troche się znam ale nie jestem tu żadnym autorytetem czy wzorem.
Ja na forex zarabiam rzeczywiscie niewiele ale tyle ile aktualnie mnie zadawala, nigdy nie pisałem że sa to wielkie pieniadze ale spokojnie starcza z tego na ZUS, czynsz, czesne za dziecko i jeszcze troche zostaje.Więc nie jest źle. Przypominam Ci jeszcze iz ja na giełdzie gram od lat nastu lecz na rynku forex dopiero raczkuje. Zapewniam Cie jednak ze sa takie spece ,którzy robia kase o jakiej nawet nie sniles.
Mimo iz zarobiles te 2 tys miesiecznie na remisach to bardzo Cie prosze nie porownuj bukmacherki do forexu bo ma sie to jak hulajnoga do mercedesa.
|
Do góry
|
|
|
|
#2190128 - 23/03/2008 01:27
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
No ok tylko mi caly czas chodzi tylko o to ze na forex trzeba sie znac. Trzeba sie naprawde duzo uczyc zeby zarabiac. No i dalej potrzebne jest szczescie (jak wszedzie powiesz ale tutaj jednak wieksze niz gdzie indziej) do tego trzebamiec mnostwo czasu zeby z tego wyciagnac dobry pieniadz. Nie wiem kogo znasz kto zyje z forex i ile zarabia ale na moje oko ja nigdy bym na forexie nie zarobil poniewaz jestem z byt leniwy na siedzenie caly czas przed kompem.
Nie chodzi sie o chwalenie bo nie musze sie chwalic - wyniki mowia same za siebie. Tylko o to ze mnie wysmiales ze nie mozna przyrownywac. Ok. tylko ja nie przyrownoje do tego jakis mityczny ludzi ktorzy maja ztego super sianko bo poprostu ich nie znam i nie widzialem jak to sie odbywa. Mowie to z obrazu twojej gry i i czasu jaki na to poswieciles. Dla nie gra nie warta zachodu. Dlatego przyrownoje to do bukmacherki bo raz ze kasa wieksza - z tych gier na live (twoja-moja) bo tylko tak mozna to porownac. Napewno sa ludzie ktorzy u buka zarabiaja tez jakies miliony tak samo jak i na forexie. Ale ja mowie o normalnym czlowieku takim jak ja czy ty. I z tego wychodzi ze lepiej zagrac na bukach i poswiecac 15 min w tyg albo nawet i mniej i miec te 2 tys miesiecznie. Chociaz mozna wyciagnac duzo duzo wiecej bo jak mowie gdyby nie bylo jakis limitow ze kapital 5 tys i kazdy miesiac ma byc na + to zyski bylby duzo wieksze. tutaj tez nie ma ograniczen tak samo jak na forexie. Jak masz kapital i smykalke do tego zarabiasz tak samo jak na forexie. Teraz w czasach gdzie sa gieldy zakladow limitow praktycznie nie ma to tylko kosic pieniadze.
Wiec wg mnie takie to do konca smieszne nie jest ze z bukow wyciagne wiecej niz taki gracz jak ty z forexa. I to na pelnym spokoju ze smiesznym kapitalem 5 tys na poczatek. I co podkreslam przy zerowym wkladzie czasowym...
A co do hulajnogi i mercedesa. Ja akurat na mecedesa CLS zarobilem nie na forexie... Moze jak bym sie znal to bym jezdzil hulajnoga bo bym poplynal z pieniedzmy. Nie wiadomo. Niech kazdy robi to w czym jest dobry. Po co sie wysmiewac.
A ze fakty mowia same za siebie to mozna wyciagnac wniosek ze taki jak ja wyciagnalem ze nie ma sie co zabierac za forex bo trzeba sie znac a to wymaga czasu - nauka. A po drugie i tak duzo zalezy od szczescia. Dlatego zeby z tego zyc na godnym poziomie (jeszcze zalezy jaki kogo pozmiom interesuje) to trzeba byc naprawde dobrym. A na bukach moze grac praktycznie kazdy i kosic dobre pieniadze
a co do stawek na single po 10 tys to nie jest to dla mnie jakims wyczynem po kilku latach grania moge sobie pozwolic na takie stawki bez stresu. Moze jak bym gral na forex te kilka lat byloby podobnie. Tylko wlasnie kwestia czasu poswieconego. Mozesz robic cos innego jakas praca, firma a buki daja ci w bonusie kilka kola na miesiac dodatkowo. A forex ciagle musisz widziec co sie dzieje w okolo czytac rozne rzecz, sledzic kursy itd. Praktycznie nie ma szans zeby cos robic innego jesli by sie chcialo z tego zyc.
|
Do góry
|
|
|
|
#2191820 - 23/03/2008 08:31
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2006
Postów: 10252
|
cześć Dardaw
mam do Ciebie pytanie, zupełnie nie na temat ale tu mam pewność że przeczytasz. chciałbym bardzo byś mi odpowiedział na mój wywód, bo cenię Cie jako osobę patrząc przez pryzmat tych kilkudziesieciu miesiecy na forum
sprawa dotyczy Twojego klubu. wyobraź sobie że w obecnej sytuacji pewien jegomość, nazwijmy go powiedzmy Drzymała, przychodzi z walizką pełną pieniędzy i obwieszcza że chce stworzyć w Sosnowcu wielki klub. nieważne że Jesteście na dnie, przegrywacie mecz za meczem. nie myśl o tym. w nagrodę za takie rezultaty macie olbrzymią szansę być 1 z 3 polskich klubów reprezentujących nasz kraj na arenie międzynarodowej. do tego pokaźny zastrzyk finansowy, plejada grajków z poprzedniej firmy pana D. oraz świetne perspektywy. w zamian za co? ot, taki tam drobny szczegół, wystarczy że formalnie klub Zagłębie Sosnowiec przestanie istnieć. bohater mojej opowieści zna bardzo dobrze bowiem prezydenta Sosnowca, jest z nim w dobrych układach i postanowił że zmieni siedzibę swojej firmy i w Sosnowcu - mieście pięknym i ludnym, bęzie kontynuował swoje prywatne interesy.. tfu tzn przejęzyczyłem się, oczywiscie chodzi o dobro i promocję polskiej piłki. nie warto w tym miejscu myśleć o de facto podobnych przykładach z przeszłości by zastanowić się co dalej. w końcu co dziś znaczy Amica Wronki, Sokół Pniewy, RKS Radomsko, Ceramika Opoczno, Pogoń Szczecin, Olimpia Poznań czy Zawisza Bydgoszcz. czy kogoś to obchodzi ile musiała przejść Lechia i jej kibice by teraz bić się o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. jako wieloletni kibic swojego klubu przeżyłeś z nim wiele wzlotów i upadków, były radości po awansie, łzy po spadku, niezapomniana atmosfera na Ludowym, lokalni bohaterowie z nr10 na plecach, wiele wartościowych znajomosci poznanych na stadionie, kawał historii polskiego futbolu i miasta, duma i sława z herbu i barw, niepowtarzalnych, jedynych w swoim rodzaju. i nieważne że sportowa słabość nakazuje grać niżej. kasa się liczy. będzie więc nowy zespół (albowiem władze miasta i Drzymuś głoszą ze powołują do życia nowy twór), stara nazwa z zachowaniem barw, lecz de facto będzie to Zagłębie Sosnowiec data założenia 2008. mało tego. klub będzie należał do pana z walizką, pana który bierze swoje klocki z zupełnie innych rejonów kraju gdzie panuje inna atmosfera i są inne realia i będzie rozgrywał swoje mecze w Sosnowcu pod nowym szyldem. do tego gwarantuje że wierność kibiców Dyskobolii nie zna granic i będą podążac kilometry za swym klubem, by obejrzeć swój klub grający u siebie.. ale na wyjeździe. Twój klub więc z dnia na dzień będzie miał fundamenty nie w swojej pięknej historii ale wśród zaściankowej piłki i będzie żył w lidze tylko dlatego bo pan D. ma widzimisię ale i mocne argumenty $łowne by przeforsować pozwolenie na gre Twojego klubu w 1 lidze. inwestycja pana D. to nie inwestycja w Zagłebie tylko przefarbowanie Groclinu. apropo inwestycji to "człowiek z walizką" ponoć będzie musiał uciekaćna Ukrainę ze swoim interesem bo tu coś cienko idzie bardzo chciałbym usłyszeć co być zrobił w takiej sytuacji? czy odwiedzałbyś Ludowy pod rządami brodatego?
|
Do góry
|
|
|
|
#2192264 - 23/03/2008 19:38
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
-jeździsz mercedesikiem a ja tylko oplem. -stawki 10 tys nie robią na Ciebie wrazenia a ja jedynie grałem za max 2 tys i to tylko dwukrotnie. -10 tys obstawiasz bezstresowo zas ja przy moich 2 tys trzymalem kciuki do konca i nieco sie napocilem. -poswiecasz na buki tylko 15 min tygodniowo , ja tez 15 , tyle tylko ze 15 godzin
Oj, widze ze nie pogadamy , zbyt wiele nas rózni,za mały jestem do Ciebie.
Masz swoje 5 minut i nie ma sprawy, juz to przerabialismy. Lecz doradzam Ci wiecej pokory, buta bije na odległosc i to nie tylko tu w tym temacie. Obys po tych 5 Twoich minutach nie zamilkł podobnie jak miało to miejsce po niedoszłych obiecanych "promocjach" Mostostalu, Hutmena itp. powodzonka jak sie juz cos pisze to warto pisac prawde. Nigdy nie polecalem Hutmena... MSX pisalem ze kupuje, bo mialem odwage napisac publicznie co kupuje co sprzedaje. Nie jak inni jak cos uroslo to pisali ze od wczoraj maja a jak spada to juz tydzien tego nie trzymaja. Taka roznica. Zreszta jakos piszesz tylko o wtopie na MSX a o innych spolkach ktore niezle rosly co je polecalem to nie piszesz. Gdybys pisal prawde to zauwazylbys ze nawet przy wtopie na MSX niezle zarobilem. I to nie jest zadna buta... Poprostu jak ktos ma sukcesy to mozna sie chwalic. ty gdybys wygral porshe z XTB tez byc pisal o tym. Bo lubisz pisac ze jestes np 10 w jakims tam konkursie - tylko co z tego wynika jak i tak nigdy nie wygrywasz. Tym sie roznimy ty tracisz czas i masz nadzieje ze wygrasz a na koniec nic z tego nie wychodzi. A ja nie wierze w latwe pieniadze ze mozna wygrac posrhe na XTB ze mozna zrobic z 5 zl miliony. Jak sie chce zarobic to trzeba odpowiednia kwote zainwestoweac nie ma cudow. Jak bym gral kupony po 2 tys to bym CLS nie jezdzil w wieku 24 lat... I to nie jest chwalenie tylko fakty, dla mnie chwaleniem jest pisanie ze jest sie tam 2gi np w konkursie jakims jak i tak tego nie mozna sprawdzic.Jak bys wygral te 50 tys z forexa i jak za 5 lat bioton z tych 10 tys bedzie 'placil' za nowego merca to napewno napiszesz  Tylko ze najpierw trzeba miec sukces a nie tylko pisac ze tu sie zarobi 50 tys a tu nowego merca a tam porshe. A jeszcze gdzie indziej kupe kasy wygrac w tootmixie... I jeszcze pisac do mnie za ja sie osmieszam bo osmielilem sie postawic teze ze wiecej mozna zarobic z buka niz takiej gry jak ty w forex. Fakty mowia same ze siebie byly rowne gry na live i widac gdzie mozna bylo wiecej zarobic i przy jakim czasie. WIec to nie jest zadna buta tylko FAKTY. Zreszta juz niemowie ze gra na forex nie dokonczona... z wiadomych powodow. Poprostu nie umiesz przyjac krytyki bo ustawiles sobie w glowie ze jestes najmadrzejszy i najstarszy wiec masz prawo wszystkich wysmiewac i uczyc. Troche mi to przypomina nauczyciela od marketingu i biznesu ktory uczy studentow jak zarabiac pieniadze, jak zrobic dobre reklamy jak sie zaprezentowac a sam ani nie ma kasy, ani zadnej firmy do tego sam nie umie sie zahcowac. A wiedze ma tylko ksiazkowa i taki ktos uczy studentow jak zarabiac jak sam jedyna kase jaka zarobi to jest kasa z uczelni za 'madre' wyklady. Jak to mowia najlatwiej jest uczyc. Napewno latwiej niz cos zrobic i wykorzystac swoja wiedze w praktyce zeby dawala jakis wymierny skutek. Dlatego jak juz kogos wysmiewasz to sie zastanow czy masz naprawde podstawy do takiego zachowania. I jeszcze pisanie ze nie mozesz ze mna gadac bo jestes za maly do mnie... Takie gadki mnie denerwuja wlasnie bo jak mowisz ze cos co ja mowie jest zle to daj kontargument a nie pisz ze nie masz co ze mna gadac bo jestes za maly. tak mowia tylko ci co nie maja argumentow na swoja obrone tak bylo zawsze i bedzie. ja tam dyskusje merytoryczna zawsze chetnie podejme. Moze sie czegos naucze ale jak widze takie pisanie to nie wiem czy smiac sie czy plakac. Aha WESOLYCH SWIAT !
|
Do góry
|
|
|
|
#2194176 - 24/03/2008 04:17
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Witaj mura
Domyslam sie do czego pijesz. Cofnę sie o prawie 20 lat.Wtedy to mój zasłuzony w polskiej pilce klub przestał istniec.Znaleźliśmy się praktycznie na dnie rodzimej piłki. Miedzy innymi dzieki presesowi Baczyńskiemu i setkom wiernych kibiców wystartowalismy ponownie w sezonie 95/96, nieprzypadkowo o tym wspominam bo kibice mieli spory udział w tym ze Zagłebie znowu pojawiło sie na pilkarskiej mapie. Moze raczej mapce bo wystartowalismy od klasy okregowej. Jezdzilismy po okolicznych wioskach, nierzadko bywało nas wiecej na meczu niz ludnosci w calej tej gminie.Bywało też iz ksiądz podczas niedzielnej mszy nawoływał do zamykania okiennic i nie wychodzenia po południu z domów ponieważ jest jakis wazny mecz. Było smiesznie ale poczulismy znowu co to smak zwycięstw i nieprzypadkowo na naszych szalach pojawił sie napis "na dobre i na złe"i nie wazne ze były to sukcesiki lokalne , dla nas dla wiernych kibiców to było COS. Po piłkarskiej bitwie w Libiązu ( nas tam ok 5 tys) mielismy juz 3 ligę z zasiegu ręki.Potem awans do drugiej ligi i szybki spadek. Następnie rok 2004 i fantastyczny mecz ze Sląskiem w obecnosci 18 tys widzów, zwyciestwo i znów 2 liga nasza.
Po co o tym pisze. Ostatnie lata nas nie rozpieszczały ale warto zyć dla tych chwil.To jest cudowne, te zwycięstwa awanse...
Ubogi jest ten kto tego sam nie doswiadczył,awanse przy zielonych stolikch to tylko namiatka sukcesu.
Czy jestem za p Drzymałą we Wrocławiu ? Jak najbardziej tak , ale tylko w ramach sponsoringu czyli dawaj kasę ale gramy nadal w 2 lidze, ze Slaskiem w nazwie i przy Oporowskiej.
W innym przypadku to juz nie bedzie niestety ten Sląsk, bedzie to dziwny twór przynajmniej dla mnie nie do zaakceptowania.
Gdyby takie coś co wisi nas Wrockiem mialo się wydarzyc u nas , moja noga na Stadionie Ludowym by nie stanęła.To nie byłby mój ukochany klub a kaprys milionera.Bo Zagłebie to my.
p/s Lechia szacuneczek.
|
Do góry
|
|
|
|
#2196153 - 25/03/2008 03:18
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Venon]
|
newbie
Meldunek: 03/10/2006
Postów: 36
|
Przykro mi to stwierdzić Eska ale na bukmacherstwie nie da się więcej zarobić niż na Forexie.. ;]
Według mnie podstawowym powodem jest a raczej są limity u bukmacherów...
|
Do góry
|
|
|
|
#2196379 - 25/03/2008 05:09
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Venon]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
wiem jak rozwiazac Twoj problem, napisalem do Ciebie PW Wielkie dzieki, śmiga zajefajnie.
|
Do góry
|
|
|
|
#2196571 - 25/03/2008 06:57
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Marcin17]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Przykro mi to stwierdzić Eska ale na bukmacherstwie nie da się więcej zarobić niż na Forexie.. ;]
Według mnie podstawowym powodem jest a raczej są limity u bukmacherów... a mi przykro ze nie wiesz o czym piszesz... Jakie limity? 400 tys euro to dla ciebie za malo? Popatrz sobie na BF ile kasy jest przyjete na rynek i za ile mozesz zagrac a pozniej pisz glupoty ze limity przeszkadzaja. Powazna gra to tylko na gieldzie zakladow. U bukmacherow masz racje nie da sie zarobic na dluzsza mete przez limity - ale kto tam gra? jak ktos zarabia to napewno nie bo limity mu zarobic nie dadza. Dardaw - lubie poprostu sobie podyskutowac - od tego jest forum, moim zdaniem. Nie kloce sie - dyskutuje. Niektorzy mysla ze jak 2och ludzi ma inne poglady to odrazu musza sie klocic. Nic z tych rzeczy. Nie mam 5 lat zeby sie klocic na forum. Zreszta w realu tym bardziej jedynie udawadniam swoje racje, zreszta jak kazdy. No ale masz racje dalsza dyskusja na temat czy forex czy buki nie ma sensu bo kazdy ma swoje zdanie. Niech kazdy robi to w czym sie najlepiej czuje. Jak by wszyscy zarabiali na tym samym to by swiat sie nie 'krecil' Jeden ma talent do tego a drugi do czego innego. Ja caly czas pisalem ze jak dla mnie buki daja wiecej zarobic malym kosztem czasowym co jest dla mnie leniwca bardzo istotne. Wole mniej zarobic i miec duzo czasu niz zarobic troche moze i wiecej ale kosztem duzego nakladu czasu. Wyscig szczurow to nie dla mnie.
|
Do góry
|
|
|
|
#2196750 - 25/03/2008 16:13
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
newbie
Meldunek: 03/10/2006
Postów: 36
|
No tak jeśli chodzi o bf to jedynie tam można grubiej pograć ale 400tys? To tylko najpopularniejsze ligi już samo to Cię ogranicza.. Np w hokeju obroty są nieraz tylko na 1000-2000E a gotowej kasy do przyjęcia mniej...
|
Do góry
|
|
|
|
#2196987 - 25/03/2008 18:33
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Marcin17]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Dobra ale ja nie gram hokeja tylko pilke. Masz racje ostatnio chcialem zagrac niemiecka regionalna i na rynku bylo cos nieco ponad 2 tys euro. No ale to regionalna... Na 1wsze ligi europejskie - a takie glownie gram 400 tys to malo. Zobacz sobie w weekend ile tam kasy jest przyjete na rynek. 400 tys to malo... Ostatnio na torino bylo ponad 800 tys. Takze nie ma sie co obawiac limitow.
|
Do góry
|
|
|
|
#2197208 - 25/03/2008 20:28
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
addict
Meldunek: 14/04/2004
Postów: 605
|
Eska...pokaz mi gdzie w Betfair te remisy mozna za taka kase pograc... Dla zakonczenia tej jalowej dyskusji przyjmijmy ze o forexie na razie nie masz zielonego pojecia,co jest bezdyskusyjne skoro nie potrafisz DOSTRZEC jego potencjalu. Spedzilem troszeczke czasu przy bukmacherce i dopiero raczkuje na forexie, dla mnie te dwie sfery to jak uczelnia akademicka i przedszkole. By latwiej bylo Ci to zrozumiec poczytaj forum stricte bukchmaerskie a pozniej forexowe....a pozniej sprawdz ile z kazdego przyswoiles.
|
Do góry
|
|
|
|
#2197380 - 25/03/2008 22:04
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Marcin]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Ok twoje zdanie. Ja mam inne. A gdzie mozna zagrac na BF? Zobacz sobie w weekend serie A, angielska premier czy inne popularne ligi i zobacz ile kasy masz przyjete na mecze i zobacz sobie za ile mozesz grac. I to jest tylko na ten jeden mecz za tydzien masz znowu weekend i znowu masz duzo kasy do obstawienia. Wiec limitu sie nie boisz. Bo w normalnym buku fakt raz postawisz grubo i jak ci sie uda wygrasz ale nastepny razem juz niestety nie zagrasz bo limit na ciebie czeka. W BF masz co tydzien mozliwosc grania bardzo grubo bo nie ma PLN wiec jestes jeszcze to do przodu ze musisz grac przykladowo w euro a jak przeliczysz na PLN to masz duza kase (x +-3,6). Wiec prosze nie pisac ze nie mozna grac praktycznie za ile sie chce na BF bo mozna grac naprawde za duza kase i to nie jednorazowo tylko non stop. Watpie zeby ktos chcial postawic 100 tys zl na jeden raz a w BF jest to mozliwe. Wiec kwoty 10 tys czy 20 tys zl na mecz nie robia wrazenia i spokojnie mozna tak grac caly czas
|
Do góry
|
|
|
|
#2197427 - 25/03/2008 22:19
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
addict
Meldunek: 14/04/2004
Postów: 605
|
Ale z tego co wiem to Twoje magiczne-rosyjskie remisy w BF sa niegrywalne. Zreszta. O ile nie grasz b. wysokich kursow - to p*k w betfair na mocno plynnych rynkach jest malo atrakacyjne. Nie wazne za ile mozna zagrac - ale jak sensowne jest to granie.
|
Do góry
|
|
|
|
#2198988 - 26/03/2008 07:10
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Marcin]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
lol ok. Nie rozwijam juz tematu bo kompletnie nie masz pojecia o czym piszesz.
Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#2199071 - 26/03/2008 08:41
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/09/2003
Postów: 5812
Skąd: Jaskinia Hazardu
|
Eska, to Ty kompletnie nic nie rozumiesz. O forexie nie wiesz praktycznie nic, o bukmacherce pojęcie masz mgliste. Z 5,000 kapitału początkowego ugrałeś 25,000 w ciągu 7 miesięcy. Jeśli rzeczywiście limity Ci niestraszne to w ciągu następnych 7 miesięcy powinieneś z tego zrobić stówkę a w maju 2009 mieć już pół miliona. Czy wiesz, że w 2012 zrównałbyś się majątkiem z Janem Kulczykiem? A dlaczego tak się nie stanie? Otóż przede wszystkim dlatego, że wypłacisz większość pieniędzy dużo wcześniej (mercedesa też trzeba tankować  ). Gdybyś jednak miał inne źródła dochodu i oparł sie pokusie regularnego uszczuplania konta przez choćby półtora roku (wiem, że to niemożliwe) zobaczyłbyś czy rzeczywiście 100 tys z 25 robi się tak samo łatwo jak 25 tys z 5 i zrozumiał o czym my tu piszemy. No i faktycznie trochę pokory by Ci nie zaszkodziło. Bo skończysz - tak jak to przewidział dardaw - marnie.
|
Do góry
|
|
|
|
#2199449 - 26/03/2008 18:54
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: z o ® r o]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Ty mnie pokory nie ucz. Mam taki charakter a nie inny. Jak wiem ze jest jak mowie to nie bede sie zgadzal tylko dlatego zeby ustapic komus. Wiem co wiem i tyle. Nie wiem natomiast co ty piszesz z tym majatkiem bo wiadomo ze nie trzymam kasy u buka tylko wyplacam. Przeciez musze z czegos zyc, lac do fury, oplacac mieszkanie, placic za urlop itd. O czym ty piszesz w ogole. Wiadomo ze kazdy wydaje kase bo po to ja zarabia. Tak samo jak by zwykly czlowiek zarabiajacy 2 tys nie bral z tego nic tylko odkladal to tez by mial wielki majatek. O przyklad tego bezdomnego z angli (polaka) co dostawal od opieki UK kase co miesiac na konto ale jej nie odbieral tylko zyl jak kloszard. Teraz umarl i zostawil milion na koncie. Wiadomo ze jak nie bierzesz kasy to ona nie ucieka. Bez sensu w ogole to wtracenie o kulczyku. "zobaczyłbyś czy rzeczywiście 100 tys z 25 robi się tak samo łatwo jak 25 tys z 5 i zrozumiał o czym my tu piszemy" Bez sensu przeciez piszemy tutaj o tym czy forex jest lepszy do zarabiania czy bukmacherka. Ja uwazam ze bukmacherka (wy ze forex- tylko nik jeszcze nie pokazal ze mozna zarobic na tym...) bo juz gram kilka lat i mam z tego dobra kase. Na gieldzie nawet tyle nie mozna zarobic bo jest ryzyko ze spadnie. W bukach tego nie ma. Nie ma bessy jest tylko zly typ. Na forexie masz tez zle typy tylko ale to pociaga za soba duza strate i szybka chec odegrania. W bukach jak dobrze zarzadzasz kapitalem nie grasz za cale siano i umiesz powiedziec stop, nie grasz na chama ze za tydzien musisz sie juz odbic od poprzedniej wtopy to wszystko jest ok. Na forexie mozna zbankrutowac szybciej niz na buku. Przyklad Dardawa z tej jego gry widac jak sie kapital posypal ostatnio... U mnie jakos tego nie bylo i bym mogl to ciagnac w nieskonczonosc bo jak mowie nie ma bessy na bukach a od kiedy jest BF mozna grac za grube siano i nie gadajcie glupot ze nie. Bo ja gram na kupon po 10, 20 tys max 50 tys po 100 tys nie zagram bo nie mam takiego kapitalu zeby bez stresu postawic 100 tys i wiedziec ze i tak je odzyskam + to co wygram od tej 100wy. Gram za maly % kapitalu i jestem spokojny ze nie strace calej kasy bo powiedzialem sobie ze jak przegram to co mam przeznaczone na gre to nie bede doplacal. Bo to juz sie nazywa hazard. Pewnie ze bym mogl zarabiac duzo wiecej i doplacic do kapitalu tylko wtedy to juz jest rownia pochyla i szybko mozna zostac z niczym. Jak ja mam okreslony kapital to spoko moze nie bede juz zrabial ale napewno nie strace mojej kasy i mam jeszcze dosc kapitalu zeby rozkrecic firme albo robic inne rzeczy. A co do pokory. Ok moze kiedys sie poslizgne ale teraz wszystko jest ok i pisze co jest teraz nie jestem wrozka i nie wiem co sie stanie za 5 lat. Nikt tego nie wiem wiec bez sensu jest wyrokowac mi ze za 5 lat nic juz nie bede zarabial. Tak samo mozna powiedziec kazdemu takze temu co gra na forex - i to jeszcze moim zdaniem jest bardziej prawdopodobne stracic kase na forex niz na bukach. Mowimy o terazniejszosci a nie jakies czarne wizje bo inaczej ta dyskusja nie ma sensu i wszystko mozna sprowadzic do tego ze kazdy obojetnie co robi moze kiedys wszystko stracic. Pewnie ze moze nawet wielki magnat finansowy co nalezy do niego pol kraju moze kiedys wszystko stracic, wszystko jest mozliwe tylko dosc malo realne... Wiec narazie dobrze idzie wiec mowie ze lepiej mi na bukach niz gdzie indziej. Mam wyniki wiec sie nimi chwale, pokazuje innym ze mozna. Jakos nikt inny nie ma odwagi tego pokazac. A jak ma to dosc szybko konczy z pustym kontem (przyklady w PP) albo konczy przed czasem bo wie ze nie ma juz szansy odbic tego co stracil. Przyklad w tym temacie. Wiec nie ucz mnie pokory bo ja w odroznieniu od innych mam wyniki. 'Bo skończysz - tak jak to przewidział dardaw - marnie' Takich slow w ogole nie komentuje bo jak pisalem wczesniej kazdemu mozna powiedziec ze skonczy marnie... Nic to nie wnosi do dyskusji. btw: jesli uwazasz ze na forex mozna zarobic wiecej to zaloz temat i zrob gre na live chociaz przez kilka miesiecy. Porownamy wyniki i wtedy mozna rozmawiac. Bo teraz to jest taka dyskusja ze ja mam wyniki to sa fakty i widac jaka kasa zostala zarobiona a wy piszecie ze cos innego jest lepsze ale nikt tego nie moze pokazac... wiec ja jestem zawsze na pozycji straconej bo wy wystepujecie w roli nauczyciela ktory zna teorie a nigdy nie uzyl jej w praktyce i nie wie czy to narpawde dziala a ja w roli tego co pokazuje praktyke i pokazuje ze mozna. Pewnie ze taki nauczyciel jak wy zawsze moze powiedziec ze gdzies jest lepiej (teoretycznie) ale oczywiscie tego nie pokaze. Jak to mowie w gadaniu kazdy jest dobry. A najlepsi sa nauczyciele zycia spod buki z piwem. Oni to dopiero maja doswiadczenie zyciowe i rozne patenty i nie wiedzac czemu tak skonczyli. Pogadajcie chwile z jakims zulem to wiekszosc chce uczyc zycia innych a sami nic nie robia tylko chleja - ale oczywiscie ich madrosci nie przegadasz, zawsze cie zagnac jakos heh 
|
Do góry
|
|
|
|
#2199564 - 26/03/2008 20:06
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
old hand
Meldunek: 29/03/2004
Postów: 910
|
Nikt Ci Eska nie zabiera tego co pokazales, widac typy, sposob gry itd. Pamietaj tylko, ze wskazowki daja Ci ludzie, ktorzy maja duzo wieksze doswiadczenie w grze u bukow (i nie mowie tu bynajmniej o sobie, bo z tego co napisales to mam tyle samo lat co Ty  ) i uwierz w to, ze zarobili tez swoje. Sa rozne sposoby gry i nie zawsze da sie pokazac wyniki z takiej gry (no chyba ze ktos Ci bedzie dawal wyciagi z kont u bukow  ). Ja tez widze jak grasz, od strony matematycznej nie wyglada to najlepiej, ale poki co Ci to idzie ladnie i ja tego nie kwestionuje. A wiekszosc ludzi, ktorzy sa odporni na Twoj system nie sa teoretykami jak to napisales  Bo przykladowo jak prowadzic temat gdy powiedzmy kupujesz zaklad po to zeby go odsprzedac z zyskiem. Raczej ciezko, wtedy licza sie minuty (sekundy). Zobacz kupony Macka..rzadko, ale wkleja. Ktos, kto nie zajmuje sie profesjonalnie powie: szczescie. Dla malego grona ludzi z tego forum juz niekoniecznie:) Dla mnie najwazniejsze zeby miec matematyczna przewage nad bukiem, Ty kierujesz sie innymi zasadami, ktore ciezko nam zaakceptowac  Pozdr. P.S. grajac takimi sporymi stawkami, jaka placisz teraz prowizje na betfairze?
|
Do góry
|
|
|
|
#2199782 - 26/03/2008 21:51
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/09/2003
Postów: 5812
Skąd: Jaskinia Hazardu
|
Nie wiem natomiast co ty piszesz z tym majatkiem bo wiadomo ze nie trzymam kasy u buka tylko wyplacam.
W takim razie, tak jak napisał SyKo, posłuchaj bardziej doświadczonych kolegów, którzy wiedzą, że wraz ze wzrostem kapitału coraz trudniej go pomnażać, nawet na betfair. Przeciez musze z czegos zyc, lac do fury, oplacac mieszkanie, placic za urlop itd. O czym ty piszesz w ogole. Wiadomo ze kazdy wydaje kase bo po to ja zarabia.
To wszystko z tych 2 tysięcy miesięcznie? To gratuluję. To dopiero jest money management. Obawiam się tylko, że jak zaczniesz mieć w życiu inne potrzeby poza tankowaniem mercedesa to może się zrobić problem. Bez sensu przeciez piszemy tutaj o tym czy forex jest lepszy do zarabiania czy bukmacherka. Ja uwazam ze bukmacherka (wy ze forex- tylko nik jeszcze nie pokazal ze mozna zarobic na tym...)
A można wiedzieć jak Ty to mierzysz co jest lepsze? Czy zdziwi Cię jeśli napiszę, że na forexie jedną dobrą decyzją i jednym kliknięciem można zarobić 10-krotność tego co Ty wymęczyłeś na remisach przez 7 miesięcy i to niezależnie od tego czy jest hossa czy bessa? W bukach jak dobrze zarzadzasz kapitalem nie grasz za cale siano i umiesz powiedziec stop, nie grasz na chama ze za tydzien musisz sie juz odbic od poprzedniej wtopy to wszystko jest ok.
Gram za maly % kapitalu i jestem spokojny ze nie strace calej kasy Przeglądałem pobieżnie Twój temat w PP i są tam stawki rzędu 5,000 przy 14,000 w banku. Czy to jest ten mały % kapitału? Oczywiście jest możliwość, że masz pieniędzy u buków więcej. No ale jeśli jest to dajmy na to 100 tys to 2 tys w miesiąc szczególnym osiągnięciem nie jest - policz sobie ile by miał dardaw z forexu ze 100 tys i porównaj. U mnie jakos tego nie bylo i bym mogl to ciagnac w nieskonczonosc bo jak mowie nie ma bessy na bukach a od kiedy jest BF mozna grac za grube siano i nie gadajcie glupot ze nie. Bo ja gram na kupon po 10, 20 tys max 50 tys po 100 tys nie zagram bo nie mam takiego kapitalu zeby bez stresu postawic 100 tys i wiedziec ze i tak je odzyskam + to co wygram od tej 100wy.
Właśnie o tym była mowa. Przewaga forexu jest taka, że możesz sobie postawić 10 tys a możesz 100 tys. Z tego co widziałem w Twoim temacie to parę razy dziobnąłeś za 5,000 - z takimi pieniędzmi faktycznie nie będzie w betfair problemu. Choć na niektórych ligach z pewnością będziesz musiał trochę zejść z kursem. wy piszecie ze cos innego jest lepsze ale nikt tego nie moze pokazac...
Nikt oprócz Ciebie na ten temat nie pisał. Sam zacząłeś tę dyskusję.
|
Do góry
|
|
|
|
#2200601 - 27/03/2008 00:35
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Bo ja gram na kupon po 10, 20 tys max 50 tys ...... Gram za maly % kapitalu
Nic tylko pozazdrościc, skoro 50 tys jest dla Ciebie niewielkim procentem kapitału przeznaczonego na grę. A czy jest szansa zobaczyc TO CENNE klikniecie ? Jestem sklonny dojechac w kazde miejsce Polski aby zobaczyc jak stawiasz 50 tys na mecz . Siadziemy w dobrej knajpce przy dobrym obiadku a Ty wtedy klikasz za te 50 tys , pasuje ? Dodatkowo daje Ci za widowisko 1000 zł bonusu bo nigdy czegos takiego nie widzialem . Co Ty na to ???
|
Do góry
|
|
|
|
#2200980 - 27/03/2008 01:29
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
enthusiast
Meldunek: 05/05/2005
Postów: 222
Skąd: Kozia Wólka
|
Nie od dziś wiadomo ze Eska to bajkopisarz. Nie chcę szukać, ale już nieraz pisał takie głupoty że hej, ostatnio to już wogóle mysli się w zeznaniach. Wg mnie to rozkaryszony młody człowiek, co dużo by chciał a mało może. Ale przez 7 miesięcy farciło mu się, może teraz skończyć i powiedzieć ze jest wielki. A skoro ma kapitał wielki to może nadal podawać typy na remis raz za 50 PLN a raz za 3000 PLN. Ani ładu ani składu. Ale luz, łatwo można sprawdzić przez znajomego z bf czy taki gracz zawiera takie zakłady na tej giełdzie - wówczas skończyłoby się karmienie trolla.
Sorry za OT.
|
Do góry
|
|
|
|
#2201435 - 27/03/2008 03:10
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: z o ® r o]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Przeciez musze z czegos zyc, lac do fury, oplacac mieszkanie, placic za urlop itd. O czym ty piszesz w ogole. Wiadomo ze kazdy wydaje kase bo po to ja zarabia.
To wszystko z tych 2 tysięcy miesięcznie? To gratuluję. To dopiero jest money management. Obawiam się tylko, że jak zaczniesz mieć w życiu inne potrzeby poza tankowaniem mercedesa to może się zrobić problem.
Heh z 2 tys miesiecznie? a kto ci to powiedzial? To ze gra na live byla po ok 2 tys miesiecznie to nie znaczy ze ja za tyle gram. Bo ja niemam kapitalu 5 tys ktorego nie moge przekroczyc wiec chyba normalne ze nie gram za takie stawki jak w grze w PP. Ktos tam mi ustalil taki limit to sie zgodzilem bo wiem ze idzie z kazdej kasy zrobic pieniadze na bukach. Tyle ze wiadomo ze jak mala kasa to maly zarobek (troche ponad 2 tys miesiac) A jak wieksze stawki to wiekszy zartobek. Przeciez pisalem caly czas ze w PP jest gra testowa bo nalozyli na mnie takie ograniczenia zebym tylko przegral i zeby mogli powiedziec ze jestem sciemniacz i nie da sie wygrywac jak mowilem. Kopara opadla jak potwierdzilem ze ze smieszny kapitalem mozna wyciagnac co miesiac kase tak jak zwykla wyplate z pracy. Ja wiem ze 2 tys to bardzo malo ale inni sie ze mna klocili ze 2 tys to jest duuzo bo niektporzy zarabiaja po 800 zl... taka dyskusja znimi byla to udowdodnilem ze mozna zarabiac te 2tys bez problemu, bez stresu i bez wysilku... Wszystko w temacie - jak chcieli tak maja. Teraz wiekszosc z nich sie nie odzywa bo nie wie co napisac a przeciez nie pochwala bo to dla nich za trudne umieja tylko dogryzac... Jak kolega jaszur nizej ktory pisze ze jestem bajkopisarzem. Tamci tez tak pisali zanim zlaozylem temat i udowodnilem ze mozna jednak zarobic. Teraz nic nie pisza bo schowali sie do nory. Ale jak widac niektorzy dalej mowia swoje ale to juz swiadczy tylko o nich sami zaprzeczaja faktom. Ich sprawa. Oni sie osmieszaja piszac bzdury ze cos sciemniam chociaz udowodnione jest ze nie sciemniam i pisze prawde. Moge to udowodni zawsze i wszedzie takze mnie to nie rusza. Bez sensu przeciez piszemy tutaj o tym czy forex jest lepszy do zarabiania czy bukmacherka. Ja uwazam ze bukmacherka (wy ze forex- tylko nik jeszcze nie pokazal ze mozna zarobic na tym...)
A można wiedzieć jak Ty to mierzysz co jest lepsze? Czy zdziwi Cię jeśli napiszę, że na forexie jedną dobrą decyzją i jednym kliknięciem można zarobić 10-krotność tego co Ty wymęczyłeś na remisach przez 7 miesięcy i to niezależnie od tego czy jest hossa czy bessa?
Ja mowie co jest lepsze dla mnie. I ze jest lepsze pod wzgledem czasu. CZas do wyniku. CZyli poswiecony czas a zarobione pieniadze. Jak bez wkladu czasowego mozna zarobic 2 tys miesiecznie z 5 tys wkladu bez prawie zadnego wkladu czasowego. To dla mnie nie ma nic innego gdzie moge zarobic taka kase bez roboty. Nie mowie ze wiecej na forexie nie mozna zarobic pewnie ze mozna ale trzeba nad tym siedziec, analizowac, czytac komentarze, sledzic rynek, co sie dzieje w swiecie itd... Pewnie ze mozna ale ile czasu sie na tym traci. Dardaw juz pokazal chcial 50 tys wyciagnac nie udalo sie. Ile czasu na to tracil? Napewno wiecej niz ja na buki. Ja mam kase jego kasa poszla. Nad tym wnioskuje co sie lepiej oplaca. I nie pisz o mitycznych ludziach ktozy zarabiaja milion w dzien na forexie bo tak mozna napisac o kazdy. Pewnie na bukach tez tyle zarabiaja... Tego sie nie dowiemy. Mowie tutaj tylko o faktach 2 gry na live i widac gdzie jaki skutek. Ile czasu kto 'stracil'. Wszystko widac po co to komentowac? W bukach jak dobrze zarzadzasz kapitalem nie grasz za cale siano i umiesz powiedziec stop, nie grasz na chama ze za tydzien musisz sie juz odbic od poprzedniej wtopy to wszystko jest ok. Gram za maly % kapitalu i jestem spokojny ze nie strace calej kasy[/quote] Przeglądałem pobieżnie Twój temat w PP i są tam stawki rzędu 5,000 przy 14,000 w banku. Czy to jest ten mały % kapitału? Oczywiście jest możliwość, że masz pieniędzy u buków więcej. No ale jeśli jest to dajmy na to 100 tys to 2 tys w miesiąc szczególnym osiągnięciem nie jest - policz sobie ile by miał dardaw z forexu ze 100 tys i porównaj.
Dobrze tylko jak tlumacze to byla gra testowa. Kapital 5 tys. Dardaw mial cos ponad 7 tys na starcie. Normalnie nie gram takimi stawkami jak w temacie. Myslisz ze jak bym mial 100 tys w tym temacie moim w PP to bym wyciagnal z tego tylko 2 tys miesiecznie? Nie. 2 tys wyciagam z 5 tys - to jest dosc spory wynik, moze dla ciebie nie ale widac wszystko po yieldach. Dosc spore sa chyba ze zaprzeczysz ze ktos ma wieksze? Wiec jeszcze raz mowie porownoujemy 2 gry testowe na forex i na bukach. Moj kapital 5 tys Dardaw 7 tys. A nie ze ja mam 5 tys a Dardaw ze 100 tys by wyciagnal wiecej  No chyba logiczne... wy piszecie ze cos innego jest lepsze ale nikt tego nie moze pokazac...
Nikt oprócz Ciebie na ten temat nie pisał. Sam zacząłeś tę dyskusję.
No jak nie przeciez pisales ze forex jest lepszy. Wiec prosze jakies fakty, dowody. Ze mozna lepiej na nim zarobic nie poswiecajac w ogole czasu. To jest nie mozliwe bo zeby sie nauczyc trzeba najpierw duzo czasu a pozneij zeby 'grac' trzeba jeszcze wiecej czasu do tego trzeba sledzic 'rynek'. Zreszta nawet jak sie sledzi po nocach 'gra' to dosc marnie na koniec to wyglada bo pieniadze wyparowuja. Wiec prosze cie dac jakis fakt ze mozna zarobic na forexie wiecej. Moze zaloz gre na live i zobaczysz na wlasnej skorze ze nie jest latwo zarobic i ile czasu sie traci. Moze wtedy zrozumiesz o co mi chodzi z tym czasem i kasa jaka mozna wyciagnac. I wtedy zobaczysz ze na bukach jest jednak sporo lepiej. Nie jestes uwiazany, spisz spokojnie postawisz raz na tydzien i wszystko. [/quote]
|
Do góry
|
|
|
|
#2201455 - 27/03/2008 03:14
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
a co do tego zejscia z kursy na BF jak sie postawi grubsze sianko to pewnie ze trzeba troche zejsc. Ale przeciez nie walne odrazu calej kasy tylko po kilka kuponow. W jeden dzien ustawie kurs za iles tam np 3,0 i za jakas kwote np 2000 tys zl w drugi dzien znowu wystawie kurs 3,0 za 2 tys itd. W ten sposob nie musze wcale schodzic duzo z kursu - zreszta i tak mam lepszy niz w pozostalych bukach. A jak sie nie uda to mozge zejsc nawet z kursy ponizej innych bukow to juz nie robi przy wiekszych kwotach bo cieszy sie z zarobku wiadomo nic za darmo nie ma trzeba czasem kilka stowek poswiecic...
|
Do góry
|
|
|
|
#2202374 - 27/03/2008 06:29
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: rivex]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/09/2003
Postów: 5812
Skąd: Jaskinia Hazardu
|
Eska, ja słowa nie napisałem, że forex jest lepszy. Jedynie wolny od pewnych ograniczeń, które są obecne w zakładach. Co do czasu to jest jasne, że znajdą się i tacy, którzy na forex poświęcają 15 minut tygodniowo i też chwilowo są na dużym plusie. Wcześniej pisałeś, że nie ma łatwych pieniędzy i konsekwentnie temu zaprzeczasz próbując udowadniać, że jednak są. Usilnie starasz tu sobie wybudować pomnik. Ale cały Twój sukces opiera się na dwóch-trzech grubiej zagranych zakładach, które weszły. To trochę mało. Na ochłodę przytoczę jedną z, moim zdaniem, bardziej trafnych recenzji Twojej gry Mysle, ze jak poprowadzi temat przez nastepne 2 lata - bedzie mozna dostrzec nieublagalny mechanizm dzialania statystyki. Zjedzie z kapitalu i to ostro Oby tak się nie stało. Wierzę, że uda Ci się powtórzyć ten sukces, choć moim zdaniem łatwe to nie będzie. I ostatnia z dobrych rad. Zamiast marnować energię na przechwalanie się jaki to jestem dobry (co innego gdybyś miał rzeczywiście powód) skoncentruj się na typach. Bo wychodzi na to, że na typy przeznaczasz 15 minut tygodniowo a na przechwałki parę godzin przynajmniej.
|
Do góry
|
|
|
|
#2202454 - 27/03/2008 07:06
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: z o ® r o]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Hehe no bo mam duzo wolnego czasu to sobie pisze na forum. Bo nie mam co robic bo kasa sama wpada. Nie musze sledzic rynku jak mityczni 'zarobieni' na forexie  "Wcześniej pisałeś, że nie ma łatwych pieniędzy i konsekwentnie temu zaprzeczasz próbując udowadniać, że jednak są." Zorro - jak bys czytal to co pisze to bys wiedzial ze dalej tak uwazam i zawsze tak uwazalem. Latwa kasa to dla mnie taka w ktora nie trzeba nic zainwestowac zeby zarobic. Przykladowo jakeis konkursy w totomixie czy inne porshe do wygrania... Jak nie zainwetujesz to nie zarobisz. Nie ma latwej kasy. Musisz zainwestowac nie ma innej mozliwosci. A ze latwo mozna zarobic - spoko ale trzeba zainwestowac za 5 zl wkladu nie zarobisz. Cos musisz miec w kapitale. Nie ma cudow. A co do tematu w PP to nie bede go juz prowadzil. Dalsza kontynuacja na mojej stronce. Widze ze nie ma to sensu bo zamiast jakiegos 'dziekuje' za przedstawienie zajebistego systemu gry ktory daje duzy zarobek - co widac po temacie w PP i po yieldzie - najwyzszym ze wszystkich tematow i yieldzie po 50, czy 60 % w miesiacu a ponad 30 w 8 miesiecy. Pokaz mi drugi taki temat... No ale ok uwazacie ze jest do dupy i nic nie idzie zarobic mimo ze fakty mowia co innego. OK mozecie sie upierac. Widze ze dyskusja nie ma sensu bo fakty do was nie przemawiaja. Duzo bardziej jakies mityczne stfory ktore zarabiaja duzo na forexie. Spoko. rivex - jak bys mial pojecie o zarzadzaniu kapitalem to bys wiedzial dlaczego raz kupon jest za 100 a a raz za 2 tys... Naprawde duzo ludzi nie moze tego pojac dlatego tylko 2% ludzi wygrywa na bukmacherce (wg jakis tam danych nie wiem czy prawdziwych, ale wiadomo ze wiekszosc wtapia) Duzo nie trzeba wystarczy pomyslec. Jesli nie widzisz tam planu gry to ja juz nie mam komentarza  Ok mowisz ze 8 miesiecy na plusie duzy yield i kazdy miesiac na + to jest szczescie a nie plan gry i dobre stawkowanie i wyciagniecie z 5 tys ponad 20 to jest zasluga tylko szczescia to spoko. Ciekawe dlaczego inni tego szczescia nie maja. Jestem w czepku urodzony  <yes> Koncze dyskusje bo nie ma sensu. Chyba jutro zagram w totka jak mam takie szczescie to zapewne trafie 6stke jako jedyny  Pozdrowka
|
Do góry
|
|
|
|
#2202461 - 27/03/2008 07:13
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Bo ja gram na kupon po 10, 20 tys max 50 tys ...... Gram za maly % kapitalu
Nic tylko pozazdrościc, skoro 50 tys jest dla Ciebie niewielkim procentem kapitału przeznaczonego na grę. A czy jest szansa zobaczyc TO CENNE klikniecie ? Jestem sklonny dojechac w kazde miejsce Polski aby zobaczyc jak stawiasz 50 tys na mecz . Siadziemy w dobrej knajpce przy dobrym obiadku a Ty wtedy klikasz za te 50 tys , pasuje ? Dodatkowo daje Ci za widowisko 1000 zł bonusu bo nigdy czegos takiego nie widzialem . Co Ty na to ??? Jeszcze tylko odpowiem. Apeluje jeszcze raz nauczcie sie czytac ze zrozumieniem. Pisze wyraznie ze max 50 tys. I nie euro tylko PLN! W euro pisalem ile jest przyjete na rynek BF a nie ze ja gram za 50 tys euro! ja gram za max 50 tys zl. Mowie max czyli raz na rok. Ogolnie staram sie wycisnac kase z miejszego kapitalu bo wiadomo ze przy takiej kasie (przynajmniej dla mnie) to nie sa zarty wiec nie gram co tydzien za 50 tys... Ale za 10 czy 20 tys jak chcesz zobaczyc ta magiczna chwile (chociaz nie wiem co w tym niezwyklego... chyba nie widziales nigdy typera co zyje z bukow. Ja mam kontakt z kolesiem w UK i takie kwoty jak 10 tys funtow czy 20 to jest nic dla niego. oczywiscie ma wiekszy kapital ale tez zbity tylko na bukach... wiec moze kiedys tez dojde do tego poziomu). Jak bede stawiam za 10 tys kupon to cie powiadomie. I jesli wygram stawiam nawet hotel  Jesli nie ty stawiasz. Co ty na to  Nie ma problemu lubie spotykac nowych ludzi zawsze moze cos to wniesc do mojego zycia. Mowie nie ma problemu. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#2202533 - 27/03/2008 08:15
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Aha a jak nie chce ci sie jezdzic to moge poszukac stary kupon z expekta. jesli jeszcze bedzie dostepny w histori i ci przesle na maila. Tam bylo cos ok 50 tys. Moze 40 juz nie pamietam dokladnie ale jak chcesz to prosze. Mozesz oprawic w ramke  aha kupon wygrany Stary ales się wygłupił , wygrana 40 czy 50 tys nie robi na mnie wrazenia.Sam Ci moge przedstawic kilka moich wygranych w tej wysokosci i to na oryginalnych zaswiadczeniach na drukach ścislego zarachowania z MF a nie na jakis gownianych świstkach z Expektu. Juz Ci mówilem , nie wysokosc wygranej mnie powala lecz Twoje stawki poniewaz sam nigdy w zyciu nawet nie zblizyłem sie do Twoich stawek. Ale za 10 czy 20 tys jak chcesz zobaczyc ta magiczna chwile....
Jak bede stawiam za 10 tys kupon to cie powiadomie. I jesli wygram stawiam nawet hotel ;\) Jesli nie ty stawiasz. Co ty na to ;\) Nie ma problemu lubie spotykac nowych ludzi zawsze moze cos to wniesc do mojego zycia. Mowie nie ma problemu. OK ciesze sie ze się zgodzies, piszę sie na to !!! Gdy bedziesz mial w planie stawiac za 20 tys , powiadom mnie dzien wczesniej plus namiary itd.Przyjade na 100%. Czekam niecierpliwie.
|
Do góry
|
|
|
|
#2202746 - 27/03/2008 17:59
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Ale ja pisze ze ten kupon z Expekta byl GRANY za 40 tys czy ok 50 nie wiem dokladnie ale w tych granicach. Czyli wygrana byla 40 x kurs - okolo 3,0 jak zwykle. Czyli wygrana wynosila (mala zagadka)...  To bylo jakis rok temu po tym zagraniu juz moge w expekci enajwyzej zagrac pociagi hehe Ok jak bede stawial za 20 to powiadomie. teraz wtym tygodniu bede stawial za 5 - tez powiadomic? czy tylko 20 cie interesuje? Tylko teraz 5 na jeden kupon a 3 kupony. Czyli razem 15. jak chcesz to wpadaj.
|
Do góry
|
|
|
|
#2202751 - 27/03/2008 18:01
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
aha i dlatego polecam Expekta niektrorzy sie smieja ze expekta polecam ale dla mnei spoko buk. Duzo dal zarobic i jest uczciwy po tej wygranej nie bylo poblemow z wyplatami. A ze pozniej zalozyli bana na normalne granie to nawet to rozumiem bo ile mozna sie dawac ogrywac. Ale buk 1wsza klasa pod zgledem klasy. Zero problemow. Milo wspominam 'wspoprace' czego nie moge powiedziec o innych bukach w ktorych gralem
|
Do góry
|
|
|
|
#2203121 - 27/03/2008 22:23
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/09/2003
Postów: 5812
Skąd: Jaskinia Hazardu
|
Tak samo jak by zwykly czlowiek zarabiajacy 2 tys nie bral z tego nic tylko odkladal to tez by mial wielki majatek. O przyklad tego bezdomnego z angli (polaka) co dostawal od opieki UK kase co miesiac na konto ale jej nie odbieral tylko zyl jak kloszard.
Różnica między zwykłym Kowalskim a Tobą jest zasadnicza. Kowalski zarabiając 2,000 miesięcznie przy 100%-owych oszczędnościach teoretycznie potrzebowałby 40,000 (czterdziestu tysięcy) lat żeby zgromadzić majątek taki jak Kulczyk. Ty natomiast - ponieważ A)"jesteś w stanie utrzymywać taki yield w nieskończoność", B)uważasz, że betfair przyjmie dowolną sumę pieniędzy - byłbyś to w stanie zrobić już w 4 lata. Widzisz różnicę? Nie poświęciłbyś się i nie pożył przez 4 lata jak kloszard? Ja gdybym miał po tym okresie być miliarderem to bez wahania bym się zdecydował. Myślę, że 9 osób na 10 postąpiłoby tak samo. A po drugie, popraw mnie jeśli sie mylę, ale poświęcając 15 minut tygodniowo na typy zostaje trochę czasu na znalezienie innego źródła dochodu więc nie musiałbyś żyć jak kloszard. Eska, wypisywaniem dyrdymałów w co drugim temacie na tym forum podkopujesz tylko swoją reputację, którą zdobyłeś dzięki dobrym typom choć połączonym z raczej kiepską metodą gry. Z każdym kolejnym Twoim postem więcej ludzi będzie skłonnych przypisywać Twoje wyniki raczej szczęściu niż umiejętnościom. Także na Twoim miejscu zmilczałbym już i zajął się typowaniem, bo to (jak na razie) najlepiej Ci wychodzi.
|
Do góry
|
|
|
|
#2203555 - 27/03/2008 23:54
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: z o ® r o]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Piszesz bez sensu o jakims kulczyku... to ci odpowiadam a nie pisze dyrdymaly. I wcale nie uwazam ze BF przyjmnie kazda sumie pieniedzy. Nigdy tego nie pisalem. Pisalem ze przyjmnie naprawde duzo jak na gre polaka ktory ma zlotowki a stawiac musi w eruo zcy funtach. Wiec ten limit jeszcze sie powieksza bo 400 tys euro dla np niemca to jest mniej niz 400 tys euro dla polaka. Dla polaka to jest bardzo duzo bo musi pomnozyc x 3,6. I mowie ze gram max za 50 tys zl czyli zawsze BF przyjmnie mi moj zaklad. Nie chce zwiekszac stawki i dorobic sie jak kulczyk bo to bez sensu w tym 'zawodzie' Mozna latwo poplynac jesli sie chce wiecej i wiecej trzeba sobie ustalic jakas miesieczna pensje (dostosowana do kapitalu) i nia grac a nie co miesiac zwiekszac. Jesli w poprzednim zarobilem 20 tys zl to w tym musze 30 a w kolejnym juz 50... to nie o to chodzi i tak robic nie mozna bo sie poplynie z kapitalem. Wiec nie pisz ze pisze dyrdymaly bo ty je piszesz przyrownujac mnie do kulczyka. To nie ma sensu. Zreszta nie rozumiem o co ci chodzi z tym kloszardem i 4 latami. Po co mam zyc jak kloszard jak dobrze mi sie zyje teraz jak wydaje duzo pieneidzy i jeszcze duzo mam zaoszczedzone. Ja nie chce byc milionerem to nie jest moj cel. Chce tylko dobrze zyc na dobrym poziomie przy maly nakladzie pracy. A jest to wykonalne przy bukmacherce a przy forexie srednio. i tak wlasnie doszlismy od tego ze podjalem dyskusje ze buki sa lepszym zrodlem dochodu niz forex do tego ile zarobil kulczyk  Co ma gowno do jabloni? A skoro piszesz ze mam kiepska metode gry to jakim cudem mam najwyzszy yield ze wszystkich tematow i to co miesiac? Jak i glowny? Czary mary i kiepska metoda gry mi to dala  NIe? Juz nie pisze ze temat jest od poczatku w EPP czyli jak tylko spelnil wymogi to sie tam znalazl i jest do konca w EPP bez spadku i coraz to wyzszym yieldem z miesiaca na miesiac. Jak jest to kiepski styl gry to mysle ze wielu by chcialo miec taki kiepski styl niz miec dobry ale yield miec niski jak i dochody... Nie liczy sie jak dochodzisz do celu tylko czy ten cel uzyskujesz. Jak by metoda gry byla kiepska to by nic z niej dochodu nie bylo. Mowisz szczescie mi pomaga. Ok ale przez 8 miesiecy? Tylko i wylacznie szczescie? Jestem w czepku urodzony samo mi wszystko przychodzi, cokolwiek postawie wejdzie? Bo jestem szczesciarzem? Prosze cie... Wiec kto tutaj wypisuje dyrdymaly? Ja czy Ty? Zastanow sie.
|
Do góry
|
|
|
|
#2203596 - 28/03/2008 00:04
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
addict
Meldunek: 14/04/2004
Postów: 605
|
Niewiele rozumiesz.
Proponuje przestac karmic Trolla.
|
Do góry
|
|
|
|
#2203612 - 28/03/2008 00:12
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Marcin]
|
addict
Meldunek: 14/04/2004
Postów: 605
|
Wracajac do korzeni.
Dardaw... z Twoich danych w tym watku wynikaloby ze wchodzisz w jedna pozycja zancznie mocniej niz ogolnie przyjete 1-2%. Masz jakis wlasny poziom? Podandto wywnioskowalem ( jesli bladze to mnie oswiec) ze dosc czesto dobrze przewidujesz moment wejscia ale czesto zamykaja Ci sie pozniej pozycje na TP=0. Przy jakim plusie w pipsach powyzej otwarcia tak przenosisz SL?
|
Do góry
|
|
|
|
#2203623 - 28/03/2008 00:14
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Marcin]
|
addict
Meldunek: 14/04/2004
Postów: 605
|
Z tymi zwrotami cos pomieszalem, sorry, masz malo takich wynikow. Wiec pozostaje tylko pytanie jak ustawiasz maksymalne ryzyko na 1 transakcji.
|
Do góry
|
|
|
|
#2203866 - 28/03/2008 01:04
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Marcin]
|
newbie
Meldunek: 01/03/2008
Postów: 30
|
Dla polaka to jest bardzo duzo bo musi pomnozyc x 3,6 mysl miesiaca  eska pisz jak najwiecej potem moze jakis tomik wydasz ps. mysle ze ten tekst "Mowisz szczescie mi pomaga. Ok ale przez 8 miesiecy" wiele wyjasnia chlopak jeszcze nie umie na spokojnie przyjmowac wiekszych wygranych, ma za malo danych aby zdac sobie sprawe ze robi z siebie idiote. eska moze pochwal swoimi osiagnieciami mamie tacie czy jakims twoim znajomym to ci cisnienie na forum troche przejdzie bo widac ze czujesz sie niedoceniony przez otoczenie
|
Do góry
|
|
|
|
#2204195 - 28/03/2008 02:19
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Marcin]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Wracajac do korzeni.
Dardaw... z Twoich danych w tym watku wynikaloby ze wchodzisz w jedna pozycja zancznie mocniej niz ogolnie przyjete 1-2%. Masz jakis wlasny poziom? Podandto wywnioskowalem ( jesli bladze to mnie oswiec) ze dosc czesto dobrze przewidujesz moment wejscia ale czesto zamykaja Ci sie pozniej pozycje na TP=0. Przy jakim plusie w pipsach powyzej otwarcia tak przenosisz SL? Z tymi zwrotami cos pomieszalem, sorry, masz malo takich wynikow. Wiec pozostaje tylko pytanie jak ustawiasz maksymalne ryzyko na 1 transakcji.
Poprzeczkę postawiłem dosc wysoko więc musialem podjąc wysokie ryzyko.Stąd kilkukrotny całkiem niepotrzebny spory zjazd kapitalu.Ale dzialalo to tez w druga strone ,szybkie i wysokie odbicia w górę. Na pewno to co przestawiłem w "mojej grze" nie nadaje się do nasladowania.Popelnilem zbyt sporo frajerskich błedów. O ile jednak na naszej giełdzie mam jakies tam kilkunastoletnie doswiadczenie o tyle forexu ciagle się ucze.Jest to rynek potęzniejszy, dajacy wiecej mozliwosci ale i trudniejszy.Wejscie tutaj z GPW to jak przesiadka do ferrari. Głownym celem mojej gry była oczywscie kasa ale i zainteresowanie szerszego grona forumowiczow tym rynkiem.Troche mi się z tym udało jednak ciagle za malo tu sie dzieje w tym dziale. Powracajac do Twojego pytania. Jak ustawiam stopy kiedys juz pisałem jednak dodatkowo wykorzystuje stara maksyme "graj za tyle ile nie żal Ci stracić" Dlatego tez przy mniejszych kwotach , rzedu kilku tysięcy jestem sklonny zakceptowac 10% strat.Wraz ze wzrostem kapitału straty akceptowane przeze mnie sa coraz mniejsze.Powyzej 10 tys kapitalu strata która mog eprzebolec to z zasady 5% choc oczywiscie zdarzają sie wyjatki.Jednak jakis wysokich, oszałamiających kwot nie osiagam bo wolę częstsze choc mniejsze wypłaty.Nauczyłem sie brac łyczeczką a nie chochlą. Nie robilem sobie od dawna zadnych statów ale wydaje mi sie iz osiągam 80-90% skutecznych transakcji co przy średnim akceptowanym zysku ponad 2% daje cos tam zarobic.Ale to tak na oko bo jak mowilem nie prowadze teraz zadnych statystyk. Mysle ze sposób akceptacji pewnych strat jest lepszy niż samych suchych nic nie mówiacych pipsów, czlowiek wie na czym stoi.
|
Do góry
|
|
|
|
#2204489 - 28/03/2008 03:09
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
addict
Meldunek: 14/04/2004
Postów: 605
|
80% skutecznosci to dla mnie powalajaca skutecznosc. Na razie nie chce pytac o szczegoly bo czuje ze nie jestem gotowy na nie. Edukuje sie dosc intensywnie, AT Murphego, Zawod Inwestor Eldera, teraz Poziomy diNapolego. Przy okazji oczywiscie gram raczej dokladajac do tego...ale gram malutkim ulamkiem tego co chcialbym kiedys w to zainwestowac gdy juz bede bardziej gotowy...moze za rok....
|
Do góry
|
|
|
|
#2205584 - 28/03/2008 07:03
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Marcin]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
No moze moze powodzenia. Ucz sie ucz nauka to potegi klucz  Tylko za rok nie przegraj calego sianka. Jak juz sie nauczysz zaloz temat na live zobaczymy ile wytrzymasz z kapitalem...
|
Do góry
|
|
|
|
#2205686 - 28/03/2008 08:36
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/10/2002
Postów: 2455
Skąd: Gran Canaria
|
rivex - jak bys mial pojecie o zarzadzaniu kapitalem to bys wiedzial dlaczego raz kupon jest za 100 a a raz za 2 tys... dlaczego jak sam wielokrotnie pisales, stawki w Twoim temacie sa x-krotnie mniejsze od rzeczywistych. zatem nie wdajac sie w szczegoly, czyli konkretne kwoty, czy moglbys tylko napisac za jaki % kapitalu w realu grasz taki typ, ktory w temacie podajesz za rzeczone 100zl czy 2 tys zl? p.s. czy masz zdiagnozowany słowotok?
|
Do góry
|
|
|
|
#2205947 - 28/03/2008 16:58
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: gruda]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 12/10/2005
Postów: 1734
|
[quote=Eska]rivex - jak bys mial pojecie o zarzadzaniu kapitalem to bys wiedzial dlaczego raz kupon jest za 100 a a raz za 2 tys... Wiadomo, że potrzebny był esce mocny szum na forum, bo im bardziej będzie głośno, kontrowersyjnie tym więcej teraz zarobi na płatnych typach. Ludzi do abonamentu skłonis wielu - chociażby dla faktu, aby zobaczyli jak z hukiem upada jego mit. Sorry Dardaw za wtrącenie, wracajmy już do właściwego tematu - eska przed chwilą ze wstydu zamknął temat, troll się skończył, za jakiś czas tylko pośmiejemy się jeszcze tak jak teraz z RAFTERÓW czy podobnych tworów.
|
Do góry
|
|
|
|
#2206172 - 28/03/2008 19:11
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: moonlight]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
O siema moonlight  Jak chcesz dam ci abonament za polowe stawki. Piszesz w moim temacie od poczatku jego istnienia i od pozcatku w nim trollujesz takze po starej znajomosci  gruda - nie chce mi sie po raz setny pisac tego samego. Temat sie skonczyl, nie chcieliscie go to ustawiajscie sobie stawki jakie chcecie i grajcie jak chcecie. A jak chcesz sie czegos nauczyc to przejzyj temat od poczatku to moze zrozumiesz o co chodzi jak jestes dosc kumaty.
|
Do góry
|
|
|
|
#2206185 - 28/03/2008 19:15
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: Eska]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Kto mi zamknal temat w EPP? Chcialem jeszce troche z wami popisac  moonlight - ty jestes spec od wszystkiego powiedz jak to sprawdzic kto zamknal
|
Do góry
|
|
|
|
#2206466 - 28/03/2008 20:53
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: rivex]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2006
Postów: 10252
|
ja oczywście gram.. próbuję.. uczę się..w końcu to wersja demo  zdecydowanie większość transkacji zamykam z +. mniejszym bądź większym ale są plusiki ostatnie kilkadziesiat godzin skupiłem się na parze eur/usd. zadziwiająco zgadzają mi się tam poziomy Fibo. dodam do tego wolumen i parabolica + info makro ze świata (np. wczoraj od razu duża świeca po komunikacie o 13:30) i naprawdę można sporo % zarobić na tych ruchach. oczywiście wirtualnie  nie czuje sie na siłach jeszcze by zaatakować za realną kasę co innego kontrkaty.. tam czasem można coś hapnąć  od spółeczek na razie trzymam się z daleka ale ostatnio zacząłem troche baczniej śledzić bo podczas tych wzrostowych korekt  niektóre akcje ładnie zyskują na wartości i również by zbytnio nie stracić zmysłu analizowania troszkę popatrzałem sobie na wykresy i wskaźniki c/wk c/z coś tam może na weekend wkleję jakieś moje przemyślenia
|
Do góry
|
|
|
|
#2206892 - 28/03/2008 23:28
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: mura]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
|
wg mnie warto interesować się powoli Gino Rossim dlaczego? napiszę o tym w weekend w innym dziale  Dziś jakiś gość z GR był w TVN CNBC. Coś tam było o nowych kolekcjach, jakaś nowa marka. Nie chciało mi się słuchać bo gość momentami mało konkretny ...
|
Do góry
|
|
|
|
#2206996 - 28/03/2008 23:56
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: rivex]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2006
Postów: 10252
|
wlaśnie też to widziałem Rivex a ja właśnie miałem prezentacje ostatnio na uczelni i przygotowywałem także coś o spółeczkach m.in. o Gino jak dla mnie ciekawa spółka, potem jeszzcze ściagne metastocka i zobacze czy ten tydzien cos zmienil na AT ale pewnie nic bo obrotow prawie tam nie ma ... do czasu  swoją drogą CNBC w TVN bije TV BIZNES na głowę
|
Do góry
|
|
|
|
#2211813 - 30/03/2008 02:38
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: dardaw]
|
veteran
Meldunek: 26/12/2003
Postów: 1222
Skąd: Nie wiadomo
|
Nie wiemczy wiesz dardaw ,ze mozna grac na na forexie i generalnie spreadbetting w duzej ofercie na Betfair poprzez specjalna platforme "Tradefair" . Uczciwe spready ,np edek 2 pipsy ,kabel chyba tez,ftse tylko 1 punkt ,niskie depozyty . Wejscie poprzez zakladke HOME . Generalnie rowniez z tej zakladki jak ktos gra na koniach moze bardzo duzo skorzystac . Nic wiecej nie moge na razie powiedziec ,w poniedzialek musze im doslac papiery i wyprobuja ja pozniej w praniu . Nie chce testowac demo ,bo generalnie w angielskich firmach czesto jest one zupelnie inne .
Pozdro .
Nie czytalem tematu i transakcji ale chyba na jenie to pownienes juz dobic do tego merca :-))))
|
Do góry
|
|
|
|
#2213249 - 30/03/2008 18:08
Re: Moja gra na forex [2]
[Re: mura]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
|
swoją drogą CNBC w TVN bije TV BIZNES na głowę
A TV Biznes to jeszcze istnieje? To po prostu katastrofa nie kanał. Potrafili o 10:30 rano dawac notowania z poprzedniego dnia i jeszcze dopisac "Na zywo"  Nasze CNBC TVN ma najwiekszy problem z prowadzacymi. Polowa to sie nie nadaje. Ten Hirsch czy ta babka od wykresu na GPW to wygladaja jakby pierwszy raz tam byli. W pewnym sensie porownuje z kanałem miecierzystym CNBC. Tam jest inny styl - swietni prezenterzy. I czlowiek sie nie nudzi. TVN moglby wprowadzic troche zycia bo juz nie moge ogladac gdy ta babka sledzi palcem wykres i mowi, ze tu kupowali wiecj, tu sprzedawali wiecej a tu nie byli zdecydowani. Tyle czasu nawet notowac FW20 nie podawali - dopiero ostatnio zobaczylem, ze juz maja. Wiadomo, nie ma co porownywac z TV Biznes bo tam to nieda z nedza. Ale i TVN moglby poprawic troche. Przede wszystkim czcionki notowan na pasku u gory - mam 29'' TV ale musze sie nameczyc aby zobaczyc notowania indeksow zagranicznych. Ja w Forex Cup chyba jakies 14k ale w ogole nie sledze. Jakies 2-3 transakcje i tam sobie to idzie.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|