#1785729 - 17/11/2007 15:40
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: Ghost]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
|
"Ja daje głowe jaja i coś tam jeszze mógłbym dołozyć za to że Miami dzis nie wygrają." <-- StoinTo byś się zdziwił Stoin Ogólnie mówiąc uważam, że była to zdecydowanie udana noc. Swoje zrobili TOR,CLE,GSW (nareszcie), MIA , MEM też bardzo ładnie powalczyło. A na pierwszą porażkę Bostonu trzeba jeszcze poczekać...zobaczymy jak długo Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#1786540 - 17/11/2007 21:20
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: Ghost]
|
enthusiast
Meldunek: 01/11/2001
Postów: 288
|
Dzis wszyscy zyja meczem Polski, dlatego postaram sie cos napisac w skrocie co w Nba piszczy.
Na pierwszy rzut oka: Miami, kurs w granicy 1.7-1.78 linia juz -2 a raniutko byla jeszcze -1, wydaje mi sie ze mozna postawic musza cos troche zaczac wygrywac, 3 mecz D. Wade w skladzie i znowu bez zwyciestwa? zobaczymy.
Washington -6, handi calkiem obiecujacy. Dzis Portland przegralo mecz wygrany, dali sobie wrzucic w 4 kwarcie mega nadbagaz punktowy ze slaba phila, przegrac 21pkt ostatnia kwarte (amatorzy). Mysle ze handi do przeskoczenia, wash naprawde powolutu sie rozkrecaja.
Ostatni mecz jaki mi osobiscie po głowie chodzi to chicago, osobiscie nie ogladalem zadnego meczu byków w tym sezonie i nie wiem co tak naprawde sie w chicago dzieje, pora na zmiane trenera?, lekki kryzys? pamietam poczatek poprzedniego sezonu tez za dobrze nie rozpoczeli ale pozniej bylo juz lepiej. Za bardzo nie mam przekonania do tego meczu i na razie w typowaniu sie powstrzymam.
Pozdr.
|
Do góry
|
|
|
|
#1786770 - 17/11/2007 22:46
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: Big Ben]
|
Profesor
Meldunek: 19/08/2005
Postów: 28891
Skąd: ॐ नमः ...
|
"Ja daje głowe jaja i coś tam jeszze mógłbym dołozyć za to że Miami dzis nie wygrają." <-- StoinTo byś się zdziwił Stoin Izi Dziś zdecydowanie Washington To co zrobili w 4Q grajkowie z Portland woła o pomste do nieba - przegrana karta 21 pkt =/ Ta ekipa jeszcze musi sie wiele nauczyć zanim bedzie o nich można napisac ze są przyzwoitym zespołem. Washyngton po słabszym początku powoli wchodzi na swoj optymalny poziom. Agent "0" zaczyna rządzić i dzielić jak przystało na lidera. Skuteczność moze nie powalająca ale nie wymagajmy zaraz Bóg wie czego. Portland ma tak jak napisałem wczoraj problem ze zdobywaniem pkt a Wash mimo że "trójki" im jak narazie nie siedzą ma jeszcze dwóch (obok Arenasa) zawodników ktory w razie slabszej dyspozycji "0" pociągną wózek. W tamtym sezonie Wash zdobywało najwięcej pkt z wszystkich druzyn na wschodzie więc z takim zespołem jak Portland powinni spokojnie wygrać (martwi troszkę że ławke mają słabsza niż rok temu z powodu braku E.Thomas'a =/ ) Polska
|
Do góry
|
|
|
|
#1786832 - 17/11/2007 23:14
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: Stoin]
|
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
|
New Jersey Nets - Miami Heat (-2) @1.935 pinn
Zanim cały naród zaleje pałę świętując awans na Euro, czas chłodnym okiem spojrzeć za ocean. Majami wczoraj 'prawie' wygrało z Bostończykami (spread +12 klasycznie przegapiony) i z bilansem 1-8 lokuje się na samym dnie wschodu. Nets niby nie najgorzej wyglądają z 4-5 ale z tego aż 7 meczy grali u siebie z wynikiem już nie tak przyzwoitym 3-4. Do tego seria 4 porazek wynikła z kontuzji Vince'a Cartera przez którego leci cały atak New Jersey, bo co z tego że Jefferson jest w świetnej formie jak to nie on jest pierwszą nominalnie opcją w ofensywie. Cieniutka forma Nenada Krstica któy nie może się pozbierać po kontuzji kolana, średnia Jaamala Magliore, jedyny ich 'plus' pod koszem to rookie Sean Williams, typ o dużych umiejętnościach ale i o niezrównoważonej psychice. O Miami już w tym sezonie napisano bardzo dużo (także w tym temacie, grunt że z zyskiem pieniężnym) więc się nad nimi aż tak pastwił nie będę. Grunt że mają motywację i zdrowego D-Wade'a, i to musi im wystarczyć. Oba zespoły grają back-to-back. Co może martwić to 1) presja psychiczna na Miami , 2) bounce-back spot NJN po na pewno mocno denerwującej porażce u siebie z Orlando 70-95, tak tak zdobyli u siebie az 70p na magicznej skuteczności 29,8% notując między innymi kwarty po 10p i 11p. i 22 straty; na plus wygrana deska z ORL w stosunku 51-49). Z tym że uważam że słaby zespół (bo tacy są w obecnej formie i bez VC) najzwyczajniej się nie podniesie no bo jak? Musieli by zagrać super w obronie, a Heat stwarza mnóstwo problmów maczapowych w osobach Wade'a i Szaka. Do tego Miami wygrywa 7/8 ostatnich meczy w tej parze. Reasumując wywodzę jak w tezie zawartej w 1 linijce tekstu.
|
Do góry
|
|
|
|
#1787003 - 18/11/2007 00:09
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: Skiper]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
|
Po wczorajszej, dla wiekszosci udanej nocy, czas na kolejna vs We wczorajszej potyczce przeciwko Philadelphii 76ers, podopieczni Nate'a McMillana prowadzili po pierwszej polowie 14 punktami i byli blisko odniesienia pierwszej wyjazdowej wygranej w sezonie. 3Q polegli jednym punktem i na 12 minut przed koncem wydawalo sie, ze ciezko bedzie siedemdziesiatkomszostkom dogonic rywali. Ale wtedy zupelnie wyszedl minimalizm profesjonalizmu ekipy z Portland. Przegrana 4 kwarta 15-36(!) i w ostatecznosci porazka. Trudno to opisac, a jeszcze trudniej wyjasnic. Ze swiadomoscia, jak wczorajszy mecz beznadziejnie oddali, Blazers pojada dzisiaj do stolicy, by tam spotkac sie z Wizards. Ci w koncu weszli na odpowiedni tor i notuja juz serie 3W, z duzymi szansami na przedluzenie jej o kolejne spotkanie. Arenas juz w drugim z kolei meczu pokazal sie, jako prawdziwy lider lider. To on prowadzil Czarodziejow - asystowal, punktowal i przewodzil grze. Z bardzo dobrej strony znow pokazal sie Butler, ktory rozegral niemal pelne spotkanie. Gra Wizards wyglada w koncu, tak jak powinna i jakiej oczekuja kibice druzyny. Dlatego w dzisiejszej ich konfrontacji przeciwko Blazers powinii przedluzyc serie zwyciestw, do czterech. Przyjezdni nie dosc, ze sklad maja gorszy, to jeszcze beda musieli walczyc ze swoja swiadomoscia o meczu z poprzedniej nocy, w ktorym zachowali sie, jak amatorzy. A wyjazdy to ich pieta Achillesowa - 0-5 mowi samo za siebie... Moj typ: Washington Wizards -6 1.86 vs Niezwykla pogon Miami w 4. kwarcie przeciwko Celtics i niewiele brakowalo do sprawienia wielkiej niespodzianki. Ostatecznie Heat przegrali jednym punktem i sa pierwsza druzyna, ktora w tym sezonie naprawde zagrozila Celtom, o malo nie wyrywajac im zwyciestwa w ostatnich minutach meczu. Heat pokazali charakter i do sukcesu zabraklo bardzo niewiele. Blisko 40 minut zagral juz Dwyane Wade, rzucajac 23 punkty i notujac 6 asyst - i tu, i tu mial najlepsze statystki z druzyny. Po kontuzji nie ma juz prawie sladu i lider Miami rozkreca sie z meczu na mecz. Widac w nim sportowa zlosc i zacietosc w grze. Sportowa zlosc udziela sie tez calej druzynie i widac na tym przykladzie swietnie widac, jak jeden gracz wplywa na zespol. Nie tylko statystycznie, ale i w ich grze, i sposobie walki. Niewiele brakowalo, by pokonac najsilniejszy i jedyny bez porazki obecnie zespol ligi, a dzis przyjdzie im wyjechac do New Jersey. Zespol juz o wiele slabszy, a w dodatku oslabiony kontuzjami. Z trzech obroncow, o ktorych pisalem juz wczoraj przy okazji ich spotkania z Magic, bardzo odczuwalna jest absencja Vince'a Cartera. Pod jego nieobecnosc, zespol z Izod Center rzuca zaledwie 73.5 punktow na mecz, tracac ich az 90 (statystki oparte na podstawie 3 spotkan, w ktorych nie bral udzialu VC). Nie bardzo ma go kto zastapic i druzyna gra bardzo slabo. Wczorajsze 10 oczek przez cala pierwsza kwarte i 11 - w ciagu ostatnich 12 minut gry - wola o pomste do nieba. I chyba tylko tam, podopieczni Lawrence'a Franka moga szukac jakiejs szansy na korzystny rezultat przeciwko Miami. A ci na pewno tego meczu nie odpuszcza. Z bilansem 1-8 wedruja po nizinach swojej konferencji z nadziejami, ze w koncu czas piac sie ku gorze. Druga wygrana jest dzis w zasiegu reki. A po takim charakterze, jaki pokazli wczoraj w Bostonie, inny rezultat w NJ, niz ich zwyciestwo, zaskoczy mnie bardzo. Shaq, Wade i Davis zrobia swoje... Moj typ: Miami Heat -2.5 1.91Pozdrawiam aha, no i Polska
|
Do góry
|
|
|
|
#1787754 - 18/11/2007 03:12
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: juancarlos]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/02/2003
Postów: 9371
|
Kompletnie nie czuję dzisiejszych meczy, zresztą głowa i tak zaprzątnięta czym innym. Ale na podstawie statystyk wymyśliłem coś takiego: Memphis Grizzlies / Dallas Mavericks under 212 @ 1.877Historia meczy między tymi zespołami (a było ich sporo w ostatnich dwóch sezonach) mówi mi, że taka linia była bardzo rzadko przekraczana. Oby i tak było tym razem. Do boju Polska
|
Do góry
|
|
|
|
#1787925 - 18/11/2007 03:28
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: Ghost]
|
veteran
Meldunek: 29/03/2005
Postów: 1278
|
Doszły mnie słuchy, że McGrady nie zagra w Houston a Francis jest questionable... Phoenix -5,5? Ciekawie wygląda dodatni handi na Seattle. +8,5 to dosyć sporo szczególnie, że nie ma zbyt dużej różnicy jeśli chodzi o oba zespoły. Seattle wczoraj w końcu coś lepszego zagrali i jakoś tak sobie nie mogę wyobrazić żeby 9 punktami zwyciężyły Bobki... Indiana - Utah under 203... w ostatnich 10 spotkaniach (wliczając w to sezon 2002/03) nie przekroczono ani razu tej linii. Dwa overki 203 padły w sezonie 01/02... a kursik w Pinnacle 2.00 na underek więęęęc... Co do Miami zgadzam się jak najbardziej. Netsi nie mają kim zagrać żeby przeciwstawić się Wadeowi i spółce. Póki nie ma Cartera w New Jersey, należy grać przeciwko Netsom. Poza tym underek 176.5 wygląda apetycznie. Co do w/w underka również się zgadzam. Tak więc z 5-6 sensownych typków na tą noc znalazłoby się spokojnie. Seattle (+8,5) Miami (-3) % under 176.5 Phoenix (-5,5) Indiana under 203 Memphis under 212
|
Do góry
|
|
|
|
#1788018 - 18/11/2007 03:38
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: juancarlos]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/11/2004
Postów: 2749
Skąd: LODZKI KS
|
Witam w ten sobotni wieczor. Dzisiaj NBA oferuje nam kilkanascie spotkan.
WAS-POR linia 193.5. Ostatnie 10 spotkan bilans 6O/4U. POR notuje serie 2U.
CHAR-SEA linia 196.5. Bilans 4O/2U. SEA ,seria 2O.
IND-UTA linia 203. Tutaj ciekawa sytuacja.W ostatnich 10 pojedynkach bilans przedstawia sie 0O/10U. W ostatnich 4 pojedynkach rozgrywanych w Indianie,padly 4 overy.
NJ-MIA linia 177.5. Dzisiejszej nocy Heat byli bardzo zwyciestwa. Bilans 7O/3U. Nets notuja serie 3U. W ostatnich 16 spotkaniach rozegranych w New Jersey bilans 13-3 na korzysc over.
MIN-NO linia 190. Bilans 5O/5U. Wilki maja passe 2O. Ostatnie 8 spotkan W Minnesocie 7-1 na korzysc over.
HOU-PHO linia 196.5. Bilans 4O/6U. Rakiety notuja serie 2U,Slonca 2O.
DAL-MEM linia 210. Bilans 10/9U. Ostatnie 5 spotkan to 4U/1O. Ostatnie 16 spotkan rozgrywanych w Dallas,to 11O/5U.
LAC-CHI linia 191. Bilans 8O/2U.
MIL-ATL linia 199. Bilans 5O/5U.
DEN-NY linia 216. Bilans 2O/8U. Seria NY to 2O. Ostatnie 5 spotkan zakonczylo sie 4 overami.
Tyle suchych statystyk,do tego trzeba dodac szczypte zdrowego rozsadku,moze sie uda. Male podsumowanie z mojej strony.
IND-UTA statystyki mowia under,ja sklaniam sie ku overovi,podejrzewam moze po OT?
NJ-MIA,niska linia chyba ciut za niska,dla mnie znow over.
HOU-PHO,gospodarze u siebie ladni bronia,czy na Slonca to wystarczy?Jak dla mnie w zupelnosci,chociaz obawiam sie OT.
DEN-NY wysoka linia,dla mnie za wysoka.
Tyle z mojej strony. Pozdrawiam szacowne grono.
|
Do góry
|
|
|
|
#1788822 - 18/11/2007 07:13
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: jarx68]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Ja dzis zagram gram byki. Na wyj 0-3, a przed soba taka oto seria: Nov 17 @LAC Nov 18 @LAL Nov 20 @Den Nov 24 @NY Nov 25 @Tor W serii wyj maja juz za soba gre w Phonenix, porazka, zostalo 5 spotkan
|
Do góry
|
|
|
|
#1789438 - 18/11/2007 19:22
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: Skiper]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
|
weekend poki co bardzo przewidywalny jedziemy wiec dalej Golden State Warriors @ Toronto Raptors - 19:00 Boston Celtics @ Orlando Magic - 00:00 Detroit Pistons @ Sacramento Kings - 00:00 Chicago Bulls @ Los Angeles Lakers - 03:30
|
Do góry
|
|
|
|
#1789543 - 18/11/2007 20:13
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: juancarlos]
|
veteran
Meldunek: 29/03/2005
Postów: 1278
|
Dobra nocka... dawno takiej nie było Szkoda tylko kilku nie trafionych u/o. Na dzisiaj na razie niczego konkretnego nie widzę, ale może warto spróbować na GSW ... grają stosunkowo wcześnie więc dla lepszego oglądania myślę że to dobry wybór. +5,5 na nich to trochę dużo...
|
Do góry
|
|
|
|
#1790276 - 18/11/2007 23:47
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: Rivaldo]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
|
vs Byki po wczorajszej wygranej 92-73 z Los Angelses Clippers, pozostaja w Miescie Aniolow, by podjac druga druzyne z tegoz miasta - Lakers. Wczorajsze zwyciestwo bylo dopiero drugim, jakie zanotowali podopieczni Scotta Skilesa w osmiu dotychczas rozegranych spotkaniach. Bilans 2-6 rozczarowuje kibicow i Bulls musza zabrac sie do roboty, by myslec o korzystnej lokacie na koniec RS. Zespol skladajacy sie z naprawde ciekawych koszykarzy - Kirk Hinrich, Ben Gordon, czy mlody i perspektywiczny Luol Deng. Tego ostatniego wlasnie, prawdopodobnie zabraknie dzis na parkiecie Staples Center. 23-latek odczuwa bole plecow, ktorych nabawail sie w meczu z Phoenix Suns. Wczoraj jednak wystapil, ale juz po 27 minutach nie byl w stanie kontynuowac gry i opuscil parkiet z grymasem na twarzy. Watpie, by lekarze druzyny podjeli drugi raz z rzedu ryzyko, i pozwolili Dengowi pojawic sie na parkiecie, ryzykujac jego zdrowie i mozliwosc wystepow w kolejnych grach. Brak urodzonego w Sudanie zawodnika bedzie odczuwalny w ekipie Bykow, bo prezentowal sie bardzo dobrze i statystyki na poziomie 14.6 ppg; 6.0 rpg; 1.6 apg pozwalaja mu byc statystycznym wiceliderem druzyny, po Benie Gordonie. Lakersi przystapia dzisiaj do gry po trzech ciezkich potyczkach - z Houston Rockets, Spurs i Detroit Pistons. W dwoch z nich byli gora, a wyzszosc rywali musieli uznac tylko w pojedynku z Ostrogami. W tych trzech spotkaniach zagral juz Lamar Odom, bardzo istotna postac Jeziorowcow. 2 dni temu, przeciwko Pistons zagral kapitalne spotkanie, gdzie rzucil 25 punktow i zebral pilke 15-krotnie. Gra obronna Tlokow nie wyglada juz jak w ostatnich latach, ale wynik Odoma mimo wszystko robi wrazenie. Jezeli dzis zagra podobnie, a KB na swoim optymalnym poziomie to Byki nie maja czego szukac w LA i pozostanie im jedynie satysfakcja z pokonania Clippers. Reasumujac, LAL w formie i z Odomem w skladzie. Bulls grajacy dosc niemrawo i poniezej oczekiwan w tym sezonie. W dodatku oslabieni brakiem Luola Denga - drugiej strzelby zespolu. Wynik moze byc tylko jeden... Moj typ: Los Angeles Lakers -5 1.89Co do innych spotkan, to szkoda, ze buki nie wystawily jeszcze oferty na spotkanie Boston @ Orlando. Bardzo ciekawia mnie kursy na ten mecz i ewentualny spread, bo nie pozostawiam Magikow bez szans. Prezentuja sie w tym sezonie bardzo dobrze i moga stac sie dzisiaj pierwszymi pogromcami Celtow. Warto przyjrzec sie temu spotkaniu, bo zapowiada sie ciekawy pojedynek.
|
Do góry
|
|
|
|
#1790307 - 18/11/2007 23:59
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: juancarlos]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
|
Forward Luol Deng
Doubtful for Chicago's road contest against the Los Angeles Lakers on Sunday Lower back Will be examined by team doctors and possibly undergo an MRI scan on his back "I'm not going to play [Sunday] or Tuesday," Deng told ESPN.com following the Bulls' win over the Clippers on Saturday. "I would think I'm out until Saturday [against the New York Knicks]. I'm so relieved and happy that we played so well and got the win but I'm disappointed to have this problem, I've never had any problem with my back in the past. Everything felt good in the first quarter but then I went up and twisted when I scored that basket and felt it 'go' straight away. I can hardly walk right now. I've never had back pain like it."
W zwiazku z tym typ na lakersow wydaje sie byc dobry , ja zagralem na GSW spread + 9,5 kurs 1.5 sportingbet , powrot Jacksona , a takze nierowna forma toronto , niestety informacje o dengu zobaczylem juz po postawieniu na gsw
|
Do góry
|
|
|
|
#1790517 - 19/11/2007 01:01
Re: NBA - sezon 2007/08 cz.2
[Re: thunder7]
|
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
|
Zgadzam się z juanemcarlosem co do typu na Los Angeles Lakers. Z racji tego że ostatnio szczęście bardzo mocno w typowaniu NBA dopisuje (choćby wczoraj handi na Miami ) to gram sobie LAL z trochę mniejszym spreadem -4,5 po 1.76 w pinnie. Byki są po wczoraj podmęczone, bez Denga, z fatalną strefą podkoszową gdzie Lakersi mają porządną ekipę w osobie będącego w dobrej formie Bynuma i Kwame Browna (w obronie) - 'Big' Ben raczej nie powstrzyma będącego dla niego po prostu za wysokiego młodego Bynuma. Dodatkowo z wypadnięciem Denga wypada typ mający bronić wszechstronnego Lamara Odoma, co też stwarza dodatkowe problemy. Jeden przyzwoity mecz w wykonaniu Bulls wczoraj z mocno osłabionymi Clippersami wiosny nie czyni, i myślę że Chicago dzisiejszym wystepem nawiąże do swojej wyjazdowej tradycji po zachodnim wybrzeżu czyli do pasma porażek
|
Do góry
|
|
|
|
|
|