Firma jest jakimś wyznacznikiem, ale liczy się model. Miałem kiedyś Merrelle i fatalnie je wspominam, dość szybko je rozwaliłem. Najlepiej w życiu to chyba mi się chodziło w Salomonach z ich podeszwą Contagripa, model pod kostkę. A najbardziej trwałe buty mam do dzisiaj z mało znanej włoskiej firmy Grisport, 6 lat w górach i w zimie dają radę, widać oczywiście ślady po kamieniach na przodzie, z tyłu są lekko naderwane, ale to są raczej zniszcenia, które pokazuje się z dumą

. Ostatnio widziałem w Decathlonie wkładki do butów od 10 do ponad 100 zł, ciekawy jestem do czego są te droższe, wygladają jak kolejna podeszwa, ktoś ich używał?