W bukmacherce ,jeżeli ta ma być źródłem zarobków,emocje musza ustąpić miejsca rozsądkowi.
Ten ostatni wyraźnie mówi,żeby dać sobie na wstrzymanie i nie obstawiać dzisiejszych meczów,za wyjątkiem ew.FRA - TUN (niestety buki nie śpią i kurs marny).
Po co później złorzeczyć i wyrzygiwać ?
A propos meczu Polska - Argentyna.
Nie przekonują mnie te teksty ku pokrzepieniu serc typu "wróci Świder i wygramy".
Zmorą polskich zzawodników gier zespołowych jest niestety to,że jak "muszą" wygrać to niezmiernie rzadko to czynią.
BTW tzw.przygotowanie mentalne naszych olimpijczyków jest na poziomie igrzysk w Atenach,ale z roku 1904
Jedyna nadzieja na awans to dobre kontakty z Argentyńczykami,jeżeli chodzi o wzajemną pomoc w awansie
Mija własnie 30 lat od chwili ich nawiązania (co prawda w innej dyscyplinie,ale zawsze),rocznica jest okrągła,a tradycję trzeba szanować
Jedno jest pewne - o własnych,tych "czysto sportowych" siłach polscy siatkarze nie sa w stanie wywalczyć sobie awansu,,taka smutna prawda i nie mówmy tu o patriotyzmie,bo to nie ma nic do rzeczy w kontekście zakładów bukmacherskich.
Brak patriotyzmu zarzućmy NIE tym,ktorzy stawiali na przeciwników naszych graczy,ale właśnie....naszym siatkarzom.
Jakby pomysleli o tym,że sa tam m.in. po to by godnie reprezentować swój kraj to nie dali by nam powodów do wstydu - mozna przegrac,ale jak się przegrywa nie walcząc o zwycięstwo to jest to żenujące.
Zresztą ,prawdziwy patriota (obojetnie z jakiego jest zakątka świata) pielegnuje to co w kraju wartościowe i godne,natomiast dziadostwo zwalcza albo się od niego odcina
Polskim dziadostwem w Atenach jest wg mnie druzyna siatkarzy.
Ewentualnym oponentom ,zagotowanym w źle pojętym patriotyzmie. odpowiadam,że wczoraj grałem za bardzo wysoką stawke na Sycza i Kucharskiego,wcześniej zaś na Jedrzejczak,a na Korzeniowskiego tez postawię
Pozdrawiam
amkwish - Sulphur City