Przychodzi synek do taty i pyta:
-Tato, jaka jest różnica między teorią a praktyką?
-Synu, wyjaśnię Ci to na przykładzie. Idź do mamy, siostry i brata i zapytaj się ich czy za 100 tys. by dali.
Synek poszedł do mamy:
-Mamo, dałabyś za 100 tys.?
Mama myśli i po chwili mówi:
- Wiesz synku, mamy długi, a 100 tys to dużo pieniędzy. Spłaciłoby się wszystko i jeszcze by zostało na kupno czegoś do domu. Dałabym.
Synek idzie do siostry
-Siostra, za 100 tys. dalabys?
Siostra myśli - tu kupiłaby sobie ciuchy, komórkę, na wycieczki by jakieś pojechała. Stanowczo mówi:
-Dałabym
Wreszcie idzie do brata:
-Brat, dałbyś za 100 tys.?
- Pewnie, furę bym sobie kupił
No więc synek wraca do taty. Tata pyta:
-I co? Pytałeś?
-Tak, wszyscy by dali
-*** i jednego pedała