Mam na myśli pozornie mało ciekawy mecz outsiderów tych mistrzostw, a mianowicie Chiny - Włochy, w którym to meczu bardzo mocno skłaniam się ku Azjatkom, które na tych mistrzostwach prezentują się bardzo przyzwoicie, w przeciwieństwie do Włoszek grających obecnie totalną kaszane. Kurs na Chinki oscylujący w granicach 2.5 (w zależności od buka) myslę że wart jest zagrania z pewnością nie za wielkie pieniądze, ale i nie za grosze.
Każdy jednak gra na własną odpowiedzialność, i żeby potem pretensji nie było jeżeli coś nie wyjdzie.
A B&W dalej sobie w kulki leci...