#1617222 - 24/09/2007 23:08
Robimy wino :)
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
No wlasnie. Babcia ma w ogrodzie sporo winogron. Trzeba by to wykorzystac. Czy ktos z was robil wlasne wino? Jesli tak niech sie podzieli spostrzezeniami, bo ja jestem w tym zielony. Szperalem juz co nieco w necie, ale im wiecej osob podzieli sie wlasnymi doswiadczeniami tym lepiej  Pozdrawiam 
|
Do góry
|
|
|
|
#1617612 - 25/09/2007 02:07
Re: Robimy wino :)
[Re: kazow]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Lupus siedzisz w Bostonie? Jeszcze nie, ale kiedys napewno.
|
Do góry
|
|
|
|
#1617629 - 25/09/2007 02:14
Re: Robimy wino :)
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 10/06/2004
Postów: 8023
Skąd: Tu gdzie jest najlepiej
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1617647 - 25/09/2007 02:23
Re: Robimy wino :)
[Re: BZYCZEK]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/12/2006
Postów: 1735
Skąd: UE
|
Lupus, a gąsiory masz? Każdy przepis na wino dobry byleby z cierpliwością i z duszą podejść. PS. Siwy nic nie robił tylko chlał  Nawal do gąsiorów winogron zasyp cukrem, podlej wodą, dla przyspieszenia wrzuć kawalątek (kawałeczek minimalny bo będziesz miał wino na suficie) drożdży przykryj gazą i obwiąż gumką coby gaza nie odleciała w kosmos. Czekaj aż przestanie buzować (tj. dość długo). Zlej do butelek, nie dokręcaj, bo musi się odgazować. Po roku - trzech jak znalazł.  Można szybciej - wg mnie bardzo dobrze smakuje przy zlewaniu z gąsiorów - takie pierwsze tłoczenie. 
|
Do góry
|
|
|
|
#1617729 - 25/09/2007 02:43
Re: Robimy wino :)
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/02/2005
Postów: 2504
|
Robilismy w tym roku w lipcu z wisni, porzeczek i brzoskwin  Juz nie ma. Z brzoskwin troche chuj... wyszlo. Ale z browarkowa zapojka jakos poszlo. Rok temu robilem z winogron na pcozatku wrzesnia, ale takie sobie. Teraz troche bezsensu robic, bo wino musi stac gdzies przez 1,5-2 miesiace w cieplym (25C) i ciemnym pomieszczeniu. Nie wiem jak gdzie teraz takie znajdziesz
|
Do góry
|
|
|
|
#1617827 - 25/09/2007 03:16
Re: Robimy wino :)
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/09/2006
Postów: 3801
Skąd: Wiadomości: 33333
|
Nie mam baniaka, ilu litrowy powiniem kupic? Im większy tym lepszy. 30 litrowy na początek powinien wystarczyć.
|
Do góry
|
|
|
|
#1618677 - 25/09/2007 18:28
Re: Robimy wino :)
[Re: shane]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/03/2006
Postów: 24366
|
lupus będziesz ugniatał nogami te winogrona? jak nie Lupus to jego kot będzie
|
Do góry
|
|
|
|
#1618703 - 25/09/2007 18:41
Re: Robimy wino :)
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/01/2004
Postów: 4183
Skąd: Paslek
|
Trzeba twardego tepego tluczka vindom. Twoja czaszka idealna hehehe leze pamietaj o spirytusie
|
Do góry
|
|
|
|
#1619737 - 26/09/2007 02:24
Re: Robimy wino :)
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/03/2006
Postów: 24366
|
Trzeba twardego tepego tluczka vindom. Twoja czaszka idealna cóż za elokwencja jeśli twoje wino będzie tak ciężkie jak typ twojego poczucia humoru to tylko pogratulować
|
Do góry
|
|
|
|
#1620163 - 26/09/2007 04:16
Re: Robimy wino :)
[Re: Ramzes]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/12/2005
Postów: 5796
Skąd: Ostrow Wielkopolski
|
Swego czasu z kumplami w akademiku robiliśmy wino z .... ryżu  Paskudne i obrzydliwe w smaku ale poniewierało jak złoto Pilem ryzowe i jego jedyna wada, to strasznie smierdzacy zapach  Ale tak to cud miod.
|
Do góry
|
|
|
|
#1620192 - 26/09/2007 04:23
Re: Robimy wino :)
[Re: codi]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/02/2005
Postów: 2504
|
z mleczakow kiedys kumpel zrobil, calkiem niezly
ale jak ten koles w szafie w pokoju nie trzyma ubran tylko gasiory to wcale sie nie dziwie
|
Do góry
|
|
|
|
#1648385 - 05/10/2007 16:06
Re: Robimy wino :)
[Re: rafal08]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Mam juz baniak, znalazlem u babci w piwnicy, nie wiem ile litrow ale pewnie wiecej niz 20  Potrzebuje jeszcze ta rurke co nie? nie wiem jak to sie fachowo nazywa  Sasiad babci robi wina z jablek etc , pokazywal mi 5 pelnych baniakow Mowil, zeby nie dodawac drozdzy.
|
Do góry
|
|
|
|
#1648408 - 05/10/2007 16:30
Re: Robimy wino :)
[Re: Misza_SB]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Co powiesz na ten sposob?
Robimy wino z winogron :
Czerwone winogrona zbierane na Podbeskidziu w połowie października są odpowiednie. Charakteryzowała je niezbyt wysoka zawartość cukru, około 120g/l. Z tego wynikało, że nie ma możliwości zrobić z nich typowego wina gronowego, trzeba było dodać cukru i w celu obniżenia kwasowości, dolać wody. (Rys.1)
Poszczególne etapy :
1). Należy oddzielić szypułki od gron.
2). Potem należy rozdrobnić winogrona na miazgę(moszcz), (używając tłuczka do ziemniaków, miksera lub wiertarki ze specjalną końcówką, np. stali kwasoodpornej (szlachetnej, nierdzewnej).)(Rys. 2) ... Moszcz z czerwonych winogron (jak i z innych owoców) bardzo lubi pryskać w czasie rozdrabniania, plamiąc ubranie i w ogóle wszystko wokół.
3). (Rys.3)Do takiej właśnie pulpy, jak na zdjęciu, dodjemy wrzątku, w celu wybicia dzikich drożdży i bakterii, a po ostudzeniu zaczyny drożdżowego "Burgund". Nakrywamy wiaderko ściereczką i postawiamy w ciepłym miejscu i tak to sobie stało z 12 godzin, aż tu nagle... (Rys.4)...nagle zaglądam pod ściereczkę i widzę, pulpa zafermentowała. Na jej wierzchu pojawiły się części stałe, które koniecznie trzeba było zamieszać, bo miały wielką ochotę opuścić wiaderko.Tak wygląda sytuacja, gdy prowadzi się fermentację w miazdze, niezależnie od rodzaju owoców. Zawsze trzeba być w pogotowiu, by zamieszać zawartością wiaderka. Na wszelki wypadek, na noc, można włożyć wiaderko do wanny.(Rys.5), gdzie widać, jak po zamieszaniu pulpą, wydziela się CO2, który to spowodował u pulpy chęć wyjścia z wiaderka.
4). Po kilku dniach fermentacji w miazdze, przyszła pora na oddzielenie moszczu od części stałych. (Rys,6) Ciecz o wyglądzie zabielanego barszczu i niezbyt piękne wytłoki. Wytłoki zostały wyrzucone, jako rzecz bezwartościowa dla winiarza, natomiast ciecz, pomimo niezbyt pięknego wyglądu, była już gotowym do doprawienia moszczem. Dodajemy do niej odpowiednią, wyliczoną ilość cukru (oczywiście w postaci syropu - czyli roztworu wodnego), pożywkę w ilości 4g na 10l wina, uzupełnić wodą i przelać do baniaka, który po zamknięciu rurką fermentacyjną (Rys.7) umieścić w pokoju, gdzie temp. w mieszkaniu wyn. ok.22-24oC. Po kilku dniach bardzo burzliwej fermentacji przenieść wino do pokoju, w którym panuje zwykle trochę niższa temperatura (około 19-20oC), by w spokoju dokończyło fermentację.
5). A kiedy się stwierdzi, że wino już zakończyło fermentację, wtedy trzeba będzie ściągnąć je po raz pierwszy znad osadu. Najlepiej, gdy z rurki fermentacyjnej będzie wychodzić mniej niż jeden bąbelek na minutę, albo po 6 tygodniach od rozpoczęcia fermentacji, zależy co będzie pierwsze... Po jakimś czasie, gdy znowu na dnie pojawi się osad, znowu ściągnąć wino znad osadu i czynność tę powtarzać jeszcze kilkakrotnie, aż wino stanie się zupełnie klarowne i nie będzie zrzucać osadu.
6). Wtedy można już napełnić nim butelki, zakorkować i wynieść do piwnicy, gdzie poleży jeszcze parę dni, by móc rozkoszować się wspaniałym bukietem domowego wina.
|
Do góry
|
|
|
|
#1648415 - 05/10/2007 16:41
Re: Robimy wino :)
[Re: lupus]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/12/2006
Postów: 1735
Skąd: UE
|
Przyznam, ze niesamowicie laboratoryjny przepis Lupus  W sumie to na jedno wychodzi, u mnie robiliśmy to tak że wrzuciliśmy do baniaków winogrona (całe bez miażdżenia), cukier, wodę, ociupinkę drożdży, gaza na baniaki (muszki-pijaczki), i czekać czekać czekać... Do głowy by nam nie przyszło wyciągać to po czasie liczonym w godzinach. Dopiero jak skończyło fermentować (proces ten widać, słychać i czuć szczególnie jak zbyt agresywnie fermentacja nastąpi, wtedy winko ucieka wierzchem ;)) przelewa się odcedzając do butelek. I jakby jeszcze zapomnieć o tych butelkach na rok (jak u mnie na trzy lata) to wtedy będzie bukiet  Ale z tą pulpą to pewnie i lepiej i szybciej aczkolwiek tak nie widziałem więc nie będę tego sposobu oceniał. Oj Lupus smaku robisz od rana na winko...
|
Do góry
|
|
|
|
#1649320 - 05/10/2007 23:36
Re: Robimy wino :)
[Re: lupus]
|
addict
Meldunek: 11/09/2007
Postów: 562
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1688350 - 18/10/2007 01:50
Re: Robimy wino :)
[Re: phenomenon]
|
podwórkowy attaché
Meldunek: 23/11/2004
Postów: 17060
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1688365 - 18/10/2007 01:53
Re: Robimy wino :)
[Re: Piecia]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 14/12/2006
Postów: 1735
Skąd: UE
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1690719 - 18/10/2007 21:21
Re: Robimy wino :)
[Re: phenomenon]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 13/04/2003
Postów: 1658
Skąd: gliwice
|
witam Wina u mnie w domu są robione od wielu lat, w smaku są fantastyczne. Przepis jest prosty : na baniak 40 litrowy daje się 10 kilogramów cukru, 10 kilogramów owoców. Owoce należy wydrylować ( mowa o wiśniach ) cukier należy rozpuścić w wodzie dość dokładnie, najlepiej w takiej, którą można zdobyć w hipermarketach w butlach 5 litrowych, wszystko tak się zostawia w butli aż przestanie buzować - trwa to różnie- nie dodaje się już więcej nic, ani spirytusu, ani drożdży itp. Wino jest pyszne, nie ma żadnego dziwnego posmaku, jest dość mocne i uwielbiają je kobiety, choć nie tylko  pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#1777388 - 14/11/2007 17:31
Re: Robimy wino :)
[Re: Misza_SB]
|
journeyman
Meldunek: 14/04/2007
Postów: 67
|
Hehe patrzę a tu temat o winie.Przypomniała mi się historia jak w wojsku z kumplami wpadliśmy na pomysł żeby wyprodukować wino :).Był to mój pierwszy raz.Jako,że byłem kucharzem w wojsku to nie mialem żadnych problemów z załatwieniem stuffu :).Niestety nie dysponowaliśmy profesjonalnym sprzętem do produkcji i nre mieliśmy zielonego pojęcia o wytwarzaniu tego napoju więc zaimprowizowaliśmy.Pod ręką były mandarynki  i wlaśnie z tego owocu powstalo nasze winko.Więc stworzyliśmy zaprawę z wody i cukru zalaliśmy mandaryny w sloiczkach po dżemie i do naszej sauny :).Sauna nazywaliśmy starą kotlownię w ktorej temperatura była bardzo wysoka a parowało,że hoho.W takich warunkach nasze winiacze czekały na spożycie bardzo długo.Po jkaichś trzech tygodniach przypomnieliśmy sobie co mamy w saunie.Ku naszemu ździwieniu po usunięciu grzybka z wierzchu winko nieźle rozgrzewalo jak na towar dojrzewający tylko 3tygodnie :)Kiedyś mialem zamiar sobie kupic baniaka i coś wyprodukować,ale ostatnimi laty wycofałem się z biznesu winnego :P.
|
Do góry
|
|
|
|
#5137090 - 10/01/2012 01:29
Re: Robimy wino :)
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/06/2003
Postów: 4406
Skąd: Szczecin
|
Ja się bardziej wn nalewkach specjalizuję i muszę przyznać, że dopóki nie zacząłem to nie wiedziałem ile to frajdy sprawia  a produkcja w sumie trochę mniej kłopotliwa od wina, tyle że bardziej kosztowna. Teraz trochę już nie pora na owoce ale mam nastawioną żenichę kresową (z dzikiej róży, miodu i ziół) a jak już rozleje do butelek, to nastawiam żurawinową i dodatkowo krupnik. Smak i satysfakcja gwarantowana, najprostsza, najłatwiejsza i niezmiernie pyszna jest na malinach, i bardzo szybko jest gotowa, bo około 3-4 tygodni wystarczy i można pić, choć jak poleżakuje to nabiera smaku
|
Do góry
|
|
|
|
#5163777 - 22/01/2012 06:22
Re: Robimy wino :)
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/06/2003
Postów: 4406
Skąd: Szczecin
|
Przepisów to mnóstwo mam i znam, teraz trochę kiepski sezon na nalewki, bo z mrożonek albo suszu trzeba lecieć  malin nie ma, róży nie ma, musiałbyś napisać na co byś chciał, bo ja sprawdzonych przepisów to mam kilkanaście ale zimą to raczej nic nie nastawiam, poza krupnikiem (a to nie każdy lubi) żurawinówkę na mrożonce będę robił pierwszy raz więc nie wiem jaki efekt będzie 
|
Do góry
|
|
|
|
#5186066 - 02/02/2012 02:07
Re: Robimy wino :)
[Re: lupus]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Przepis zawsze możesz dać. Teraz niby jechalem wg przepisu sprawdzonego, ale i tak byla obawa czy cos poszlo nie tak i czy sie winko nie zepsuje. Poki co jest wszystko ok, slodkie wyszlo, ale calkiem mocne. Bedzie dobry melanz 
|
Do góry
|
|
|
|
#5192685 - 05/02/2012 17:02
Re: Robimy wino :)
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: Mindfields
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5192708 - 05/02/2012 17:12
Re: Robimy wino :)
[Re: lupus]
|
tkliwy nihilista
Meldunek: 18/06/2006
Postów: 19492
Skąd: Bednary / Poznań
|
5 kg owocow dzikiego bzu, 2 kg winogron ciemnych, 3,5 kg cukru, paczka drozdzy winiarskich, woda bez koniecznie zagotowac przed dodaniem winogron i cukru - intensywna fermentacja trwa okolo 2 tygodni, potem po 6 tygodniach wino gotowe do rozlewania. geste, intensywnie ciemne, pyszne. enjoy 
|
Do góry
|
|
|
|
|
|