Znam przynajmniej dwie osoby które wyciągają w granicach 4-5 tysięcy miesięcznie. Jedną osobiście. Ale osiągają to głównie dzięki poświęceniu naprawdę dużej ilości czasu i umiejętności liczenia.
I po pewnym czasie już nie przynosi to radochy - po prostu żmudna, umysłowa praca. Robi się ją dla pieniędzy, ale bez entuzjazmu. Jak ktoś się zajmuje tym "profesjonalnie" to i nawet adrenaliny nie ma, bo ryzyko jest dokładnie wykalkulowane.
Ponabijałem się trochę sztubacko z Eski i odreagowałem na nim - przyznaję bez bicia. Nie odmawiam Esce umiejętności, nie zaprzeczam, że jego typy mogły ładnie wchodzić przez ostatnie lata. Niestety nawet największy autorytet może się ośmieszyć, jeżeli przestanie widzieć dalej, niż czubek własnego nosa. Jego ekstremalnie nieskromne wypowiedzi w tym wątku chwały mu nie przynoszą, a łatwo mogą mu przypiąć etykietkę mitomana i bajkopisarza, bo niestety w te rejony zaczął się on chyba przemieszczać.
Na koniec życzę Esce dalszych sukcesów i trochę dystansu do sprawy.