A ja płynę pod prąd w takim razie, bo myślę, że w meczu nr 6 zwyciężą Ottawa Senators.
To jest liga NHL i nie w tak beznadziejnych sytuacjach podnosiły się drużyny.
Zapowiada się ostra walka i zwycięstwo jednej z drużyn po dogrywce 3-2 (oby Ottawa
). Już 4 mecze za nami i nie było dogrywki, przydałyby się z 2-3, w końcu to finał.
Żałuję tylko, że nie będę mieć gdzie obejrzeć tego meczu
Może właśnie dlatego, że nikt nie stawia na Ottawę, wygra?
Anaheim stoi pod presją - wygrać u siebie, z drugiej strony luz, że prowadzą 3-1. Różnie może być.
Szanse na Puchar Stanley'a to jak dla mnie:
Anaheim 75% Ottawa 25%