Najpierw jest zestaw piątkowy:
Z2 zakłady nr 388 na dni 04-05.05.2007:
1 HANNOVER - COTTBUS 4 3 3
2 BORUSSIA M-BACH - BAYERN 3 3 4
3 WOLFSBURG - DORTMUND 3 4 3
4 SCHALKE 04 - NUERNBERG 4 4 2
5 HAMBURGER SV - BOCHUM 4 3 3
6 EINTRACHT FRANKFURT - AACHEN 3 4 3
Jak ktoś upoluje "6" w piątek to w niedziele pozostanie tylko 70000 do wygrania, choć i o to jest warto powalczyć.
Tak wogóle to witam łowców szóstki
W TotoGola gram po najmniejszej linii oporu wysyłając po 3 zakłady za 1,50 zł. Jeżeli pamiętacie, to do 2005 roku stawka za zakład w TotoGolu wynosiła 70 groszy (wcześniej chyba w 2001 była podwyżka z 50 groszy) i przy takiej cenie zakładu grało bardzo mało ludzi i gra umierała śmiercią naturalną, kumulacje były mizerne i zbierały się bardzo powoli. Gdy w 2005 roku zmniejszono stawkę na 50 groszy to wtedy TotoGol stał się bardziej popularny niż TotoLiga i tak jak teraz kumulacje często przekraczają 200 000 zł. Zastanawiam się nad tym, co by było, gdyby stawka została obniżona jeszcze do 30 groszy. Główna wygrana trochę by spadła 9o 20% jeżeli by się dało jeszcze trochę większą pulę na trafienie "6"), ale o wiele łatwiej by się grało systemami bo wtedy można jak w Supertoto wysyłać bardzo rozbudowane systemy. Skutkiem tego moga być, wbrew pozorom, jeszcze wyższe kumulacje no i łatwiej by było zbudować większy system. W sumie to obniżenie się głównej wygranej z 250000 zł na powiedzmy 200000 zł nie robi specjalnego wrażenia bo i tak nadal jest kupa siana, a przy niskiej stawce łatwiej to będzie upolować. To takie moje przemyślenia
Co Szanowni Koledzy o tym sądzą?