W środę o godzinie 18 na stadionie GOSiR w zaległym meczu grupowym Pucharu Ekstraklasy piłkarze Prokomu Arki Gdynia podejmować będą Lecha Poznań. Dwa zaprzyjaźnione kluby spotkają się w meczu o towarzyskim praktycznie charakterze. W grupie bowiem jest już wszystko jasne. Bez względu na wyniki pozostałych spotkań do dalszych gier awansują Lech i Groclin Grodzisk, a odpadają Arka i Pogoń Szczecin.
Trener Wojciech Stawowy nie ukrywał, że priorytetem dla jego zespołu są rozgrywki ligowe i Pucharu Polski. Mecze Pucharu Ekstraklasy to poligon doświadczalny, szansa gry dla tych, którzy na ligowych boiskach pojawiają się mniej, albo wcale.
- To prawda i zdania nie zmieniłem – mówił nam we wtorek Stawowy. – Jednak wystawiając innych niż w ekstraklasie piłkarzy, nie oznacza to wcale, że z góry godzę się na porażkę, czy na drastyczne obniżenie poziomu gry. Po prostu mam w klubowej kadrze 25 zawodników i każdy w sezonie musi dostać szanse pokazania się na boisku w meczu o stawkę. Taką szansą są właśnie mecze PE, ten dzisiejszy z Lechem i sobotni w którym zagramy na zakończenie naszego udziału w tych rozgrywkach z Pogonią w Szczecinie.
W jakim więc składzie Arka wybiegnie na boisko?
Biecke – Kowalski, Jawny, Weinar, Jakosz – Ulanowski, Bazler, Karwan – Nawrocik, Niciński, Kołodziejski.
To czesc artykulu z portalu trojmiejskiego
Ogolnie mecz towarzyski ,nie wiem jakim skladem wystapi Lech ,ale jedyne co mozna sprobowac to over 2,5 bramki