[QUOTE]Oto najbardziej chamski, przebiegły, nikczemny i upokarzający trick jaki zdołał wymyślić mój geniusz.
Oto potrzebne składniki:
- 5, albo 6 petard ,kosztują 10 gr./szt., odpala się jak zapałkę,picoolo ( sklep z petardami

)
- 5, albo 6 centymetrowych kawałków drutu oporowego( drut wolframowy ),( gdzie można zdobyć )
- 5, albo 6 cienkich kabelków ( gdzie można zdobyć )
- włącznik (niskonapięciowy, nie dźwigienka a guzik),( gdzie można zdobyć )
- bateria 9 V ( gdzie można zdobyć )
Oto przygotowanie: Idziesz do klopa (z całym sprzętem i zamykasz się w nim. Rwiesz srajtasmy i zatykasz kibel [to wcale nie takie trudne, a z mojego doświadczenia wiem ze na 3 kabiny w klopie najczęściej uczęszczana jest 1 i 3 do rzeźbienia 100lca, a do lania 2, wiec na pierwszej i 3 zamontuj to co w tym punkcie, a na 2 to co w p4.)
Podnosisz deskę, i taka druga dziurawa na której siadasz żeby ci się dupsko nie pogięło.
Na spodzie tego (no tego...do nie pognania poldupkuf) przyklejasz taśma petardy tak, na około...
do każdej (w miejscu gdzie jest siarka przyklejasz kawałki drutu oporowego, a do nich te cienkie kabelki. wszystko do guzika a od guzika do baterii (specjalnie wzięliśmy baterie 12W, no bo druty rozgrzewać się blendo wolniej, i bardzo prawdopodobne ze gdy ostek zamyślony będzie rzeźbił no to wtedy dokona się dzieła:)))) ) następnie bardzo delikatnie opuszczamy ta pierwsza deskę (z dziura) tak żeby się guzik czasem nie włączył.
Dzialamie: Ostek siada (wlancza guzik), wyciąga gazetkę (rozgrzewają się druty) zamyśla się i stęka (druty zaczynają zapałać siarkę) rzeźbi....ha...ha....ha (KABOOOOOOOM)

)))))))
(Jeśli chcesz by efekt był bardziej "przejrzysty" to zamiast petard użyj próbówek z benzyna)
[/QUOTE]

No comment
