Tym razem sprawa z naszego podwórka, a konkretnie z gminy Milanów w województwie lubelskim. Policja na swojej drodze spotkała rowerzystę, który miał problemy z jazdą. 49-latek był pod wpływem alkoholu i otrzymał mandat w wysokości 2500 złotych. No, ale grzyby to rzecz święta i nie odpuścił. Godzinę później ci sami funkcjonariusze zatrzymali go kolejny raz. Promili było więcej, a ponieważ nie zastosował się do poleceń policjantów, to otrzymał dwa kolejne mandaty. W sumie wyprawa kosztowała go 5500 złotych. W szczycie sezonu, dwa tygodnie temu, pod Warszawą liczono sobie od 30 do nawet 70 zł za kilogram grzybów. Jeśli przyjmiemy średnią cenę 50 złotych za kilogram, da nam to 110 kilogramów grzybów...