#981030 - 22/02/2007 12:06
Re: Ulubiony klub : )
[Re: Policeman]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 26/01/2005
Postów: 3108
Skąd: Korona Kielce
|
nic nowego: Korona Kielce
|
Do góry
|
|
|
|
#981277 - 22/02/2007 13:15
Re: Ulubiony klub : )
[Re: Szewa]
|
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
|
@Szewa - nie prowokuj To, że RG jest w troche słabszej formie nie znaczy ze jest słaby. Jeszcze kilka, kilkanaście miesięcy temu kazdy sie zachwycał genialnymi zagraniami wirtuoza z Brazylii. A jego szarże w meczu z Realem na zawsze zostana zapamiętane jako cos wspaniałego. Do tego brawa dla niego na Bernabeu ..
|
Do góry
|
|
|
|
#981521 - 22/02/2007 14:09
Re: Ulubiony klub : )
[Re: kris_nh]
|
old hand
Meldunek: 12/09/2005
Postów: 769
Skąd: Świdnica/Kraków
|
Real Madryt The Best Club !!!
P.S. barcelona = kibice sukcesu, nagle wszyscy za barca bo zdobyli L.M i La Liga ...nie wszyscy wiadomo ale wiekszosc to kibice sukcesu .... Mes que un club- mówi ci coś to hasło? Kibiców Barcelony łączy coś więcej niż sam klub. To często historia, ciężka historia walki i dyskryminacji, w której to właśnie ogromną rolę odgrywał twój ukochany Real i madrycki reżim, jednak to nie czas i miejsce na to aby wdawać się w szczegóły. Komu nie są obce czasy generała Franco i historia Kataloni, ten wie o czym mówię. Jeśli chodzi o "kibiców sukcesu" jest to normalna cena jaką płaci się za popularność i sukcesy właśnie, no ale kto to mówi? Kibic Realu! To właśnie twój klub był, jest i będzie symbolem dzieciniarni wśród swoich fanów. Wystarczy wejść na słynną "fioletową" stronkę kibiców Realu i poczytać komentarze, to poziom do którego miłośnicy barw blau grana nigdy się nie zbliżą. sluchaj nazwe klubu pisze tak jak uwazam za sluszne, nie szanuje barcelony wiec pisze z malej litery. To właśnie świadczy o wielkiej dojrzałości kibiców drużyny z Madrytu. Wracając do tematu, oczywiście w sercu tylko Barça, już lekko ponad 10 lat No i daleko w cieniu Barcelony gdzieś tam jest jeszcze sympatia do Lyonu, ale to zaczęło się dopiero 3 sezony temu.
|
Do góry
|
|
|
|
#981612 - 22/02/2007 14:23
Re: Ulubiony klub : )
[Re: Bolo]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
|
@Platynowy Rzeczywiście, była to prowokacja Ale nie do końca. Oczywiście, Ronaldinho dobrym zawodnikiem jest ale kilku cenię wyżej od niego. Napiszę tak. Barca szybciej poradzi sobie bez Ronaldinho, niż bez Eto'o. A jeżeli porównywać zwodników o podobnych zadaniach na boisku, to dla mnie lepsi (o ile to słowo tutaj pasuje) są Kaka czy Zidane za swoich najlepszych lat. A Ronaldinho ? Niewątpliwy talent + marketing zrobiły swoje. I każdy zachwyca się R. uważając go za boga futbolu. Trzeba jednak pogodzić się z tym, że byli, są i będą lepsi Nie piszę tego, bo zazdroszczę Barcie tego zawodnika, wręcz przeciwnie. Uważam, że to idealny kulb dla niego i nie chcę żeby przechodził do Milanu. My już swojego wspaniałego Brazylijczyka mamy (nie chodzi mi tu o Ronaldo i Oliveirę ). pozdr. PS. Jeżeli Barca odpadnie z L'poolem, to jestem przekonany, że w tym sezonie najwięcej kibiców będzie miał MU
|
Do góry
|
|
|
|
#981668 - 22/02/2007 14:48
Re: Ulubiony klub : )
[Re: Szewa]
|
veteran
Meldunek: 26/07/2006
Postów: 1229
Skąd: Warszawa - Ł3
|
Najbardziej "uwielbiany" klub w Polsce... LEGIA Warszawa i Man UTD - od pólfinału PZP 1991 z Legią oczywiście i jakimś dziwnym sentymentem darzę Górnik Zabrze,któremu od zawsze kibicował mój ojciec (Matka wysiadała przy naszych "dyskusjach" ) Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#981878 - 22/02/2007 16:42
Re: Ulubiony klub : )
[Re: proof]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/08/2005
Postów: 3612
|
piłka nożna: 1.MANCHESTER UNITED 2.Ajax Amsterdam 3.Glasgow Rangers MLB: Chicago White Sox NBA: Utah Jazz
|
Do góry
|
|
|
|
#981938 - 22/02/2007 17:01
Re: Ulubiony klub : )
[Re: Grzena]
|
enthusiast
Meldunek: 08/04/2005
Postów: 279
|
|
Do góry
|
|
|
|
#982014 - 22/02/2007 17:26
Re: Ulubiony klub : )
[Re: proof]
|
Profesor
Meldunek: 19/08/2005
Postów: 28891
Skąd: ॐ नमः ...
|
Bolo (lub inny cules) mam pytanie, slabo znam historie Barcelony, moze napiszesz mi w jaki sposob Blaugrana byla dyskriminowana przez rezim Franco ? Wraz z rozpoczęciem Wojny Domowej w Hiszpanii, Barcelona przeżywała jeden z największych kryzysów w historii. Miesiąc po inicjacji konfliktu zbrojnego, nowo wybrany prezydent Barcy Josep Sunol, został zamordowany, przez demonicznych żołnierzy, wstępującego na piedestał nienawiści, generała Franco. Szczęśliwie, za sprawą irlandzkiego szkoleniowca Barcelony Patricka O’Connela, drużyna przebywała wówczas na tournee po kontynencie amerykańskim, co zapobiegło, jeszcze większej, zdawałoby się tragedii. 16 marca 1938 roku, faszystowskie siły lotnicze, zrzuciły na obiekty klubowe bombę, powodując ogromne, liczone w milionach peset straty. Zniszczeniu uległy wszystkie, wywalczone dotąd trofea. Parę miesięcy później, Barcelona znalazła się pod frankistowską "okupacją". Klub, symbol katalońskiego nacjonalizmu, tracił na swojej renomie, a liczba socios, drastycznie malała. W tym czasie, nazwa Klubu, została zmieniona z oryginalnej Football Club Barcelona, na bardziej hiszpańską: Club de Futbol Barcelona. Ostatecznie, pod nową "banderą", Barca występowała aż do roku 1973. Ponadto, liczba czerwonych pasów na katalońskiej fladze – Seneyrze, została zredukowana z czterech do dwóch. Macierzysta ilość, została przywrócona w 1949 roku. Jednakże, wszechobecny, zarówno polityczny, jak i społeczny chaos, postępująca faszyzacja kraju, czyhające na każdym kroku groźby i zastraszenia, w ostatecznym rozrachunku, nie osiągnęły spodziewanego przez hiszpańskie władze celu. FC Barcelona, jako symbol odradzającego się katalońskiego nacjonalizmu i samostanowienia, w trudnych momentach była odskocznią do spokojniejszego, pozbawionego trwogi i strachu świata, pełniąc przy tym rolę "pocieszyciela", na którego w każdej, nawet najtrudniejszej chwili, zawsze można liczyć. Oparcie w ukochanym Klubie, stanowiło przypadek absolutnie bez precedensu w światowym futbolu. Mimowolne zaangażowanie piłkarzy FC Barcelony w poprawę losu zastraszanych kibiców, było dowodem na to, jak głęboko, mogą być zakorzenione wzajemne relacje. Ostateczne zwycięstwo nad wrogim reżimem, utwierdziło Katalończyków w przekonaniu, że każde, nawet najbardziej przytłaczające przeciwności losu, są do przezwyciężenia. Odbijając się od sportowego oraz ekonomicznego dna, Barca ponownie, po 15 latach przerwy, w sezonie 1944/1945, wywalczyła Mistrzostwo Hiszpanii. Dodatkowo, klubowa gablota przyjęła kilka innych pucharów, które jednoznacznie potwierdziły, że kryzys przeszedł do historii.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|