fajnie się ogląda,
główny bohater co prawda, nie ma pojęcia o grze aktorskiej, nie ważne. wszystko jest na 'styk'. cała banda ma mnóstwo szczęścia, nie ważne.
no ale moi drodzy, akcja w ostatnim odcinku pierwszego sezonu, gdy im uciekł samolot... policja jest za nimi 100m, oni są na otwartym polu, na górze ma ich helikopter, a oni co? zwiewają

to są podchody, czy polowanie na morderców? psychol jedzie sobie na rowerku odziany w biały kaftan i czerwony kask

i cholera nikt go nie łapie. wszystkie drogi odcięte, psy, helikoptery

wszystko jest naciągane, mimo to dobrze się ogląda...ale ta akcja jest dla mnie kompletnym przegięciem.
dziękuję za uwagę
