Listonosz odchodzi na emeryturę.
Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy na swój własny
pomysł. Przychodzi do pierwszego domu a tam otwiera facet, który bierze
listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudełko
kubańskich cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky. Przychodzi do
czwartego, otwiera mu odziana skąpo ponętna blondynka. Patrzy na niego
kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa...pięć orgazmów.
Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec
podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy. Facet z lekka zblazowany
drapie się po głowie.
- To, co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe ale po co mi te dziesięć
złotych?
- Zastanawiałam się co panu dać w związku z odejściem na emeryturę.
W końcu maż mi doradził: "Pierdol go - daj mu dychę!" A posiłek i kawę
sama wymyśliłam...
*******
Afrykanin pracował na budowie w Polsce .
Któregoś dnia nieszczęśliwie odciął sobie piłą palec wskazujący.
Zawieziono go do szpitala, a tam lekarz mówi, że niestety jego własnego
palca nie da się już przyszyć, ale jeżeli chce i się zgodzi, to szpital ma
palce białych i taki będzie można mu przyszyć.
Murzyn, że nie był wybredny zgodził się.
Został poddany operacji. Po jakimś czasie wyszedł ze szpitala.
Wsiadł do tramwaju. Jadąc ogląda nowy palec, nie mogąc wyjść ze zdumienia,
że już jest sprawny.
Obok siedzi podchmielony gość i przygląda się z ciekawością.
Nagle mówi:
- Widzę, że pan kominiarz od dziewczyny wraca....