
niezle tommy

---------------
Prezes firmy wzywa szefa działu public relations:
- Słuchaj - mówi. - Mamy kiepskie notowania w prasie, wymyśl coś.
Ma być tanio, ale tak, żeby wszystkie media o tym mówiły i żeby
pracownicy też byli zadowoleni.
Facet chwilę się zastanawia...
- Mam! - mówi po chwili. - Najlepiej by było, gdyby pan się
powiesił: sznurek tani, wszystkie media napiszą, a i załoga się
cieszy.......
------------------
Sopot..
Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie.. publika szaleje:-jeszcze raz,
jeszcze raz ,jeszcze raz!...no dobra to zaśpiewała. Skończyła a
publika...jeszcze raz ..No i tak trzeci , czwarty piąty ...dziewiąty raz...W
końcu już zrezygnowana do publiczności.- kochani ale ja już nie mam siły
śpiewać...A publiczność - kurwo śpiewaj aż się nauczysz.
-------------
Do ratownika podchodzi kobieta 50 lat i pyta sie czy moze poplywac.
Ratownik na to, ze moze troszke za stara, moze sobie zrobic krzywde
itd. Ale w koncu uprosila i ja wpuscil - a babka kraul, grzbiet, pod
woda 50 m, zajob.
Wiec sie jej ratownik pyta gdy wyszla z wody:
-A pani skad tak umie plywac?
-A panie, bo ja bylam mistrzynia swiata na olimpiadzie w 74-ym...
Za jakis czas przychodzi nastepna, 60 lat i pyta o to samo. Ratownik
w koncu ja puszcza do wody - i znow - jeszcze wiekszy czad:
pod woda 100m,delfin 500m i te sprawy...
-Skad sie pani tak plywac nauczyla????
-Bylam mistrzynia swiata w 68-ym...
Nastepnego dnia przychodzi starowinka 80 lat i tez chce plywac.
Facet sie zgodził i szok: skoki z wiezy, salta, delfin, nurek pod
woda 300m, szajba! -A szanowna tak umie plywac, bo byla zapewne
mistrzynia swiata w pływaniu na olimpiadzie w 64?
-Aaaa, niee, ja panie bylam kurwą na telefon w Wenecji....
---------------
Tatko rano wybieral sie do pracy. W lazience mamcia go dopadla, gdyz
chcialo jej sie bardzo seksu. Wiec zaczeli uprawiac milosc fizyczna. W
pozycji na pieska.
Nagle w drzwiach stanal Jasio.
Kurde, musze wybrnac z tej niezrecznej sytuacji - pomyslal tatko.
- A ty, niedobra! Ty... ! - ryknal tatko i zaczal walic mamcie w dupe.
Nie bedziesz juz Jasia wiecej bila... A masz... ! A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super!!! Wyruchaj jeszcze kota,zeby mnie nie drapal!!!