a na pulpicie naughty america <lol>

też to zauważyłem

Najważniejsze rzeczy zawsze na wierzchu

od 2 dni w ogóle nie grałem w pokerka, więc przed ligą betsson/mecz.pl postanowiłem zagrać free rollka na club4aces, ot tak, żeby przypomnieć sobie o co w tej grze chodzi. No i oczywiście spotkała mnie przyjemność

jestem powyżej avarage, prawie 14K cipsów.
dostaje AA, a na stole mam Cips leadera (jakieś 88K). Przede mną inny gość raise, ja all inn, cips leader all inn, ten co na poczatku zrobił raisa sfoldował.
koleś miał 10 9o

flop: Q J 8.... no myślałem, że...

na riverze jeszcze doszedł A, ale to tylko mój set vs jego strit

już dawno sobie uknułem taką teorię, że z tymi czipliderami to trzeba uważać, bo:

- w takich sytuacjach często szczęście dopisuje właśnie temu liderowi
- jest liderem, bo pewnie wcześniej miał też kupę szczęścia

dokładnie, czesto jak mam lidera na stole to on co rozdanie daje all in, albo ostry raise

Nie lubie z takimi ludzmi grać, zagrał bym z kims live, ale nie mam z kim, a 18 lat tez nie mam, wiec nie wchodza w rachube zadne turnieje

Gram freerollka w expie i miałem 2 fuksiarskie rozdania: Najpierw A7vsAA i flop: QK7 turn J i river....7 a później QKvsA3 flop: 10A5 turn 8 i river....J :D:D oczywiście to były all iny

ale mialem faze w expekecie we freerollu, wszystkie rozdania wygrywalem, dochodzilo mi wszystko. Z 3k doszedlem do 10k. Kolejne rozdanie AKs. goscio podbija, jeden wchodzi ja wchodze, Na flopie A,J,6. goscio ktory podbijal znwu raisuje, nastepny tez. Mysle sobie mam najsilniejsza pare i kickera. Porobily sie alliny, w puli 25k. Typ ktory pierwszy podbijal mial na rece 66. w tej goraczce licytacji zapomnialem o czyms takim jak trojka

wg mnie jak drugie tez wygrales to chyba na Turn byla 9 a nie jak piszesz 8

chyba ze twoje karty to A3 bo juz niewiem

miał QK - na flopie A i 10 , a na river J - strit

ta ósemka czy dziewiątka nie miała tu znaczenia

no tak teraz zaczailem jakis dzisiaj jestem kiepski dobrze ze nigdzie niegram dzisiaj :S

Za resztę kasy po wypłacie z celeba postanowiłem zagrać single table tourney i oto co mnie spotkało:

Blindy 25/50. Na rękę dostaję QQ. Jestem na buttonie więc spokojnie czekam co się zdarzy. Pierwszy fold, drugi (nazwijmy go X)call, trzeci (Y) raise o ok 3xBB, ja reraise 10xBB. Goście z SB i BB fold. X spokojnie call, Y all inn, teraz już nie odpuszczę więc też all inn. X znowu spokojnie call. Oto co sie okazuję:


Na koniec dodam tylko, że na tym sofcie dosyć często zdarzają się podobne "kwiatki"

No i co się okazuje?

jeśli dla Ciebie jest czymś normalnym, że przy jednym rozdaniu na rękę przychodzą trzy najwyższe pary - to nic

kiedyś ktoś własnie opisywał tez takie rozdanie AA vs KK vs QQ. All inn. Na flopie przyszła Q, na turnie K , a na river A wprost niewiarygodne

wiliamm, na nadzialeś sie. To boli, ale lepiej przegrać z takim KK i AA, niż z kolesiem który w tym rozdaniu by miał 23o i załapał strita mi niestety wielokrotnie wlasnie takie sytuacje się przytrafiały... Najbardziej pamietny to all inn preflop na stoliku. moje AA vs 57o rywala... i dostał strita

Ups widocznie tylko mi nie wyświetla się zdjęcie
Sorry.

Spoko ja mialem swego czasu na betssonie moje AA vs 1010 vs JJ i oczywiscie wtopa bo J na river

a ja mialem taka sytuacje. Moje 88 przeciwko 1010, na flopie zarowno 8 jak i 10, river 8

takie rozdanie mialem przed chwila w betfair:
ja QQ
preflop koles raise 2*BB
ja reraise 4*BB
flop 439
koles gruby bet ja call
turn nieistotny
koles all-in
mysle sobie pewnie ma AA no ale moze blef, sprawdzimy
river 4

co koles ma: 44

takie rozdania mnie dobijaja