Centra handlowe odpadają. Wysoki koszt wynajmu powierzchni i zazwyczaj konieczność zawarcia dłogoterminowej umowy, co powoduje że nawet najlepsze marki biorą potężne kredyty na otwarcie sklepu w CH. Moim zdaniem lepsze rozwiązanie to pasaże handlowe, okolice dworców.
Co do klienteli to pomimo już powszechnej wiedzy o bukach internetowych, w punktach naziemniaków kiedy nie pójdę zawsze ktoś jest- zwłaszcze w STS. W weekend jest naprawde busy.
Ale nie o tym chciałem. Mnie interesuje tylko takie rozwiązanie gdzie ja wynajmuje lokale i otwieram punkty. Najlepsza wydaje mi się franczyza ale z tego co widzę to buków bardziej interesuje wynajem lokali na długi okres, najlepiej na preferencyjnych warunkach - a punkty prowadzą sami... Inna sprawa która mnie interesuje to czy jeśli już buk pozwala na prowadzenie punktu coś na zasadzie franczyzy to jakie są warunki umowy i ile można faktycznie na tym zarobić.
Jeżeli to jest 5% to bardzo biednie. Zeby mieć zysk w wysokości 5 tyś pln miesięcznie (co odliczając wynajem lokalu 2 tyś, pracownik 1 tyś - dałoby 2 tyś w kieszeni)obrót musiałby wynieść 100 tyś. Przyjmując, że to w weekendy jest największy ruch to w każdy z czterech weekendów klienci musieliby zagrać za ok 25 tyś złotych. Dalej przyjmując, że każdy zostawi średnio 10zł musiałoby nas w weekend odwiedzić 2,5 tysiąca klientów. NIEREALNE!
No ale nadal czekam na kogoś kto faktycznie taki punk prowadzi. Na pewno jest jedna osoba, która prowadzi Toto-mixa bo prowadziłem z nim ostrą polemikę w dziale Świat Bukmacherstwa. No ale ten Kolega może czuć do mnie urazę

Pozdrawiam!