No teraz to inna baja... nuda wieksza jak kiedys. 9 miechow to nie wojo a przedszkole :). Choc w sumie kazdego okresu szkoda. Ja bylem jeszcze za czasow kiedy wojsko zaczynalo sie po 20stej czyli "falowka". Teraz nie ma juz tego, za krotkie pobory i czeste wizyty w domu doprowadzily do tego, ze po prostu nikt nie szuka innych atrakcji... a zreszta nikt nie chce tez siedziec za fale

A co do formy fizycznej to ja bym powiedzial, ze moaesz ja sobie poprawic na unitarce bo potem to pogorszyc predzej hehe. Posilki na czas jedzone szybko robia swoje.... zreszta zobaczysz sam

Mimo to powodzenia :).. na pewno bedziesz wspominal ten okres do konca zycia.
Cytat z mojej husty mowi wszystko:
Ten poznal milosc, kto kochal i wierzyl,
Ten poznal wolnosc kto wojsko przezyl