Utwór ma ponad pół wieku, i można go zaliczyć do klasyki rocka. A gdzie ciekawostka?
W finałowej jego części nieżyjący już Keith Emerson używa pierwszy raz syntezatora Mooga, który to instrument był narzędziem do rozwoju brzmień elektronicznych w muzyce.
Tekst też jest taki "życiowy".
"Miał białe konie I dam dziesiątki Wszystkie odziane w atłas I czekające u drzwi
Och, jaki szczęściarz z niego był Och, jaki szczęściarz z niego był
Z białej koronki i pierza Zrobione jego łoże Złotem szyty materac Na którym kładł głowę
Och, jaki szczęściarz z niego był Och, jaki szczęściarz z niego był
Wyruszył na wojnę Za kraj swój i króla bić się O honorze jego i chwale Ludzie wzniosą pieśń
Och, jaki szczęściarz z niego był Och, jaki szczęściarz z niego był
Dosięgła go kula Krew broczyła gdy płakał Żaden pieniądz nie mógł go ocalić Więc położył się i skonał
Och, jaki szczęściarz z niego był Och, jaki szczęściarz z niego był"
"Do niecodziennego zatrzymania doszło kilka dni temu, kiedy do Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi zgłosił się mężczyzna. W ręce trzymał zawiniętą w folię aluminiową białą krystaliczną substancję. Poinformował, że jest to narkotyk, po którego zażyciu dostał uczulenia skórnego. Poprosił więc policjantów, by sprawdzili czy substancja narkotyczna nie jest wymieszana jeszcze z inną substancją chemiczną, która wywołała u niego wspomnianą alergię