Artyści tak mają holenderko. To nasz atut. Jak pijemy to tworzymy .. wielkie dzieła.

Wyobraziłem sobie..I nic..

to cenne, ale - na miejscu to luksus, a cenniejsze byłoby "jak tylko będę miał czas, a postaram się go zorganizować"

...skoro zawsze były 2+ miesiące na to

mnie już nie zależy aż tak, jak przed 1szym Zlotem.. My sie mozemy spotkać normalnie już, ugadując się na "zamkniętej grupie", po prostu

czego i Wam życzę.. bo warto

ale On to tak jak Ty na trzeżwo to nic

hola, hola, Piękna Holenderko.. jakiś procent twórczości powstaje na sucho, naprawdę.. i w tym tkwi piękno, że wena nie zna ograniczeń, a sztuka kompromisów

To niech burbon albo ktoś tam daje znać jak coś ugadane. Może akurat ktoś dołączy.

To niech burbon albo ktoś tam daje znać jak coś ugadane. Może akurat ktoś dołączy.

Kemp mógłby pisarzem zostać
Serio

Dziś wjechało białe winko. Piękny to jest trunek.

"łechce mnie to"

pozdro, Pacyf!

Buko i szuman.

Mi wiele nie trzeba. Nawet bez organizacji. Wsiadam w pociąg, przyjeżdżam na kolację, wycieram usta ściereczką i wracam z powrotem. Ale to nie w dużym gronie bo wtedy to już skoordynowana akcja musi być

znasz się troche, jak nie nie-zlotowca

ale był jeszcze Tajemniczy Gość