Kolejna fala ekstremalnych opadów deszczu nawiedza w środę północne obszary Japonii, w wielu miejscach bijąc historyczne rekordy, tymczasem Tokio i okoliczne prefektury borykają się z falą upałów i temperaturami około 36 stopni Celsjusza – podała stacja NHK.
Rekordowe opady odnotowano w prefekturach Aomori i Akita, gdzie spadło już więcej deszczu niż średnio w całym sierpniu. Rekordy pobite zostały m.in. w miastach Ajigasawa, Happo i Fakaura. W tym ostatnim przez 24 godziny do środowego przedpołudnia spadło 325 mm deszczu.
Państwowa agencja meteorologiczna ostrzega, że opady mogą doprowadzić do lawin błotnych, powodzi i wylewania rzek.
Tymczasem mieszkańcy Tokio i okolic borykają się z falą upałów. W mieście Kuki w prefekturze Saitama temperatura powietrza osiągnęła w środę 36 stopni Celsjusza, a w stolicy kraju termometry od 15 dni codziennie wskazują 35 stopni, najdłużej w historii – podkreśla NHK.
Władze ostrzegają, że w środę upały mogą się nasilić, a temperatury w niektórych miastach przekroczyć 37 stopni Celsjusza. W Tokio oraz miastach Nara i Fukuoka ma być 36 stopni.
Ekstremalne ulewy nawiedziły w ostatnich dniach również stolicę Korei Południowej, Seul. W wyniku opadów, uważanych za najsilniejsze od 115 lat, w metropolii i na okolicznych obszarach zginęło dziewięć osób, a za zaginione uznaje się w środę kolejnych siedem – podała agencja Yonhap.