Lecce - Inter W Lecce po awansie trochę się zmieniło, a trochę nie
Z poważniejszych wzmocnień to: bramkarz
Wladimiro Falcone. Chłopak wskoczył w pewnym momencie do bramki Sampdorii za kontuzjowanego Audero i potrafił bronić fenomenalnie. Po wyleczeniu urazu przez Audero jeszcze w 6-8 meczach utrzymał pozycję pierwszego bramkarza.
Kolejni mogący coś wnieść do zespołu to na pewno
Gianluca Frabotta, lewy obrońca. Poprzedni sezon zmarnował na wypożyczeniu w Hellasie, gdzie szans nie dostał, ale dwa lata temu grywał w 1 składzie Turyńczyków. Fakt, widać było, że Juve to jeszcze za wysokie progi, ale też nie było wstydu.
W pomocy
Askildsen z Sampy i Bistrovic z CSKA. W napadzie duże zmiany bo do Genoi odszedł król strzelców Serie B - Coda, ale dla 34-letniego Włocha na podbijanie Serie A już raczej za późno. A za niego wzięli wicekróla strzelców Szwajcarskiej SuperLeague -
Ceesaya. Na skrzydle kolejna próba sprawdzenia czy Di Francesco się nadaje do Serie A
Największa gwiazda to oczywiście
Gabriel "Espeto" Strefezza, który po spadku 2 lata temu ze SPAL został nieoczekiwania w Serie B i dopiero teraz wraca na pierwszoligowe boiska. Świetny gracz.
Interullo to nie wiem czy trzeba jakoś opisywać. Wiadomo, główny kandydat na Scudetto
W bramce nie do końca wiadomo kto kiedy będzie grał. Możliwe, że będzie większa rotacja.
Onana w którymś momencie powinien przejąć pierwszy skład.
Przychodzi wreszcie jakieś zastępstwo dla Brozovica. Chorwat może już przez to nie będzie niezastąpiony.
Asllani, bo o nim mowa, jako jeden z nielicznych w miarę dobrze się prezentował w sparingach.
Do tego zmiennicy Mkhitaryan i Bellanova.
No i jest i on! Wielki powrót
Lukaku, 2 lata temu udowodnił, że na warunki Serie A to bestia.
Nerazzurri pozbyli się samych niepotrzebnych. Sanchez, Vecino, Vidal, Ranocchia, Pinamonti (niestety nie jest w stanie się przebić w aktualnym ataku) no i jedyny coś znaczący po świetnym sezonie
Perisic. Za niego duet Gosens/Dimarco. Myślę, że dadzą radę.
Monza - Torino Beniaminek zarządzany przez duet Berlusconi-Galliani, ewidentnie królowie polowanie w tym mercato.
Tam się zmienił praktycznie cały skład, tylko z taką różnicą choćby co do Venezii w tamtym roku, że ci nowi gracze to nie jest zbieranina jakichś zagranicznych wynalazków.
Na bramce jeden z najlepszych bramkarzy z tych słabszych ekip -
Alessio Cragno. Jego już przez lata dużo większe marki chciały, choćby Inter.
Trio środkowych obrońców stworzą: powracający do Włoch po nieudanej przygodzie w Szachtarza
Marlon, dobrze grający w poprzednim sezonie w barwach Udinese (wtedy na wypożyczeniu z Arsenalu)
Pablo Mari, a także
Andrea Ranocchia z Interu. "Żaba" ma trochę błędów w swojej karierze na koncie, ale też trzeba przyznać, że jak przez lata w Interze nie było komu grać, to wchodził i grał jak profesor. Jest jeszcze
Carboni, który w Cagliari swego czasu wygryzł Walukiewicza.
Na wahadłach
Samuele Birindelli, który był mocnym ogniwem w drugoligowej Pisie i Carlos Augusto - jeden z nielicznych, którzy reprezentowali Monze w Serie B. W środku nowy duet swoistych gwiazd, reprezentanci Włoch
Matteo Pessina, który pochodzi z Monzy i wrócił do swojego klubu oraz
Stefano Sensi. Dopóki ten drugi nie straci zdrowia to będzie bardzo ciekawe zestawienie środka pola.
Z przodu po najlepszym sezonie w karierze przychodzi
Gianluca Caprari. Tego transferu to się chyba nikt nie spodziewał. A także
Andrea Petagna, który może wreszcie dostanie więcej szans na pierwszy skład w jakiejś drużynie Serie A.
No chyba, że sprawdzą się plotki o pozyskaniu Maurito Icardiego, ale jednak chyba aż takich cudów nie będzie...ale kto wie.
W Torino jest kilka ciekawych nowych twarzy, ale akurat u nich osłabienia są potężne.
Podpora, ostoja, jeden z najlepszych obrońców Serie A,
Gleison Bremer, wylądował w Juve (jakim cudem nie w Interze to nigdy nie zrozumiem
). A jakby tego było mało to ich legenda
Andrea Belotti także szuka sobie odpowiedniego klubu dla siebie.
W pomocy także brak już
Pobegi, Mandragory i Brekalo. Wszyscy na pewnym etapie poprzedniego sezonu się wyróżniali.
Do tego teraz doszło, że nawet
Linetty coś tam pogrywa w sparingach i jest szansa na więcej minut w tym sezonie.
Tak jak pisałem, nowe twarze ciekawe.
Radonjic, Vlasic, Lazaro czy nawet Miranczuk, ale mimo wszystko o sile zespołu będzie decydował przede wszystkim kapitan -
Lukic i świetny na wahadle
Singo. Trzeba też mieć na uwadze, że może wypalić utalentowany
Samuele Ricci. W Empoli się wyróżniał, po przyjściu do Toro trochę się zagubił.
O Torino było głośno jakieś dwa tygodnie temu, przez kłótnie na parkingu przed klubem trenera Jurica i dyrektora sportowego Vagantiego. Trener miał pretensje o brak wzmocnień, na co pan dyrektor: "Nie krzycz na mnie, nie szanujesz mnie. Zawsze cię bronię w oczach tego durnia" (Durniem został nazwany prezes Torino - Urbano Cairo
)
Tutaj ta cała jakże ciekawe
rozmowa