Świerczok to jeszcze grywa czasem w Japoni czy dalej zawieszony?
nawet go na ławce niema
W ostatnich tygodniach w organizmie Jakuba Świerczoka wykryto niedozwolony środek. Sprawa dotyczy testu antydopingowego wykonanego zawodnikowi po meczu Azjatyckiej Ligi Mistrzów pomiędzy jego Nagoyą Grampus a Pohang Steelers (0:3), który odbył się 16 października.
Niekorzystny dla napastnika rezultat dała próbka A. Teraz czeka on na wynik próbki B.
Okazuje się jednak, że to niejedyny problem 29-latek, o czym informuje Interia.pl. Zdaniem tego portalu uczestnik EURO 2020 jest także na wylocie z Nagoya Grampus. Jeszcze niedawno był on liderem zespołu, a więc skąd taka zmiana?
Nowym dyrektorem sportowym wspomnianej ekipy został Motohiro Yamaguchi. On pozbywa się piłkarzy, których sprowadził do klubu jego poprzednik. Świerczok nie należy do najtańszych opcji, stąd chęć rozstania.