Agnieszka Baczkowska niejako została... bohaterką konkursu drużyn mieszanych na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Decyzjami Polki sypały się dyskwalifikacja za dyskwalifikacją (było ich łącznie pięć), co nieźle namotało w tabeli wyników. Aktywność Baczkowskiej nie umknęła internautom. W sieci rozpętała się niemała burza. "Najlepszy występ w historii polskich skoków kobiecych na igrzyskach olimpijskich", "Przeprowadziła rzeź", "Uwaliła Horngacherowi drugą serię", "Walczymy o medal" - żartowali komentujący.