na szybko zagrałem live i zostały rogi Brentfordu... jeszcze 3

ciężko będzie.. ale kto wie

Raków 1 nikt nie wie jak padła bramka

pokrak 1

Dobre dobro

bezbłędne podwójne cytowanie.. widać, że stara szkoła

jeszcze 2 rogi.. 84'

popieram

nie wiem czy ze względu na swoją niską aktywność na forum oraz znajomość zasad forum mogę użyć pojęcia "plus tygodnia" lecz gdybym mógł użyć to użyłbym bez dwóch zdań

milutko się zrobiło..



jeszcze "tylko" jeden

tak patrzę to za Czesia Michniewicza Legia prawdopodobnie:

- dotrzymałaby 0:0 w Napoli
- utrzymałaby 1:0 z Napoli u siebie
- do Leicester pojechałaby na wycieczkę
- ze Spartakiem wygrałaby tak jak na wyjeździe

co prawda za niego Legia grała lekki piach w lidze

ale teraz to co gra za Gołębiewskiego to nie można tego nazwać czymkolwiek

za Czesia z Wigrami Suwałki pewne zwycięstwo w PP

za Marka męczarnie z gorszym Świtem Skolwin oraz Motorem Lublin

W Mielcu dwa karne obronione czy przestrzelone? Może ktoś oglądał z forum

Lens parówy

brakło jednego..

obronił, a strzały w stylu Pekharta

AKO14 na weekend

mocno w to wierzę

Dzięki za info.

Obowiązkowo po treningu kilka godzin muszą zostać i trenować jedenastki. Nie ma zmiłuj.

Sorry, ale to jest wróżenie z fusów.

Nie ma żadnej pewności, czy tak by się stało. Nawet w przypadku gdyby na ławce Legii zasiadł Guardiola z Kloppem.

Wszyscy widzą, że w Legii obecnie jest po prostu zwykły bajzel. Po ostatnich przepychankach Miodulskiego z Michniewiczem można stwierdzić, że nie za bardzo między nimi się układało na linii prezes - trener. Otoczenie Michniewicza ponoć już wcześniej ostrzegało, że ma uciekać z Warszawy.
Miodulski coś tam powiedział w jakimś komentarzu, to za chwilę Czesiek straszył, że również mu się "uleje" Dziecinada zwykła. Skoro jednak tego typu sprawy wychodzą na światło dzienne, to lepiej nie wiedzieć co tam się działo za kulisami

Moim skromnym zdaniem Czesław Michniewicz jest najmniej winny całej tej zaistniałej sytuacji.

Rymo style

nie ma bata

Dobry "tasiemiec"

Życzę powodzenia. Oby nie było miny!

za Czesia graliśmy w Neapolu i nie utrzymał by 0:0 nawet gdyby taki wynik utrzymywał się do 89 minuty.