Tak dzisiaj to herbatka

Polacy odrabiają straty z Helmutami w kosza

bez cytrynki..
200 stumbras pigwa już odparowuje

Mertens wow


dobry wieczór

Lipa

Wszystkie kłopoty zaczęły się od mojego zakładu z Teosiem

już ich mieli na -5

Taa..mieli

ale piorą Lazio

Vinicius ładnie

Jędza dwa miesiące pauzy.

Wczoraj 30 minut Napoli grało wspaniale. Taki futbol można oglądać

Ten Candreva mógł być w pierwszym składzie a tak to piękne punkty na ławie zostały
We włoskiej jakoś idzie ale co się porobiło ostatnio w FPL to dramat.

3 kolejki mnie zniszczyły. Sprzedałem Cancelo który zrobił 26 punktów. W zastępstwie dla niego z dwójki Chilwell/James wybrałem tego pierwszego. Teraz sprzedałem za-4 Van Dijka który walnął bramę za TAA. Po kontuzji Bena za-8 wziałem Jamesa. Parę kolejek temu kupiłem Fodena który w 4 kolejkach zdobył 6 punktów. Do tego Kejn za Vardego.

To nam Jaga obronę wykosiła TEO.

Ciężko będzie o punkty do końca roku, byle ten Motor przejść, to chociaż zostanie na wiosnę jakakolwiek pucharowa nadzieja.

Spokojnie coś tych punktów uskrobiemy.
Jest Wieteska Hołownia, Ribeiro ( choć jego nie trawie )
Skibickiego można cofnąć na bok obrony.
Zobaczymy co z Johansonem.
Może za tydzień będzie dostępny.

Teraz patrzę Lopes też dwa tygodnie pauzy.
Coraz więcej tego.

Nawrocki wróci na Motor, ale wiesz, nie ma czasu na jakiekolwiek przetrenowanie nowych ustawień bo mecz, podróż, regeneracja, podróż, mecz.
A jeszcze trochę tego będzie w grudniu.

Czytałeś TEO?

Bartosz Białkowski z Millwall chciałby do nas.
34-lata i w tym sezonie rozegrał tam 20 meczów, umowa do 30.06.23.

"Moim marzeniem zawsze była i jest gra w Legii.

Wychowałem się w Elblągu, jestem wychowankiem Olimpii, której kibice przyjaźnią się z legionistami. Dlatego ten klub zawsze był mi najbliższy."

Na dwa trzy lata jakieś zabezpieczenie.
Solidny bramkarz. Nieraz wybierany piłkarzem miesiąca w swoich klubach w pierwszej angielskiej z tego co kojarzę.
Boruc to do końca sezonu i chyba wystarczy.
Chyba żeby się zgodził jak rezerwa. Ale wątpię żeby na to poszedł.