Spocony Janek radzi:
"- Przecież w każdym klubie zawodowym jest jedna rzecz. W każdym klubie, który gra co trzy mecze, piłkarz podpisuje kontrakt, że od 22 do 23 musi być włączony Skype i klub może sprawdzić piłkarza. Nie może być mowy o żadnej balandze. W tym momencie dzwoni ktoś z klubu i rozmawia z zawodnikiem i może sprawdzić, czy zawodnik jest pod wpływem – tłumaczy były golkiper reprezentacji Polski – jeśli natomiast piłkarz po tej rozmowie ruszy gdzieś w miasto, no to rano na treningu będzie kołowaty. To jest naprawdę proste rozwiązanie! – podkreśla"