"- Jestem w Austrii od kilku tygodni. Odpoczywam z rodziną w Seefeld. Jadę do naszej stolicy na mecz Ligi Europy Spartak - Legia. Dzwonił do mnie właściciel warszawskiego klubu i chce się spotkać i porozmawiać. Pójdę, obejrzę mecz, zobaczę starych znajomych - tym bardziej, że jest taka okazja - powiedział Czerczesow."
Brzmi to mniej więcej tak.
O witaj Czesiu. Dobra robota kurde z tym awansem. Wielkie dzięki, bo kilka baniek euro wpadnie a już się zastanawiałem skąd wezmę na kontrakty za sierpień. Aha... słuchaj, w Moskwie będę miał takie małe spotkanko. Z takim wiesz, starym znajomym. Wiesz którym, on kiedyś pracował na tym samym stanowisku co ja. Także Ty poczekasz w hotelu a ja sobie z nim porozmawiam o pieniążkach. Może będzie chciał wrócić.
Dobra stary muszę lecieć. Jeszcze raz dzięki za ten awans, wiesz. Musimy kiedyś za to flaszkę zrobić. No narazie, bo małżonka na dole czeka.