Ci, którzy zostali wybrani do półfinałów i wybrani do finału, NIE SĄ najlepszymi sędziami w Europie. Nie zawsze ci, którzy sędziowali najlepiej, otrzymali najwyższą ocenę. Tym razem najlepszy sędzia turnieju, bez jednego wyraźnego błędu, został już odesłany do domu. Decyzja została podjęta przez starszych urzędników UEFA i nie ma nic wspólnego z ich występem podczas Mistrzostw Europy" - uważa szwedzki arbiter.
"Inni arbitrzy, czasem sami nieświadomie, mają odpowiednie kontakty, wsparcie polityczne lub pochodzą z ważnych krajów. Wszyscy powinni wiedzieć, że jest to zgniły świat. Z tej perspektywy mogę powiedzieć, że bardzo się cieszę, że trzy lata temu przestałem gwizdać" – napisał na swoim koncie na Instagramie były sędzia międzynarodowy Jonas Eriksson.
Zapomniałaś napisać jednej, ale jakże zajebiście ważnej informacji w tym kontekście.
"Szwed jest multimilionerem".
A więc może sobie siedzieć na werandzie, palić cygaro, popijać pyszną whisky i głosić to co myśli a nie to co mu decydenty każą.