Zaskoczył delikatnie powołaniami. Nie będę płakał za Kędziorą, bo zawsze powtarzałem, że nie jest to gość do podstawy. Bereszyński w końcu zagra na swojej pozycji.
O ile danie szansy Kozłowskiemu ma jakiś sens i podbuduje chłopaka z niewątpliwe dużym talentem, to nie kupuję powołania Kowalczyka, jest z 4-5 lepszych od niego w lidze na jego pozycji.
Grosicki nie ma prawa jechać na kadrę, a dostaje sygnał, że nie grając i tak ma miejsce w reprezentacji.