Ani ładnie ani brzydko. Zabawa zamiast fajków i alko
a jakieś mieszkanie, oszczędności ?
To znaczy? Nie rozumiem. Oszczędności nie mam jako takich, to chyba oczywiste, bo wszystko było oddawane. Teraz zbieram na wkład własny. Zadbałem o bezpieczną drogę do tego.
Aha, no ja też przepierdalam dużo jak nie u buka to gdziekolwiek. Po prostu nie idzie mi odkładanie ale zawsze po wypłacie przelewam część na takie konto do którego nie mam przez neta dostępu. Nie wyobrażam sobie, że zdupi mi się pralka, lodówka czy zaboli mnie ząb i nie mam kasy pod ręką tylko muszę kombinować. No ale to też przyszło dopiero jakiś czas temu głównie po śmierci Mamy zmądrzałem jakoś i wpadła mi jakaś kasa to lepiej się dokłada niż zbiera od zera.