Taka ciekawostka.
Mecz w Newcastle prowadzi Paul Tierney.
A ciekawostka jest taka, że analityk chyba już żyje Sylwestrem.
Wystawili linię na ilość odgwizdanych fauli 20,5 i za "+" płacą 2,0.
Ze statystyk wynika...
Właśnie, trochę dziwne.
W tym sezonie Tierney prowadził w PL 9 meczów i gwizdał po faulach średnio 26,5 razy.
W ostatnich pięciu meczach ta średnia wynosi nawet 29.
Czyli spora rozbieżność między wystawioną linią a gwizdaną średnią.
W derbach Londynu wystawili 23,5 za 1,7 na "+", przy średniej tamtego sędziego 21,2, czyli można założyć, że w granicach tolerancji.
I nad tym proponuję się zastanowić.