Powiem tak Wiślacy.
Mogliście już w drugiej połowie prowadzić 2 czy 3 do zera.
Jak tego nie uczyniliście, to takie były tego konsekwencje.
Przez tydzień Hyballa nie jest w stanie Wam wypracować sił na 90 minut i dlatego po ok. 60 minucie było to widać, bo zostawialiście coraz więcej wolnych przestrzeni.
Jak to mówi jeden z głównych forumowych celebrytów, że trener nieważny.
Ważny, a czasem najważniejszy, bo chociaż nie gra, to czegoś uczy, tego czego nie wiedzą prości kopacze, a to jest niby prosta gra.
Fajną piłkę gracie i będziecie mieli tego efekty po przerwie zimowej.
Gratulacje. Tak się wygrywa mistrzostwo.